Taidio napisał
wisla z praktycznie 2ligowcem grającym w 10 właśnie ledwo wyciągneła remis, nadają się do ekstraklasy
Mecz z serii tych gdzie nic nie chciało wpaść, jakieś przypadkowe interwencje bramkarza na linii, wybicie główką z linii i watpliwe anulowanie bramki z powodu spalonego, którego szukali 5 minut i w sumie nie znaleźli dowodów, że podawał wiślak a nie obrońca zagłębia
ale to oczywiście nie tłumaczy dosyć słabej gry
Co najśmieszniejsze, polskie Leverkusen
miało wygraną na wyciągnięcie ręki, ale wtedy wkroczył Sobczak - chłop w doliczonym czasie gry zabrał karnego głównemu wykonawcy czyli Rodado, który jest królem strzelców ligi i ciągnie przez cały sezon ten wóz z węglem (w tym meczu też on wyrównał w doliczonym) tylko po to, żeby strzelić setnego gola w karierze i to przeciwko byłemu klubowi, po czym wykonał go tak:
I tak to się kręci w tej w tej Wisełce, jeszcze nie udało się wygrać dwóch meczów pod rząd w rundzie wiosennej, a teraz mecze z Lechią i Gieksą, może w końcu uda się przełamać i chociaż będzie ten baraż, a tam szczęście pomoże
Zakładki