Temat: Sport od kuchni

Pierś smażona z makaronem durum.
Bardzo prosty przepis. Ilości wagowej tutaj nie będę podawał, bo to zawsze według potrzeb. Co potrzeba:
- pierś z kurczaka
- makaron durum (albo jakaś inna jego odmiana / pełnoziarnisty)
- sos (ja użyłem jakiegoś chińskiego z łowicza)
- warzywa (brokuły, fasolka szparagowa / pomidor, ogórek, papryka)

Pierś z kurczaka kroimy, wycinamy te wszystkie niedoskonałości. Posypujemy pieprzem, solą (chociaż ja soli nie używam, a i tak jest dobre), jakąś posypką ziołową, słodką papryczką. Wkładamy to na rozgrzany olej i smażymy 15 +/- minut co kilka minut obracając, oczywiście na wolnym ogniu. Makaron wrzucamy do gotującej się, posolonej wody i gotujemy 5/6 minut (lub wg. zaleceń na opakowaniu). Na samym końcu w jakimś garnku podsmażamy sos, polewamy nim makron. Warzywa kroimy i a voila !


*********
Drugi przepis jest prostszy. Kroimy pierś na kawałki, wrzucamy do marynaty (u mnie to olej, pieprz, sól, mieszanka ziół, papryczka czerwona) na kilka godzin. Potem wrzucamy na niewielką ilość rozgrzanego oleju (trzeba pamiętać, że znajduje się on już w marynacie) i smażymy jakieś 15 minut, w końcowych 5 minutach przykrywamy pokrywką, aby lekko się poddusiło. Wykładamy na talerz i podajemy albo z makaronem / ryżem oraz z sosem.
Fotka tego posiłku apetycznie nie wygląda szczerze mówiąc, ale w smaku posiłek jest bardzo dobry. Według uznania jakieś warzywa :)

Zapiekana papryka z farszem z kurczaka.



Potrzebujemy:
1. Cztery czerwone papryki - UWAGA! musimy zwrócić uwagę by w miare stabilnie stały na płaskiej powierzchni :)
2. Paczkę piersi z kurczaka (takie gotowe w biedronce)
3. Jedną cebulę
4. Dwa ząbki czosnku
5. Jeden pomidor
6. 100g ryżu
7. Ser żółty plastry
8. Ulubione przyprawy

Przygotowanie:

Kroimy kurczaka na drobne kostki i wrzucamy na patelnię. Kroimy cebulę też na kostkę i razem z posiekanym czosnkiem dokładamy do kurczaka na patelni. Lekko podsmażamy by kurczak zaczął zmieniać kolor i wtedy dorzucamy pokrojonego na kostkę pomidora. Po paru minutach, pomidor zacznie puszczać wodę i kurczak będzie się gotował, możemy wtedy zmniejszyć płomień i lekko podduszać to co jest na patelni. W tym samym czasie zaczynamy gotować ryż, tak by był miękki, ale nie napęczniał wodą. Po ugotowaniu dorzucamy go na patelnię i mieszamy doprawiając przy tym swoimi ulubionymi przyprawami. Odstawiamy i zajmujemy się teraz papryką :)

Odcinamy kawałek głowy (to gdzie jest ten zielony cypelek), wydłubujemy z niej to coś z pestkami. Na dno kładziemy plasterek sera, albo pół - zależy ile się zmieści. Do papryki łyżką "wsypujemy" farsz z patelni i na górę (gdy już więcej się nie zmieści) kładziemy kolejny plasterek sera. Zamykamy czapeczkę i dla bezpieczeństwa można ją zablokować wykałaczkami. Wstawiamy do naczynia żaroodpornego, które na dnie ma troszkę wody (ok 1cm, by papryka się nie przypaliła i przykleiła). Wstawiamy to do piekarnika - temp 200*C czas około 6 minut (aż ser się rozpuści i papryka troche zmarszczy). Smacznego

to fajnie że smakowało. Teraz mam trochę więcej czasu to czas pomyśleć nad gotowaniem nowych dań :)

soon :P


myślę nad jakąś zapiekanką do szkoły bo twarożki i jogurty mnie już nudzą.

