wiadomo ze tez skisne jak babola odwali, ale czy to umniejsza jego klase jako obroncy? kazdemu sie zdarzaja bledy, tylko ze kosa to taki zawodnik ktory na 100 zajebistych meczy spierdoli jeden wiec mozna mu to wybaczyc
Wersja do druku
patrzac na dotychczasowa dyspozycje klubow nie zdzwilbym sie jakby tabela sie zamknela tak jak jest teraz:
https://i.imgur.com/Gki2OZB.png
Lepsze imo 5 pkt i urwanie po 2 City jak i Chelsea, czyt. nie zmniejsza się różnica do Arsenalu.
Ale i tak pewnie dostaną po dupie od wszystkich niebieskich, czuję to w kościach ;/
fajnie by było, ale patrząc realnie, to pewnie Arsenal 2-3 miejsce, Chelsea mistrz, City po miejsce, które zostanie po AFC.
na chwile obecna to liga hiszpanska wyglada na bardziej zacieta niz angielska
niespotykane :P
no bo la liga > bpl, proste
Nie zrozumiałem tej ironii.
Załącznik 302290
Everton z Martinezem gra dużo lepiej, niż z Moyes'em, tylko budowanie drużyny na zawodnikach wypożyczocnyh to trochę bez sensu.
imo United powinno brać Barkleya jak najszybciej, byłby drugi runi
Zakreślając losową ilość drużyn z górnej części tabeli? Jakoś taka argumentacja srednio do mnie przemawia.
edit: nie chce dyskutować na temat porownania siły tych dwoch lig, bo to juz bylo 100 razy i wiem, ze do niczego nie prowadzi, ale jak ktoś próbuje to czynić to chociaż w sensowny sposób plz
Moze troche sie zapedzilem z tamtym stwierdzeniem, ale faktem jest to ze w LL robi sie coraz ciekawsza sytuacja.
I MU ;[
W ogóle przez smutek mnie wypełniający wczoraj zapomniałem pochwalić Everton - mimo wszystko fajnie bardzo grali, szczególnie ofensywna 4ka, a z nich wszystkich najbardziej Barkley, świetny talent.
Oviedo też się wyróżniał, ładnie zastępuje Bainesa na czas jego nieobecności, no i Howard świetnie bronił ;d
nie zakapowaliscie, ze on chcial zaznaczyc, ze roznica pomiedzy 3 a 4 w LL jest taka sama jak pomiedzy 1 a 7 w BPL? ;] a te dwa ostatnie dorzucil pewnie, tak o
btw, to w LL miedzy strefami tez juz sie zaczyna przepasc i niedlugo zostanie tylko walka o 2-3, 4 i 6 bo reszta bedzie pewna
A jakie macie zdanie o Lidze Mistrzów ? Bo jak dla mnie nie jest w ogóle obiektywna i nie można mówić o tym, że drużyna która wygrała jest najlepsza w Europie bo jak Chelsea wygrało LM to nie wygrało w pełni zasłużenie i dużo było w tym szczęścia, jestem kibicem Chelsea i się z tego cieszyłem, ale dla mnie to nie jest turniej który wyłania najlepszy team, żeby tak było, musiała by powstać liga w której grają najlepsze dryżyny, co jest oczywiście nie możliwe, ale takie coś by było zajebiste, co weekend zajebiste mecze, LM przez cały rok :D
Mimo wszystko taka liga była by gorsza od obecnej LM, dlatego, że nie byłoby takich emocji w pojedynczych meczach. Teraz w fazach pucharowych jedna bramka może mieć olbrzymie znaczenie, w klasycznej lidze to zawsze można tak małe straty nadrobić. A czy jest obiektywna? Moim zdaniem raczej tak, bo na tym najwyższym poziomie drużyny są tak wyrównane, że często o wyniku decydują detale i pojedyncze błędy, nawet zeszłoroczny Bayern mógł odpaść z Arsenalem ;) Chelsea miała dobrą pakę, skupiali się na obronie, wystarczyło kilka błędów rywali i to wystarczyło na zwycięstwo. W tym roku można niby wyróżnić Bayern jako murowanego faworyta, ale myślę, że każdy mecz w fazie play off będzie oznaczał spore emocje i nerwy o awans dla Bawarczyków.
