Nie ma co szans Realu w tegorocznej LM oceniac przez pryzmat tego tylko meczu (rzeczywiscie dosc slabego, jedna bramka z gry + jedna z karnego w meczu w ktorym gra sie polowe czasu z przewaga zawodnika i na swoim stadionie to kiepskie osiagniecie) bo tak naprawde to byl mecz o pietruszke. Real i tak z grupy wyjdzie, i i tak z pierwszego miejsca, wiec po co sie nadwyrężać przed Gran Derbi.