Pierś z kurczaka faszerowana żółtym serem i czosnkiem w topionym serze z sosem własnym :)



Potrzebujemy:
1. Piersi z kurczaka
2. Żółty ser sypany, albo kostkę którą samemu pokroimy
3. 3 - 4 ząbki czosnku (zależy od wielkości i czy komuś smakuje)
4. niewielką cebulę pokrojoną w drobną kosteczkę
5. jogurt naturalny 250ml
6. majonez
7. ketchup
8. oliwa z oliwek i trochę masła
8. makaron/ryż/ziemniaczki i ogólnie coś z czym to zjemy, a co lubimy :)

Przygotowanie:
1. Kroimy w kostkę cebulę i razem z oliwą z oliwek i odrobiną masła wrzucamy na patelnię i smażymy na małym ogniu.
2. Bierzemy pierś z kurczaka i kroimy ją w połowie, aby stworzyła "motylka", czyli żeby można ją było otwierać i zamykać xD
3. Czosnek siekamy w drobny mak i smarujemy nim wnętrze kurczaka, dodając sól i pieprz
4. Bierzemy ser i sypiemy go do środka po czym zamykamy kurczaka i kładziemy na patelni żeby się smażył chwilę.
5. Bierzemy jogurt naturalny, łyżkę majonezu i ketchupu tak na oko, mieszamy w ładnym pojemniku np. w miseczce.
6. Pilnujemy kurczaka i obracamy żeby ładnie się obsmażył z dwóch stron i posypujemy go jeszcze serem żółtym :D
7. Jak kurczak z obu stron nabierze rumieńców dolewamy zawartość miski i mieszamy z tym co jest na patelni, zostawiamy z 15 minut na wolnym ogniu żeby się gotowało pod przykryciem.
8. Robimy sobie ziemniaczki/makaron/ryż no i dalej nie muszę tłumaczyć, że jak wszystko gotowe to jemy :)
5

Prosty aminodźus domowej roboty.

1. Sok pomarańczowy (100% a najlepiej samemu wyciskany)
2. Cytryna
3. Witamina C rozpuszczalna, albo inny kompleks witamin rozpuszczalny
4. Miut (xD)
5. Sól

Bierzemy szklankę (250ml) soku pomarańczowego wlewamy do jakiegoś naczynia np. shaker. Wyciskamy cytrynę (nawet z miąższem) i wlewamy do szejkera. Rozpuszczamy witaminkę C w osobnej szklance z wodą i dolewamy do soku. Dodajemy łyżkę miodu (fajnie gdyby był płynny, jeżeli jest skrystalizowany to trzeba go rozpuścić w odrobinie ciepłej, ale nie gorącej (do 40*C max) wodzie) i dodajemy do całości. Na koniec szczypta cukru.

Co nam to daje? Otóż jest to sok bogaty w naturalne witaminy z wyszczególnieniem witaminy C, glukozy oraz odrobinie minerałów z soli. W sam raz na popitkę np podczas treningów :)

aminodźus ? a gdzie te aminokwasy bo dźus faktycznie jest xd ? cycek wyżej wyszedł ładnie ale ten sok to zwykły sok z witaminą c, bez hitów imho a na trening lepsza woda ;d

no nazwa bardziej ironiczna i for fun niż na serio - chłyt meterkingowy :P. Mi czysta woda nie wchodzi za bardzo, poza tym glukoza poniekąd podnosi lekko energię czyż nie ? Chyba że coś pokręciłem i znowu żyję w błędzie.

Podczas treningu nie trzeba stale dostarczać glukozy, są zapasy, jest tłuszczyk, mamy różne syntezy, organizm sobie poradzi ;d Już pomijając ten aspekt przydatności to sama czysta glukoza/cukier jest średnio zdrowa. Mówi się biała śmierć ;o Co do wody to mi cisowianka świetnie wchodzi, mógłbym wypić butlę na raz i nie poczuć. Szkoda, że offtopuje w takim zacnym temacie i szkoda, że tu taki mały ruch w sumie.

spokojnie, idą święta a mam genialny pomysł na super patent do użytku powszedniego, ale muszę trochę więcej czasu mieć. Więcej nie zdradzam :D

DIY Gainer:



Jest to świetna alternatywa proszkowanego gainera, za niewielką kasę (jedna porcja na zdjęciu kosztuje około 3 - 4 zł).
Pewnie wiele osób ją zna, ale może ktoś o tym nie wie i nim zacznie kupować gainera (lub jeżeli go nie stać) to na początku niech masuje naturalnie ;-)

Potrzebujemy:
1. serek wiejski 200g / twaróg naturalny 250g
2. jogurt naturalny 250g
3. jogurt owocowy 150g
4. jeden cały banan
5. trochę mleka (50 ml)
6. Miód jak ktoś lubi bardziej słodko

Przygotowanie:
Very simple: banana kroimy w plasterki i sru do miksera, razem z całą resztą. Zamykamy, miksujemy i pijemy

NUTRUTION FACTS:
Jedna taka porcja jak na zdjęciu, którą na raz spożywam zawiera:

Masa:830,00g
Kcal: 673,50
Białko: 38,01g
Węgle: 82,38g
Tłuszcz: 20,94g