Dobra ochłonąłem trochę po wczorajszym meczu United z Evertonem, oddałem krew, także jestem zamuloną oazą spokoju.
Wynik, jak wynik - rozczarowuje i to bardzo, dlaczego?
Otóż dlatego, że wbrew pozorom United grało naprawdę bardzo dobrze przez 3/4~ meczu. Boli fakt przegrania spotkania, które po takiej grze powinno być formalną wygraną przynajmniej dwoma bramkami.
Widać tu niestety zasadniczy problem przeciętności graczy na swoich pozycjach. W Manchesterze brakuje przebłysków, brakuje tego szarpnięcia przeciwnika.
Nie można już niestety żyć czasami, kiedy Diabły miały najlepszą ofensywę (Ronaldo, Tevez, Rooney) i defensywę (Vidic, Ferdinand, Evra, Brown) na świecie.
Oprócz tego, były wtedy młode talenty, które mogły wejść na boisko i bez kompleksów grać na najwyższym światowym poziomie (Anderson, Nani). A w środku pola byli genialni Scholes i Hargreaves.
Pora spojrzeć na to z perspektywy czasu. Dostrzec można jedno - wyprzedaż, kontuzje, zapchaj dziury.
Na miejsce gwiazd, które odeszły lub po prostu z wiekiem się wypaliły czy spędziły większość czasu w klinikach przyszły średniaki.
Hargreaves - umarł sportowo.
Scholes - Emerytura.
Ronaldo, Tevez - odeszli.
Rio, Vidic, Evra - Pierwszy mam nadzieje rozgrywa swój ostatni sezon gdziekolwiek, drugi nadaje się niestety tylko na rezerwę, ostatni choć to już nie ta klasa co kiedyś, jeszcze ma przed sobą myślę koło 2 sezonów na optymalnym poziomie.
Van Der Sar - Emeryturka
Teraz spójrzmy co dostaliśmy w zamian na dzień dzisiejszy:
De Gea - Tutaj akurat spisuje się bardzo dobrze jako następca holendra.
Jones - Przyszłość Manchesteru, zaraz za De Geą i Van Persim najlepszy transfer od 2008.
Rafael - Jak wyżej nr 4 na mojej liście.
Smalling - Dobry rezerwowy, to tyle.
Van Persie -Jedyny transfer, o którym można mówić "światowy", trochę za mało jak na taki klub i 5 lat.
Hernandez - No po prostu dobry joker, na ostatnie minuty, ale nie ma co się doszukiwać nie wiadomo czego.
I tutaj niestety kończą się dobre wzmocnienia.
Young - xd
Kagawa - Ma przebłyski, ale to po prostu nie ten poziom. Chociaż marketingowo się przydaje.
Valencia - Jak wyżej.
Do tego gracze włączeni z akademii, którzy niestety nie nadają się do pierwszego składu, więc ich pominę, pominę też Fellainiego, bo głupio oceniać gracza po 3 miesiącach w klubie.
Można śmiało stwierdzić, że styl gry Moyesa z meczu na mecz działa lepiej - Widać gołym okiem różnicę w grze, natomiast to nie wystarczy.
Posiadanie piłki jest o wiele większe niż za ostatnich sezonów Fergusona, gra toczy się bardziej po ziemi, czasem widać nawet pressing w środku pola.
Niestety Moyes nie widzi tego, że styl gry, który próbuje wprowadzić nie pasuje do graczy, którymi dysponuje i tutaj jest problem.
Ferguson potrafił dostosować styl gry do graczy i wyciągnąć z nich maksimum, jego następca niestety próbuje dostosować graczy do koncepcji gry i ogranicza zawodników.
