luk72 napisał
To chyba bardziej stefanski zjebal, ktory siedzial na varze. Inna sprawa ze sytuacja byla na tyle oczywista ze powinien to gwizdnac z boiska no to ze na varze tego nie widzieli to juz w ogole kuriozum.
no ale sędzia główny przecież sam może zdecydować o sprawdzeniu danej sytuacji
wiadomo, że każdej sprawdzać nie będzie, no ale kurwa xD masz sytuację decydującą o wyniku meczu w doliczonym czasie, dla samego upewnienia się i spokoju sumienia bym to sprawdził, a ten rozdał kartki piłkarzom którzy protestowali i wyjebane xD a potem w wywiadzie mówi, że w domu sobie obejrzał powtórkę xD
tak, wiem że są protokoły i zalecenia, że hehe mają sprawdzać tylko "oczywiste błędy" itp., ale to wszystko i tak podlega interpretacji, więc jak sobie zdecyduje to obejrzeć, to i tak można tradycyjnie powiedzieć, że "sędzia się wybroni"
sędzia tak jak lekarz - powinien się kierować zasadą "po pierwsze: nie szkodzić"
te tłumaczenia są kuriozalne, nie tak dawno lechowi nie uznali decydującego gola w doliczonym po rzekomej ręce, i też sędzia tego nie obejrzał, a marciniak, który wtedy był na varze, opowiadał później że miał za mało kamer i no w ogóle to "nie chciał młodego sędziego wrzucać na minę, więc go nie zawołał do monitora" xD tak jakby to była jakaś ujma dla sędziego, że pójdzie i obejrzy, no i tak jakby jego samopoczucie było ważniejsze od wyniku
nie wiem, czemu ten łysy ściemniacz jest tak forowany i pchany do wszystkich finałów, poza tym że na linii mu biega synek listkiewicza aka "jedna czarna owca to jeszcze nie korupcja"
chociaż z drugiej strony, jak tak czasem widzę fragmenty meczów z ligi hiszpańskiej, to zaczynam rozumieć, no ale to nie świadczy za dobrze o całym tym środowisku
Zakładki