dobra 3:0, nie ma po co ogladac juz raczej ; d
Wersja do druku
dobra 3:0, nie ma po co ogladac juz raczej ; d
arteta samoboj? to podsumowuje jego sezon
Super zmiany Wenger, teraz pewnie 4 bramke pykna bo Ramsey bedzie sie oszczedzal/gral z przodu a Arteta... wiadomo XDD
Jak rok temu była opcja ściągnięcia kozaków pokroju Suareza, to teraz z Ligą Europy nawet Sebek Mila nie będzie chciał przyjść.
http://transfery.info/64246,oficjaln...eru-w-arsenalu
Tylko żeby starego za sobą nie pociągnął xD
Lukaku i olejną w FPL, przynajmniej to xd
Young to dziecko ma z tą lochą? XD
Czy z jakąś inna babka?
Nikt nie lubi Artety XD
Tutaj jak Coleman niszczy Cazorle
https://vine.co/v/MiPOZXUuW3H
Pod koniec jeszcze Sanogo ojebany z gola, szkoda, bo w przeciwienstwie do Żiru moze cos zmienic w tym sezonie
Rozmowa a szczekanie jak gimbus bez żadnego sensownego powodu to chyba dwie różne rzeczy. No chyba, że w Twojej Warszawce to normalne ;]
Popatrz sobie czasami na zachowanie swojego idola Wilshere'a i tego pajaca Nasriego ;] W MU podobnie się zachowywał Rio i Rafael, ale Rio rzadko gra i tego nie widać, no i miał trochę więcej oleju w głowie, a Rafael w końcu zamknął mordę (mam nadzieję) ;]
No sedziego chyba glowa boli
ewidentny faul, liniowy mu to mowi a glowny i tak swoje
beka z liverpoolu, nie idzie im to sedzia musi pomoc hehe XD
co sedzia dzisiaj robi to glowa mala
najpierw uznaje gola dla whu po faulu, teraz karny z kapelusza dla lfc...
przeciez jak liverpool wygra na anfield z city to mistrzostwo ma w kieszeni, zaboli mnie serduszko wtedy mocno :||
Domaganie sie kartki czy pretensje o faul to normalne zachowania piłkarzy, a ty masz ból dupy, bo cleverleje i inne rafaela nie maja nawet ochoty braku umiejetnaoci naprawiać zawzietoscia i wola walki.
Największym placzkiem jest runi, który niedość, że ma pretensje o byle gowno to po braku reakcji sam ostro fauluje.
Domagać? Wilshere zazwyczaj wyskakuje z pyskiem do każdego po kolei, od piłkarzy po sędziego gdy ktoś odważy się go choćby dotknąć. Za to gdy On lata z wyprostowanymi nogami po innych i ktoś będzie miał czelność zwrócić mu uwagę, to zaczyna się cyrk, darcie ryja i wielkie niezadowolenie.
Rooney najczęściej drze mordę na sędziego, ale nie odstawia tak jak Wilshere, nie rzuca się na każdego kogo ma tylko w zasięgu i nie umiera po każdym kontakcie z nim w odróżnieniu do Jacka. U innych piłkarzy wiadomo - występują takie rzeczy, ale też nie w takim stopniu i nie z taką intensywnością jak u Wilshere'a.
Co mnie denerwuje jeszcze związanego z Wilsherem (nie bezpośrednio w nim, bo to wina mediów i ludzi), że to jest taka angielska perełka, na którą złego słowa nie można powiedzieć, bo zaraz człowiek spotka się z ostrą krytyką. Prosty przykład to Scholes ostatnio, jak wypowiadał się o nim gdy się o niego zapytali przed meczem MU - Liverpool i miał czelność skrytykować go, to spotkało się to praktycznie wszędzie z ostrą krytyką, że hejtuje, że gunwo się zna, że Wilshere najlepszy, że za kogo się uważa, etc. etc.
I tak jest za każdym razem gdy ktoś coś powie o nim złego, no ale mówię, za to go tak nie hejtuje, bo to nie jego wina, że robią z niego bożka.