Należy spodziewać się albo przetasowań w składzie tak aby pasowali oni do tego co próbuje wprowadzić nowy trener, albo poszukać innego szkoleniowca - ja niestety nie widzę innej możliwości.
Ja uważam, że pucharowe rozgrywki na tym poziomie są dużo ciekawsze niż grupowe, więc podoba mi się aktualna forma LM i nie chciałbym jej zmienić na taka jaka proponujesz. Przykład z Chelsea to prawda, wyjątkowo wtedy nie zasłużyli na zwycięstwo, w tamtej edycji ligi mistrzów dużo ciekawiej prezentowała się pozostała trójka półfinalistów, natomiast ten przypadek w gruncie rzeczy jest odosobniony, w innych latach zespoły które wygrywały ten turniej raczej na to zasługiwały moim zdaniem.
Kiedyś było tak, że po 1 grupowej rundzie zespoły awansowały do 2 rundy w której też obowiązywały rozgrywki grupowe i jak dla mnie, to była straszna nuda ; d
Gdyby było więcej meczy to dla mnie od początku LM mogłaby działać na zasadzie rozgrywek pucharowych a nie grupowych. Jedynym plusem fazy grupowej jest to, że jest dość sporo meczy w porównaniu z wiosenną fazą rozgrywek.
Co do Kagawy to jest dobry, ale nie dostał szansy na zagranie na swojej pozycji.
Wogóle nie przemyślany transfer, tzn. na początku zamysł był by grać Rooney a za nim Kagawa.
Potem pojawiła sie opcja kupienia RVP więc Ferguson z niej skorzystał, no i teraz jest problem bo Rooney musi grać, Robin też, a Shinji jest upychany gdzieś po skrzydłach.
Ale najbardziej boli to że są teraz mecze gdzie można zagrać Kagawa cofniętym za Rooneyem to Moyes wystawia go na 30 minut, a potem przesuwa na lewe skrzydlo kosztem Welbecka, to jest tak żałosne że aż szkoda gadki.
Ja bym chciał zobaczyć duet RVP-Kagawa w meczu kolejnym, ale nie wiadomo czy Holender sie wykuruje, no i wiadomka lepiej Welbecka stawić na atak.
No raczej byłoby ciężko.
Chociaż jakby Carrick wyzdrowiał, to niby hipotetycznie: DDG- Rafael, Smalling, Vidic/Evans, Evra - Jones, Carrick, Fellaini - Kagawa - RVP, Rooney.
Ale ja bym chciał zobaczyć w najbliższym meczu jeśli RVP wyzdrowieje: DDG- Rafa, Smalling, Vida, Evra- Nani, Jones, Fellaini, Januzaj- Kagawa - RVP.
Napewno gra dla oka przyjemniejsza by była.
A w przyszłości może wykorzystać te skrzydła i zagrać: DDG- Rafael, Jones, Vidic, Evra - Carrick- Nani, Januzaj - Kagawa- RVP, Rooney.
Tylko wtedy zabezpieczenie środka bardzo marne.
W każdym bądź razie Shinji jest bardzo dobry, i napewno by sie rozwinął grając na swojej pozycji, dodatkowo mając przed sobą kogoś takiego jak Rooney/RVP, ale wiadomo że jeśli zdrowi są to nie będą siedzieć.
Tylko najbardziej debilne jest to że gdy już jeden wypada, jak teraz RVP, w meczu z Newcastle nie zagra Rooney, to zamiast wrzucić wkońcu Japońca na dziesiątke to gra na lewym skrzydle a na ataku albo cofniety ta pokraka Welbeck XD
No mając takich napastników i Kagawe to aż prosi się o jakiś trójząb w ataku, ale wtedy niestety United traci swoich skrzydłowych, więc niestety jeden z nich i tak musi siedzieć na ławie. A moim zdaniem 4-4-2 i 4-4-1-1 to taktyki, które zrewolucjonizowały futbol, ale aktualnie są przestarzałe i z tych lepszych ekip już chyba tylko United tak gra?
