Cóż, Tottenham próbował, zagrali otwarcie już w drugiej połowie i przez 20 minut jakoś to działało, ale potem wpadło na 2:0 i już wszystko się sypnęło.
City jest po prostu za mocne, ligę mają w kieszeni bez dwóch zdań, w sumie MU o wiele lepiej z nimi wypadło :kappa Przykro, że liga tak szybko już rozstrzygnięta, no ale nie można powiedzieć, że to niezasłużony stan rzeczy.
Ale De Bruyne z meczu na mecz dokonuje niemożliwego - zaczyna przeskakiwać Wilshere'a w mojej liście nienawiści, a to już wyczyn XD
Umiejętności ma nienaganne, ale ten typ jest takim kurwa gnojkiem, że nie mogę nawet na niego patrzeć już.