chemik napisał
kwasy sa spoko, tylko trzeba z nimi uwazac. fajne jest w nich to, ze procz przeciwzapalnego, odblokowujacego pory i keratolitycznego dzialania, rozjasniaja przebarwienia. szkoda, ze acne-derm jest taki tlusty i bierze mnie kurwica na sama mysl o tym srodku ;d. moze skinoren ma lepsze podloze. jest w koncu 2x drozszy.
Lecze wlasnie tradzik, mam
rano - skinoren i po tym normaclin
wieczor - epiduo i po tym normaclin
Skora oczywiscie sucha, wrecz jak poparzona.
Biore tez 2x dziennie izotek i 3x dziennie wit B6, takze jak macie jakies pytania do lekow do piszcie.
Wczesniej uzywalem acne-derm -> syf, skinoren wiele lepszy, mocno wybiela skore wiec idealny na przebarwienia, z akneroxid L tworzy combo ktory pozbywa sie wszystkich przebarwien.
Na plecy/klate polecam aknemycin PLUS, 4 tyg i pozbylem sie wiekszosci.
Co prawda kuracja w choy kosztowna miesiecznie wychodzi mi ~600zl + zabiegi(dzisiaj mialem zluszczanie skory kwasami, 250zl dalem, wygladam jak burak, takiego bolu na twarzy gwarantuje wam, nie doswiadczyliscie).
Niektorzy mogli by pomyslec ze mam na twarzy mielonke, ale nie, jak na standarty to mam dosyc lekki tradzik. Poprostu dermatolog do ktorego chodze daje odrazu z grubej rury, nie bawi sie jakimis gownami. Bieze sporo (100zl za wizyte LOL), ale jak cie zacznie leczyc i cie nie wyleczy, to znaczy ze nie ma dla ciebie ratunku.
Zakładki