@bubcoz ;
jeśli chodzi o natężenie trądziku to jakieś 4-5/10 - po zakończonym cyklu leczenia tetracykliną było znacznie gorzej i została już tylko izotretynoina, którą ćpałem przez jakieś 8 miesięcy; dopiero po tej drugiej kuracji pojawiły się długotrwałe efekty. od chwili jej zakończenia minęło jakoś 2,5 roku i co prawda pojedyncze syfy co jakiś czas wyskakują, ale to i tak nic w porównaniu z moją twarzą przed leczeniem, która przypominała bardziej pole minowe, aniżeli normalne ryło człowieka.