Czołem.
Rok temu za namową mojego brata, moja cala rodzina przeszla na diete.
Ja (wtedy 15 lat) schudłem 13kg (71 -> 58), a moi rodzice po 20.
Brałem codziennie tran, witaminy i brałem zielona herbate.
Jadłospis wyglądał wtedy tak:
Sniadanie: Płatki owsiane Sante z jogurtem naturalnym (3/4 miski)
2 Śniadanie: 2 kanapki z ciemnym chlebem
Obiad: Rukola z pomidorami (sałatka)
Czwarty posiłek: Rukola z pomidorami (sałatka)
Piąty posiłel: Rukola z pomidorami (sałatka)
do 18:00
Później przeszedłem na ryż + piersi z kurczaka i waga dalej schodziła.
Jednak.
Zaczeły się pizze (No ale Kevin, przecież jest weekend), coca cole i niezdrowe jedzenie.
Pod koniec roku przeprowadzilem sie do Anglii (grudzień 2014) i cały wysilek legnal w gruzach.
Z 58kg wyjebal mi beben jak z Indesitu i przytylem do 82kg. Probowalem roznych innych diet ale nic z tego.
Stąd moje pytanie.
Czy robiąc tą samą diete co rok temu, dam radę schudnąć to co przytyłem? Pytam się gdyż czytałem o pamięci (nie pamietam dalszej nazwy, treningowa czy silowa) i że ciężej jest nabrac miesni robiac to samo i dlatego pytam sie czy ma sie cos takiego rowniez do diety. Dwa tygodnie temu kupilem rowerek stacjonarny i probuje na nim jezdzic a takze probuje robic diete nastepujaca:
sniad. - platki zbozowe z jogurtem
4x tunczyk
7l wody dziennie
Mam nadzieje ze mi pomozecie panowie (i panie) gdyż moja samoocena jest kurewsko niska będąc po tylu latach starań na normalnej wadze (58kg) i znowu nabierając dwa razy tyle co schudłem.
Jeżeli ktoś by miał jakieś sugestie i podałby jakąś diete ktora by zastapila ta z przed roku to bylbym kurewsko WDZIĘCZNY. Jak boga kocham.
Pozdrawiam,
Kev
Zakładki