a kogo mają wziąć? wszystkie poważne nazwiska już klepnięte/nigdzie się nie ruszają
znaleźć se własnego tate martino? XD
Wersja do druku
Kiedyś czytałem taki długi wywiad z Del Bosque, gdzie mówił, że w takiej szatni jak Real to tak naprawdę nie najważniejsze jest to, jakim ty jesteś taktykiem, jaką wybierzesz formację czy jak przeprowadzisz trening, tylko najważniejsze jest to, jak dogadasz się z szatnią. Jeśli będziesz z nimi jak najlepszy kumpel i wszystkich ukształtujesz tak, że skoczą za ciebie w ogień - wygrasz.
Dlatego o warsztat Zizu to ja się nie boję, tylko o to, jak ogarnie szatnie. Ale gorzej niż za Beniteza to być nie może. Kolesia tak nie szanowali, że gadali sobie co chcieli do mediów, grali jak chcieli i dosłownie robili co chcieli, a i tak nic ich za to nie spotykało.
Isco i James na ławce to była taktyka Beniteza, szczególnie James bo Isco to notorycznie siedzi ostatnio. Przecież to było widać, że Rafa chciał zagrać bardziej defensywnie, więc wystawił trójkę Kroos-Modric-Kovacic, żeby bardziej ogarniali tyły. Co z tego wyszło każdy widział, ale tak jak mówię, dla mnie to nie była kara.
A jak już o "karach" mowa to bardziej mi chodziło o takie święte krowy typu Ronaldo czy Ramos. Do dzisiaj nie czaję dlaczego żaden, dosłownie żaden trener nie może posadzić chociaż na mecz Ronaldo, gdy ten kopie się po czole. Nawet Messi czasem siada na ławie czy też schodzi wcześniej, a Ronaldo zawsze po 90 minut na boisku, choćby potykał się o swoje nogi cały mecz.
jakby chcial zagrac defensywnie to postawilby na casemiro
i nie wiem czemu ale w jego ustawieniu kroos i modricz sie dublowali, zle to wygladalo. ciekaw jestem rozwiazan trenerskich zinedine zidana
Jakby normalny trener chciał zagrać defensywnie to postawiłby na casemiro*
A jak dobrze wiesz, Benitez w połowie swoich decyzji normalny nie był. Co potwierdza druga część twojego posta, że postawił na dwóch graczy którym albo kazał grać to samo (bo faktycznie się trochę dublowali) albo nic nie kazał i Oni sami z siebie tak biegali, dublując się.
@up
Jeśli tak jest, to bardzo dobrze. Ja tam w Zidana wierzę, bo na razie ma czystą kartę i teraz jego w tym głowa, by pozytywnie zaistnieć :)
Z Atlético, Barceloną, Athletikiem Bilbao, Sevillą, Villarrealem i Valencią - zdobyli zaledwie pięć punktów na 18 możliwych. To jednak o czymś świadczyło, takie punktowanie nie da nikomu mistrzostwa, czasem trzeba wygrać mecz z czołówką aby zostać mistrzem.
No cóż, pewnie byłby mega hejt. Ale mi tak bardziej to chodzi o to, że jego nie zdejmie nikt w trakcie meczu. Już kij, że go wystawiają, ale jak przez 60-70 min gra totalne gówno i ma 5 kontaktów z piłką, no to zmiana i siada na ławę, a nie twardo do 90 minuty "bo może odpali". Już naprawdę długo nie odpalił nic takiego, by mieć nadzieję, że strzeli gola z dupy.
Cóż, to jest chyba główny powód, dlaczego Ronaldo gra cały czas i nie zejdzie, nawet jak jest gównem totalnym. W sumie ten sam powód co z wolnymi. Miliard meczów nie władował bramy z wolnego, dalej on je strzelał, w końcu mu się udało, więc będzie to robił cały czas. Tylko z drugiej strony, kto tu ma się za niego odpalić po wejściu. Jese?
Nawet i Jese, zresztą polityka transferowa R.M. Leży, muszą kogoś kupić, po prostu muszą do przodu, bo będzie piach. Co do Ronaldo, to cóż, on lepszy już nie będzie a jest coraz starszy, wolniejszy w końcu i CR7 trzeba będzie zastąpić. Wiesz, można liczyć, na jego geniusz, 89 minut przechodzi, lecz raz dostanie piłke, przebiegnie pół boiska, zapakuje brame i sam wygra mecz
No Realowi przydaliby się w końcu jacyś sensowni zawodnicy do przodu za Ronaldo i Bale'a, w sumie jakiś joker za Benzemę również. Wątpię jednak, byśmy się takowych doczekali XD Niby są Jese, Vazquez, a nawet Cheryshev czy zejść na lewą stronę może James i wejść Isco, to jednak dalej uważam, że kogoś im tam trzeba. W środku pola im zawodników nie brakuje, w defensywie też nie.
Problem jest taki, że ktoś z dwójki Benzema - Ronaldo praktycznie zawsze musi grać, bo nie ma rezerwowego napastnika. Więc jeśli już schodzi Benzema, to nie może zejść Ronaldo bo wskakuje w jego miejsce na "9", a jeśli zmieniliby Ronaldo - do końca musiałby grać Benzema. Trochę to chore, że tak wielki klub, z takimi finansami, nie ma w obwodzie jakiegoś klasowego zmiennika na atak.
To samo się dzieje jak trzeba gonić wynik, wprowadza się pomocników, mniej lub bardziej ofensywnych. To jest śmieszne, że jak w pierwszym składzie wychodzi np. Isco-Modric-James + BBC na ataku, to praktycznie nie ma potencjału na ławce, gdy wynik trzeba gonić, a nie go bronić. Niby są jak to napisał @Berry ; Jese, Vazquez, a nawet Cheryshev, ale ktoś doświadczony i taki w topowej formie by nie zaszkodził.
a kiedyś w napadzie był Raul-Ronaldo-Morientes-Owen i to w jednym sezonie. Nawet Atletico ma Jacksona,Torresa,Griezmanna i Vietto, no cóż, zarządzanie w realu kuleje