No i dobrze powiedział. Mnie wkurwia zawsze takie gadanie, że jak wygrywamy, to wygrywa drużyna, a jak przegrywa, to przegrywa trener. Kto niby w Liverpoolu grał w drugiej połowie jak nie "dzieciaki"? Więc dlaczego dzieciaki z Liverpoolu ograły dzieciaki z Manchesteru jak chciały? Oba kluby mają podobne zaplecze i ogólnie są na papierze na porównywalnym poziomie. Skoro tacy piłkarze zostali mu zarekomendowani (tak przypuszczam) przez trenera rezerw, to chyba wypada oczekiwać jakiegoś przyzwoitego poziomu, bo ogólnie takie jest założenie rezerw, najlepsi z roczników młodzieżowych idą do drugiego zespołu i przygotowują się do wejścia do pierwszego, a tymczasem Mourinho dostał jakichś gówniaków, którzy powinni wylądować w jakimś Crewe co najwyżej. Co innego jest przegrać 1-2 po walce, a co innego przegrać 1-4 gdzie mogło równie dobrze być 1-6 i ostatni gol to jakieś kompletne ośmieszenie. Dodatkowo mówił, że prosił o transfery i nie było żadnej reakcji, więc wkurwienie zrozumiałe.
Zakładki