ja to się w sumie właśnie zastanawiam...
skąd się kurwa wzięło przekonanie, że argentyna ma jakąś niesamowicie silną pakę
dobra gdyby nie oglądać meczów i patrzeć se tylko na nazwiska to jest messi, aguero, lavezzi, banega, di maria, otamiendi, masche i od biedy higuaina też można wymienić (chociaż on już kurwa nawet na to nie zasługuje xD)
ale gdyby tak obiektywnie to rozebrać i spojrzeć to
1. brakuje porządnego bramkarza bo umówmy się, że romero to w połowie innych reprezentacji grzałby ławę
2. obrona niby jest otamendi (i masche zależnie gdzie go ustawią) i dalej bida bo rojo to kurwa poezja w tym sezonie xDD
3. środek pola - jw zależy jak masche ustawiany, banega to nie jest jakiś bóg no a di maria to też... ma swoje przebłyski ale ostatnimi czasy na takich turniejach to trochę kula u nogi
4. atak no tu niby każda reprezentacja mogłaby zazdrościć a tak obiektywnie to cokolwiek robi tam tylko messi