Też mi się tak wydaje.
Zidane dzisiaj nie chciał tego meczu wygrać, tempo siadło, Real siadł, a on twardo dwie zmiany trzyma na następny mecz... Meh, szkoda trochę :(
Wersja do druku
sevilla zajebista gra, 39 pkt, 2 miejsce
barcelona chujowa gra, 38 pkt, 3 miejsce
hmm... xD
japierdole Ramos XD
Wyszło jak wyszło, moim zdaniem to ustawienie się nie sprawdziło. Ronaldo i Benzema byli osamotnieni w tym ataku i ciężko było coś zdziałać. Co do bramek bezsensowny faul Marcelo - w efekcie rzut wolny i samobój Ramosa. Drugi gol na konto Benzemy idiotyczna strata w środku pola tak się właśnie kończy.
halo? eleven ty kurwo jebana
ostatnie 4 minuty meczu Juventusu, doliczony czas gry, a oni wyrzucają komunikat
http://puu.sh/tnz5q/67cdfe54b7.jpg
czy to prawdziwe życie?
Wytłumaczy mi ktoś, dlaczego Real w sezonie 2008/2009 zanotował pięć porażek z rzędu na koniec sezonu?
Henryk Kasperczak trenerem reprezentacji Tunezji, nawet nie wiedziałem.
No tak jak pisałem już w przerwie, brakuje w tym ustawieniu miejsca dla Isco/Jamesa/Asensio, przez co leży kreatywność i naturalna łączność pomocy z atakiem. Do tego ewidentnie w końcówce brakowało paliwa dwóm wahadłowym i Casemiro, dlatego nie rozumiem czemu Zidane nie zareagował. Trochę szkoda, bo można było ten mecz wygrać, ale cóż...
I tak ciężko nie wspomnieć jeszcze, że Ronaldo dzisiaj był tragiczny... 0 udanych dryblingów, masa strat (do tego w sumie już mnie przyzwyczaił), 0 kreatywności i jeszcze spieprzone podanie do Benzemy, gdzie albo powinien strzelić sam, albo podać dokładnie i byłaby bramka. W sumie o Benzemie można powiedzieć to samo co o Ronaldo. Rozumiem, że byli odcięci nieco od gry, ale kiedy już ta piłka do nich dochodziła, robili wszystko, by się jej pozbyć.
Benzema to takie gówno ze od 2 sezonow modle sie zeby go odpalili
Najgorsze jest to, że atak miał polegać na Ronaldo i Benzeme, podczas gdy oni zagrali bardzo słabe spotkanie, a Zidane nie zareagował. Okazji nie było, bo nie było dobrego połączenia środka pola z napadem - ilość celnych podań Luki i Kroosa mówi sama za siebie.
Jeśli napastnicy dalej będą w takiej formie to w tym ustawieniu Zidane nie ma czego szukać.
Dobra, tak na chłodno teraz
Generalnie ten wynik to błogosławieństwo przede wszystkim dla Chelsea i jeszcze trochę, i już na pewno im nikt nie odbierze mistrzostwa. Dla Liverpoolu zły wynik, bo tym bardziej nie będą mieli szans bić się o mistrza, a dla MU, cóż, jak będzie się patrzyć pod kątem tego, że można było zrównać się punktami z City, że Liverpool nie miał najmocniejszego składu, że grali u siebie i przed tym meczem mieli świetną formę, to to boli i ten wynik powinien być całkowicie inny, na korzyść United, jeszcze pamiętając o okazjach jakie mieli i oczywiście nie mogli ich wykorzystać.
Pogba zagrał beznadziejnie, ta jego ręka to chyba był jakiś dab, no ale patrząc, że ostatnie 2 miesiące grał świetnie, to trudno, trzeba wierzyć, że jednak to był wypadek przy pracy i wróci do swojego grania (chociaż akurat musiał dostać raka kurwa na taki mecz).
Natomiast patrząc na to, że mogło być gorzej, że przy tak chujowej grze, szczególnie w 1 połowie, bo druga już lepiej wyglądała (szczególnie jak wszedł Fellaini, który naprawdę odmienił grę MU na dobre XD), to cóż, zawsze 1 punkt nadrobiony i jakby nie patrzeć, to jest tylko 5 punktów do drugiego Tottenhamu i trzeciego Liverpoolu, 4 punkty do czwartego Arsenalu i 2 do piątego City, więc nie jest źle jeszcze.
Trzeba oddać Liverpoolowi to, że to co im brakowało w umiejętnościach wczoraj nadrabiali taktyką, bo co jak co, ale ich gra w obronie była świetna wczoraj. Ciągłepodwojone lub potrojone krycie każdego, kto podchodził pod pole karne owocowało tym, że United nie mogło się przebić, poza paroma okazjami (które jak wspomniałem, powinni kurwa wykorzystać, no ale Mignolet oczywiście jak każdy bramkarz na OT musi dostawać jakiegoś boosta do umiejętności i nagle bronić genialnie XD).
Natomiast te komentarze Kloppa są coraz gorsze, nie wiem czy go przeżera wirus Scouserów czy co, ale pierdolenie o złym Fellainim, który na dobrą sprawę nic nie robił złego, gdzie zazwyczaj lubi pokopać albo połokciować i marudzeniem, że byli lepsi i powinni to wygrać, to trochę cancer.
I nie mówię tego w kwestii jakiegoś prowo, czy coś, żeby zaraz Panowie z Liverpoolu się na mnie rzucili, tylko tradycyjnie - jak Murarz wyszedł się bronić na Anfield, to zły Murarz, hurr durr jebać jego autobus.
Klopp postawił swój autobus wczoraj, hurr durr Klopp geniusz, ech to faworyzowanie.
