Ty, ale on strzelił normalną bramkę, ktoś tę nogę musiał dostawić (no chyba, że wrócimy zaraz do wielkiej dyskusji, że dostawianie nogi to żadna sztuka XD), poza tym to bramka na wagę półfinału LM, więc przypierdalanie się do niego o to jest przejawem nieuleczalnego raka.