Crus napisał
Okej, Klopp już też chyba dostał raka.
Po pierwsze, ten argument z Valencią jest gównem. Jakby Neville krytykował Kloppa i jego sposób prowadzenia drużyny, to można by o tym mówić, ale gdy ktoś analizuje po prostu grę piłkarza, który popełnia katastrofalne błędy i widzi to chyba każdy, to po jakiego grzyba to wyciągać? Żeby się odciąć jak obrażone dziecko? Bo aktualnie to Klopp się zachowuje jak Karius, a od Jurka to jednak jakiejś dojrzałości się oczekuje.
Po drugie, co ma do rzeczy to, czy Neville nie lubi Liverpoolu, czy Carra United? Przecież oni jako jedyni (Carra od niedawna, ale jednak już też się nauczył w większości) wypowiadają się całkowicie obiektywnie (co kurwa potwierdza nawet sprawa Kariusa, gdy Carragher równie mocno go skrytykował, co Neville).
Po trzecie, to dlatego, że byli kiedyś piłkarzami, to teraz mają być mili i kochani dla piłkarzy, bo oni też byli krytykowani? Właśnie oni jako piłkarze z sukcesami (no dobra, Carragher może jakichś olbrzymich sukcesów nie miał, ale jednak jest legendą Liverpoolu i swoje życie tam spędził) wiedzą na pewno więcej o byciu krytykowanymi, niż Klopp i jego śmieszna kariera piłkarska, no ale o tym nie wspomni, bo hehe Neville fail w Valencii.
Trochę mnie to striggerowało, przyznaję, ale to głównie dlatego, że jednak od Kloppa o wiele większej klasy, przyzwoitości i mózgu się spodziewałem.