Takie 50/50. W sumie ja bym karnego nie gwizdnął, w związku z czym należy się żółta za próbę wymuszenia, ale jakby gwizdnął karnego, to też łatwo by się z tej decyzji wybronił.
Bo oni w ogóle nie ogarnęli co się stało. Byli pewni, że karny i spokojnie o tym już pierdolili, nie skupili się na tym co się dzieje, a nagle... o.0 nie ma karnego, więc najłatwiej sobie wytłumaczyć, że na spalonym był. Kurde, aż mi się Szpaku przypomniał... XD