Master napisał
Ale spokojnie bo po 3 dobrych meczach cana na lfc.pl podnieta jakby gosciu co najmniej na poziomie Andrei Pirlo z najlepszych lat pykal, a prawda jest taka, ze gralismy z Hoffeheim, ktore przyjechalo po wpierdol i z Arsenalem, ktory byl zalosny i na ta chwile kreci sie w okolicach miejsca spadkowego... przy czym probowali oni grac otwarta pilke z nami, a wtedy kazdy nasz zawodnik blyszczy (celowo nie wymieniam 3 dobrego meczu bo w reszcie zagral jak wszyscy - przecietnie). Chce zobaczyc jak ciagnie zespol w meczu z jakimis gowniakami kiedy nikomu nie idzie. Stawiam swoja dupe na to, ze jak przyjda mecze z jakimis Stolkami i innym gownem to moze nie bedzie najgorszy, ale bedzie tak samo przecietny jak reszta. Jak dla mnie moze isc za rok gdziekolwiek bo to nie jest pilkarz na miare podstawy zespolu z LM. Jedynym minusem jest rak zarzad, ktory zapewne nie sprowadzi zadnego zastepstwa w jego miejsce i w przyszly sezon se wkroczymy Keita/Henderson/Wijnaldum i jakies gowniaki mlodziaki - o to tez sie moge zalozyc. A co jak co wole Cana niz jakiegos szesnastolatka.
Ale on jako B2B raczej nie będzie ciągnął drużyny, chyba że może na takiego kiedyś (jak Y.Toure w City, gdy strzelał bodaj 18 bramek w sezonie) wyrośnie.
Poza tym nikogo takiego w nim na pewno nie upatruję, Kante też nie pociągnie Chelsea liczbami, a oddałbym za niego kurwa Salaha, Lallanę i Sturridge'a XD
Raczej upatruję w tym wypadku tego, że jak go oddamy, to będzie jak z Suso, a skoro potrafi będąc w formie zagrać świetne mecze, to musi się tylko ustabilizować. Pirlo w nim nie doszukiwałbym, prędzej Gattuso kappa.
Przypominam, że Coutinho też bywał kiedyś raz Bogiem, a potem 2 razy gównem.
Master napisał
Tam na lfc.pl pierdola, ze to Can nie chce podpisywac kontraktu bo jest tak zajebistym zawodnikiem i tak ambitnym, ze chce odejsc do lepszego klubu (XD mowia o nim jakby co najmniej jakims Mane byl albo Coutinho). Prawda jest taka, ze od poczatku sprawa rozbija sie o hajs bo z tego co pamietam zaoferowali mu poczatkowo cos kolo 75 tysi tygodniowo, a on chcial prawie dwa razy wiecej (xD) no to gz. 140k tygodniowo chimerycznemu gosciowi, ktory przy w pelni zdrowym skladzie nie lapie sie nawet do podstawy, szanujmy sie - nie wiem czego on oczekiwal. Teraz jest dobrze i jezeli bedzie tak przez najblizsze pol roku to nie mam watpliwosci, ze klub sie z nim dogada. Jezeli natomiast zaraz bedzie zjazd formy do normalnego levelu (o czym tez jestem przekonany) to se odejdzie i tyle, bez zbednych sentymentow.
Chuj z tym LFC.pl, prawda jest taka, że jak OX z miejsca dorwał 125tys/week, to tym bardziej Czanowi się to należy. Trzeba się przyzwyczaić, że taktyką Spurs nie da rady zostać w TOPie, bo już tam robi się kwas o niskie tygodniówki i trzeba kierować się ku temu, co płacą w MU, City czy Chelsea. 140k nie, ale 110 jakby mu wtedy rzucili, pewnie by przyjął.
Master napisał
Jeszcze smieszy mnie to, ze ludzie sie pluja, ze Lovren dostal 100k/week, ale kurwa juz nie chce mi sie po raz enty milionowy im tlumaczyc, ze Klopp (jak smieszne by nie bylo) tak samo jak Brendan ceni jego uslugi. Napisalem w Maju, ze Klopp ceni duet Matip-Lovren i takim bedziemy grali w przyszlym (tym) sezonie. Przeciez prawie mnie nie zapierdolili na tym forum tam. Can po prostu nie jest ceniony, zwyczajnie. Popelnia miliony bledow w ustawieniu, wbrew pozorom nie pracuje tak wiele jak inni, zalicza mase niecelnych podan. Fajnie sie go oglada jak sie patrzy z boku - to co piszesz hehe super zawodnik bo sie w kazdego wpierdala i ma jaja. Tylko problem taki, ze bramek za bardzo za to nie przyznaja.