No z tych wielkich klubów to chyba tak.
Chociaż PSG mając też takich dwóch super napadziorów musi grać 4-4-2, albo 4-3-3
Jeszcze kiedy te skrzydła funkcjonowały (Nani, Ronaldo, Giggs, później jeszcze Valencia, kiedy pamiętał jak się gra) to fajnie było to oglądać. Teraz, kiedy zagrają jeden mecz dobry na pięć (taki jak z Leverkusen chociażby) to moim zdaniem gra tym systemem, gdzie w składzie jest dwóch równorzędnych napastników (Rooney i RVP) i do tego Kagawa i Januzaj, którzy mogliby grać za nimi, jest zdecydowanie bez sensu. Gdyby MU zaczęło grać fałszywymi skrzydłowymi, ale częściej skupiało swoje akcje środkiem pola przez Carricka/Fellainiego i następnie Kagawę (wiadomo, że Rooney i tak się cofnie, bo to Rooney) i wykańczałby to duet z przodu, byłoby to raczej dużo lepszym rozwiązaniem.
na Newcastle bez Rooneya i Van Persiego, wyczuwam magiczny duet napastnikow Hernandez - Welbeck XDD
To już lepiej, żeby Kagawa grał jako napastnik (coś jak Fabregas w Hiszpanii swego czasu) XD Dwaj wymienieni przez Ciebie "napastnicy" niewiele potrafią - Welbeck nie umie trafić nawet w pustą bramkę, Hernandez ma zakodowane, że jak gra od pierwszej minuty to jest bezużytecznym gównem.
No z Chicharito jest tak że mu trzeba podać, patrząc na Valencie który w ostatnich 3 meczach na 30 prób chyba dokopał do kolegi 1 czy 2 razy to lipa troche.
Debil 100%
Vicente Del Bosque (selekcjoner reprezentacji Hiszpanii): 1. Xavi, 2. Andres Iniesta, 3. Franck Ribery
jego głosy na złotą piłe
ta forma głosowania jest bezsensowna, Ci ludzie się kompromitują xD
tu jest to co zostało ujawnione
http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna...owskiego/k2bs8
Cała ta szopka jest bez sensu, każdy głosuje na swoich, czemu już France Football tego nie przyznaje :/
no i tak to wyglada
czesc to stare dziady, ktorym sie rzuca powoli na mozg
czesc to nieobiektywne perfidne kurwy
czesc to jakies afrykance, ktore ledwo wiedza gdzie europa i oprocz messiego i ronaldo pojecia o pilce tutaj nie maja
czesc to ludzie, ktorzy nadaja sie do tego glosowania
fajnie wygrac taka nagrode, ale powoli ma ona co raz mniejszy sens, szkoda troche
Jestem absolutnie pewien, ze te same osoby które umniejszały znaczenia tej nagrodzie przez ostatnie lata, kiedy wygrywał Messi, w tym roku będą jarać się tym, że w końcu zasłużenie wygrał ją Ronaldo.
jestem absolutnie pewien, ze znowu pieprzysz glupoty nie dosc, ze nie majac pojecia o pilce tak i teraz pokazujac, ze nie masz pojecia o tym kto sie tutaj wypowiada
czemu mnie to nie dziwi
sporo osob od dluzszego czasu twierdzi, ze zp nie ma wiekszego sensu i te sporo osob twierdzi to na podstawie suchych faktow, ale mozesz o tym nie wiedziec, skoro pilka chcesz interesowac sie na sile od niedawna, ja w wieku 9 lat tez mialem o niej nikle pojecie
Nie od dziś wiadomo, że ludzie głosujący w ZP kierują się sympatia do danego piłkarza a nie zdrowym rozsądkiem. Dlatego ta nagroda w takiej formie nie ma sensu.
chyba Loew nie zaglosował, bo nie chciał urazić swoich piłkarzy.