Ja mam nadzieję, że Brendan będzie ogarniał (skład, taktykę, wszystko), jak od paru meczy do końca sezonu. I chuj, jeśli nie będzie Top4, choć jest możliwe przy fakcie, że w tym sezonie chyba będzie potrzeba rekordowo mało punktów do tego - niech rozwijają się Marković i Emre Can, reszta również - i kurwa zacznie kolejny sezon tak jak trzeba, a nie znowu w składzie z osłami typu Lovren czy Glen. Gdyby nie spierdolone pół sezonu przez Brendana, to pewnie w innym miejscu był teraz Liverpool i nie ma tutaj nawet co tłumaczyć się brakiem Sturridgea, mimo że był to niezły cios przy niestety letnim odejściu Suareza.
Sakho tutaj wyśmiewaliście - a chyba nikt nie powie o nim ostatnio złego słowa. No i pjona dla Skrtela za wyjebanie dzisiaj łokcia tej małpie XD niech defensywa w takim składzie gra dalej, wróci Kolo w razie czego ( odpukać ) po PNA i w tym 3:5:2 ( choć ja tu bym doszukiwał bardziej 3:6:1 tudzież nawet 3:7:0 ) powinno to jako tako wyglądać.
qSC napisał
@
Chivi Master ; @
Crus ; @
Chels ; @
gary tyler fox ;
Ktoś skróci mecz lpool-Chelsea ? Spałem i oczywiście musiałem przegapić to, ale chyba dużo nie straciłem patrząc na staty ?XD
1sza połówka nawet niezła, przeważał lekko Liverpool, ale nic z jego akcji nie wynikało. Trudno stwierdzić czy wielu sędziów by to odgwizdało, ale Emre jednak był spóźniony i ten karny niby kontrowersyjny, ale słuszny w razie czego. No i 1:0.
2ga połówka to totalna dominacja Liverpoolu, który jakby miał napastnika.. miałby kilka bramek, które wysłałby bagażem Chelsea do Londynu. Świetny Lazar, Skrtel, dobre rozegranie z tyłu Sakho, Coutinho fajnie grał nawet, Sterlingowi jeszcze brakuje tego czegoś, co w zeszłym sezonie pod koniec - a w Chelsea to Kurtła pokazał klasę przy paru strzałach, Cahill zrobił z siebie pajaca przy bramce Sterlinga, a tak.. to Willian i coś tam Filipe Luis chcieli biegać, małpa co chwilę łapy w górze i jakieś pretensje.
@
qSC
Zakładki