Też się pluję, bo nie rozumiem co w nim widzą, wszyscy eksperci są zgodni, że jest to gówno, 99% lfc.pl jest zgodne, torgowicze którzy go oglądają, nawet Franek Smuda pewnie by to widział XD i mam szczerą nadzieję, że jak wróci Clyne, to Gomez wbije w jego miejsce, bo on o ile nie będzie zabezpieczeniem z brakiem błędów, tak nie popełni ich z 10 w ciągu 15min wzmożonego ataku przeciwnika. To nie para Matip-Lovren jest dobra, ale Matip, który dobrze wie, co zjebać może Lovren, z Klavanem rzadziej gra XD obydwaj powinni być rezerwowymi i tam się nadają, ale nie na 1 skład, z Matipem i VVD powinien być 1szym do wejścia Gomez.
Co do Czana, no trzeba zauważyć, że tu sporą rolę gra rytm - jeśli nie łapie choć małej kontuzji, która go wyklucza z gry i treningów, jest w miarę ok. To jest największa bolączka. Coutinho np. już ogarnął się, że i po przerwach potrafi zagrać świetnie czy tam max. 1/2 meczów potrzebuje (co nie jest niczym dziwnym), gdy dłuższa przerwa go spotka, u Emre to trwa o wiele dłużej ;/
Master napisał
Co do kapitana - nie znajdziesz u nas takiego w tej chwili. Od odejscia Carraghera nie ma takiego pilkarza w tym klubie i jezeli chodzi o charakter zespolu itd. to wlasnie wraz z jego odejsciem sie wszystko rozjebalo. Gerrard to nie byl typ takiego kapitan, on byl kapitanem dlatego, ze strzelal wazne bramki i wielu ludzi to mowilo. Po za tym czesto byl gburowaty, rozrabial, a na boisku tez trudno bylo o to zeby wzial wszystkich w garsc, wydarl morde itd. bo od tego byl Carra. Gerrard jak sie wkurwial to se wolal zajebac gola z polowki i elo (co tez bylo przeciez nieocenione). Na ta chwile nie ma ani jednego takiego, ani drugiego. Najblizszy wg. mnie moglby byc Ryan Kent... ktory obecnie zostal wyjebany na wypozyczenie i tak wlasciwie nie wiadomo co z niego bedzie.
Wiem o tym, czytałem trochę na ten temat - ale już wolę 100x takiego Gerrarda, który jak nie mentalnie, to sportowo pociągnie zespół jak Hendo, co podaniem wszerz/do tyłu zagrzeje do walki XD Suarez jak dobrze pamiętam zagrał parę razy z kapitanem i nie miałbym nic przeciwko, gdyby teraz np. Mane/Firmino grali z opaską, obaj w formie jak nie zedrą gardła, tak zwodem jednego/dwóch przeciwników pokaże, że można. Wiem, że to niewiele, ale i tak więcej niż Hendo. To Klopp pewnie robi główną robotę w przerwie, jeśli Nam nie idzie, wręcz nie wyobrażam sobie, by Hendo potrafił przerwać mu i też zacząć się drzeć, że co to za gra, że jesteśmy kurwa Liverpool i musimy zagrać lepiej (wiadomo, że z umiarem wszystko, ale jednak). Martwi to, że ani Keita ani Lemar ani VvD nie byliby w tym aspekcie lepsi, a Milner to rzemieślnik, podobny poziom wartości w byciu kapitanem, jak Hendo.
Master napisał
Co do Simona to prawda. To jedyne czego mu jeszcze brakuje imho. bo od tak 1/4 zeszlego sezonu broni zajebiscie jezeli chodzi o sam skill. Brakuje tak troche zeby sie pare razy wpierdolil w napastnika przeciwnika kolanem przy piastkowaniu czy cos takiego, nawet kosztem czerwonej kartki itd. po prostu zeby pokazac, ze nie mozna sie w niego wbijac kiedy sie chce.
Przez to między innymi straciliśmy raz bramkę po faulu na nim, jak mu z rąk piłkę wybił przeciwnik - wiem, że to był faul, błąd sędziego i w ogóle, ale skoro on sobie na takie coś pozwolił, że traktują go jak gówno.. no to lepiej nie będzie, póki charakteru nie nabierze. W tym Karius jest na pewno lepszy, ale w grze to na razie gówno i to mnie martwi, bo nie mamy alternatywy dla Simona, Warda za chuj nie wpuści Jurgen przecież.
Zakładki