Moim skromnym zdaniem, gdyby Napoli się nie osrało i wyszło jutro ofensywnie, to jest w stanie pokulać Real 2, może nawet 3 bramkami. Ale wyjdzie defensywnie, Zieliński pewnie ława i ugrają jakiś remis.
Wersja do druku
Moim skromnym zdaniem, gdyby Napoli się nie osrało i wyszło jutro ofensywnie, to jest w stanie pokulać Real 2, może nawet 3 bramkami. Ale wyjdzie defensywnie, Zieliński pewnie ława i ugrają jakiś remis.
Pojutrze*, ale uważam, że Napoli ma szansę na jakiś bramkowy remis na Bernabeu, a przy dobrych wiatrach i zwycięstwo. Jednak zapewne zależało im będzie na bramce i nieprzegraniu meczu, a nie na skasowaniu Realu, w szczególności, kiedy rewanż jest na San Paolo. Myślę jednak, że w tym tygodniu LM, to będzie najciekawsze spotkanie i najbardziej otwarte.
Ja myślę, że Napoli się obsra i dostanie na Bernabeu leciutko 3-1 (albo nawet 3-0 jak obrona dobrze zagra), a potem we Włoszech wystarczy, że Real strzeli jedną bramkę i praktycznie będzie po zawodach.
Do tego pewnie jak na złość obudzi się Benzema, wpakuje dwie bramki i do końca sezonu będzie miał zapewniony pierwszy skład.
#potwierdzoneinfo
Porto nawet Juve nie przejdzie, to przykro mi :/
Aguero wszedł bo wczesna kontuzja Jesusa i sobie zniknal. Strasznie ten chlop stracil na jakosci jak sie go oglada ostatnio.
powod jest jeden:
https://pbs.twimg.com/media/C4kVxjTXAAQMQsS.jpg
dla innych trenerow nie byloby to najwazniejsze, ale wiadomo ze guardiola to guardiola i trzyma sie swojej filozofii, zobaczymy jak na tym wyjdzie w przyszlosci
Ale wiesz, że przed posadzeniem go grał bardzo dobrze i sypał bramkami ciągle?
Nie raczej, wydaje mi się, że podkręcił kostkę, w najgorszym wypadku to będzie to, co Vertonghen złapał ostatnio.
No ale ja przecież mówię, że mogę zrozumieć to chore zapatrzenie w filozofię.
Sam jesteś fatalny
Załącznik 358429
No rzeczywiście, gówno.
Oczywiście, że to nie jest Aguero walący po 2 bramki na mecz minimum, ale mówienie, że "strzelił parę bramek" (w momencie, gdy gra City nie powalała przypominam) i że miałby grać za nazwisko, to jest gruba przesada.
Jedyne mecze, w których mogę śmiało powiedzieć, że Kun grał chujowo, to mecze z Evertonem i Tottenhamem, gdzie z Evertonem, to tam ciężko było nie grać chujowo, jak był John Stones show
No to faktycznie, posadźmy typa po 2 słabych meczach z rzędu, a w międzyczasie i wcześniej bawmy się z KDB na szpicy XD
za nazwisko, to gra, stfu.. grywa - Rooney XD a Aguero.. teraz w formie nie jest, ale jak go oglądałem wcześniej, to nie pokazywał się ze złej strony (może ciężko mi dobrze ocenić, gdy w Liverpoolu żadnego dobrego napadziora dawno nie widziałem XD), choć to na pewno nie ten sam stary Aguero, który będąc ponad 1/4 sezonu kontuzjowany jebał bramki i wygrywał króla strzelców, a nawet kiedy nie, to w zeszłym sezonie tylko o bramkę przegrał z Kanem, a ile nie grał, każdy widział, może po prostu mu jest potrzebna gra zespołu pod niego, a tego na pewno nie zagwarantuje mu Pep, no i mielibyśmy odpowiedź słabszej formy nieco (choć w sumie Sergio to ktoś, kto często sam sobie potrafił wypracować sytuację, także też ciężko o ten argument w 100% się opierać)
Also, przypominam, że mówimy o Aguero, który sezon w sezon był główną postacią każdego ataku City, czy za Manciniego czy za Pellegriniego, teraz strzelił 11 bramek w lidze u Guardioli i jego filozofii, gdzie każdy gra wszędzie i bynajmniej nie ma tego "main man".