A co do mojego wywodu o Rooneyu, podtrzymuję to, niech ten typ nigdy więcej nie pokazuje się na boiskach Premier League, bo to jest niszczenie sobie swojej legendy. Boże jak on mnie wkurwił, tak jak Mourinho z pomysłem wpuszczenia go.
No chujowy wynik dla obu zespolow tak naprawde. Nie ma raczej co roztrzasac.
Ale w sensie co mowil o Fellainim? Bo ja jedynie wywiad czytalem i jedyne co tam bylo napisane to to samo co Ty powiedziales - ze Fellaini odmienil gre United i bylo znacznie ciezej sie bronic - fakt.Cytuj:
Natomiast te komentarze Kloppa są coraz gorsze, nie wiem czy go przeżera wirus Scouserów czy co, ale pierdolenie o złym Fellainim, który na dobrą sprawę nic nie robił złego, gdzie zazwyczaj lubi pokopać albo połokciować i marudzeniem, że byli lepsi i powinni to wygrać, to trochę cancer.
I nie mówię tego w kwestii jakiegoś prowo, czy coś, żeby zaraz Panowie z Liverpoolu się na mnie rzucili, tylko tradycyjnie - jak Murarz wyszedł się bronić na Anfield, to zły Murarz, hurr durr jebać jego autobus.
Klopp postawił swój autobus wczoraj, hurr durr Klopp geniusz, ech to faworyzowanie.
Jakie postawienie autobusu co Ty tu w ogole wymyslasz. xD To, ze oba zespoly graly ogolnie chujowo to jedno, ale jaki autobus jak United mialo mniej sytuacji bramkowych, mniej strzalow ogolnie, mniej strzalow celnych, mniej kilometrow przebiegnietych, mniej strzalow zablokowanych, mniej wolnych, mniej roznych, mniej kurwa wszystkiego po za minimalnie wiekszym posiadaniem. xD Faktycznie Liverpool bronil sie ostatnie 15 min, ale prosze pana niech pan nie zakrzywia tutaj rzeczywistosci, ze Liverpool postawil autobus bo to zabawne. xD Wijnaldum, Firmino wykorzystaliby swoje klarowne sytuacje i byloby kuku.
Jak mowa o stawianiu autobusu to tutaj jest jakis tam przyklad z brzegu.
Załącznik 357765
Natomiast to nawet statystycznie nie wyglada na stawianie autobusu wiec prosze nie zakrzywiac rzeczywistosci bo ten mecz byl po prostu na remis ze wzgledu na chujowosc gry obu zespolow, a nie jakas dominacja mu i murowanie pola karnego Liverpoolu xD
Załącznik 357766
Ale wiesz, że statystyki to nie wszystko? Czy ja powiedziałem, że stanęli w 11 w polu karnym i MU napierdalało bez opamiętania?
Nie.
Czy napisałem, że MU dominowało i Liverpool nie istniał?
Nie.
W moim rozumieniu wczorajszego autobusu Liverpoolu, Liverpool stanął przed polem karnym i ciągle obrońców wspierała cała pomoc praktycznie, przez co ciągle było, jak wspomniałem, podwójne lub potrójne atakowanie kogoś, kto miał piłkę z United, a jako że United nie umie grać dobrze pod pressingiem, to się gubili, tracili piłki albo Rooney dopadał do piłki i grzecznie oddawał ją zawodnikom Liverpoolu.
Chcesz, to mogę napisać, że postawili zasieki jak będzie lepiej brzmiało, niech będzie. Fakt faktem, grali dużo z kontry i mieli więcej klarownych sytuacji przez to, że Jones jest klocem i na wolniejsze zespoły jest świetne, bo jak stanie to twierdza, ale wystarczy wczorajszy Lallana czy Firmino i typ nie wie co się dzieje, bo zanim się odwróci, to już go miną. Gdyby nie to, że Rojo gra zajebiście, to by było tragicznie w skutkach, a Firmino i Lallana poszliby siedzieć za gwałt na Jonesie.
Gdzie United poza genialnymi podaniami Mikiego, nie potrafiło nic zrobić, bo zazwyczaj Rooney był osobą, która próbowała coś rozegrać przez te zasieki Liverpoolu, a skutki wszyscy wiemy jakie były, takie, że byłem bliski dostania raka, pójścia po jego koszulkę i spalenia jej XD
Co do Marułana, chodzi mi o komentarz, że "it wasn't football anymore", no ciężko to odebrać inaczej, niż że się zrobiła kopanina za jego sprawą, no ale dobra, mniejsza z tym.
No, ale Panie Kolego z calym szacunkiem jak mowisz, ze jeden zespol postawil autobus, a drugi nie dominowal to co? To pilka stala na srodku i nikt jej nie atakowal? :psyduck
No nie byla to piekna ofensywna pilka to na pewno, zwarty w obronie zespol nastawiony na kontratak, ale jednak nastawiony na zdobycie 3 pkt. Tylko, ze akcje rozgrywane w taki sposob na jaki umiejetnosci i zdrowie pozwalaly - chujowy. Nie mowie, ze Liverpool jakos dominowal czy cos bo na pewno nie, posiadanie i wiekszosc atakow na konto MU mimo wszystko, ogolny obraz gry tez, ale jednak imho. z tym postawieniem autobusa to troche przeginka, a statystyki to nie jest najwazniejsza rzecz w moim wywodzie, ale raczej jeden z argumentow potwierdzajacych moje zdanie.Cytuj:
No nie, ale to dalej nie była jakaś piękna, ofensywna piłka.
Dobra, źle się wyraziłem z tym autobusem i za bardzo mnie dupa piecze jeszcze po tym tworze pseudopiłkarskim wczoraj, przepraszam, mea culpa XD