To uczucie gdy rwiesz się na 5x5 140kg mc i po trzeciej serii... "o chuj nie" i ostatnie 120kg ;d
Beka wieczoru... koleś typowy bocian, napierdalał przysiady jakieś 60kg(??) podbijał co chwile do ludzi żeby go asekurowali (chuj że większość osób nie ogarnęła by co zrobić jak by zaczął schodzić w dół), typo miał rękawiczki żółte świecące na kilometr, pas, na sztangę nałożone takie coś z gumy chuj wie poco, a jeszcze na to ręcznik.
Chcecie więcej?
Na koniec skisłem jak koleś się obrócił i zobaczyłem jego koszulkę "Ho hard or go home" ;ddd
Zakładki