a przy bramce Bale'a nie bylo ani spalonego, ani faulu, po prostu sedzia jest chujowy
niee
ja po prostu nie rozumie bulwersu za nieuznanie tego gola mając świadomość, że od godziny powinno się grać w 10 xd
sędzia dymał równo obie drużyny a wygrali ci, którym bardziej zależało i się chciało
Jak Ramos wyleciał, to już Barca w sumie nie istniała, więc nie wiadomo co by było :V
Sędzia był chujowy, jak zawsze, ale tutaj Real wygrał zasłużenie bo był po prostu drużyną lepszą.
niee
ja po prostu nie rozumie bulwersu za nieuznanie tego gola mając świadomość, że od godziny powinno się grać w 10 xd
sędzia dymał równo obie drużyny a wygrali ci, którym bardziej zależało i się chciało
ja bym się tam raczej nie zapędzał i nie porównywał godziny gry w 10 z dziesięcioma minutami gry w 10
tym bardziej, że w pierwszej połowie to jeszcze barca wyglądała dużo lepiej niż real ;p
niee
ja po prostu nie rozumie bulwersu za nieuznanie tego gola mając świadomość, że od godziny powinno się grać w 10 xd
sędzia dymał równo obie drużyny a wygrali ci, którym bardziej zależało i się chciało
mowisz o barcelonie tak
bo suarez powinien wyleciec jeszcze w pierwszej polowie
Galaktyczny Real Madryt wyśmiewa zmotywowaną barcelonę pokonując ją na własnym stadionie w dziesiątkę
nie dość, że jednego mniej to jeszcze nieuznana prawidłowa bramka + brak czerwonej kartki dla Suareza, więc nic się nie zmienia i Real okradziony, ale nawet sędziowie nie przeszkodzili tym razem bo Kapitan Grzmot na posterunku xD
bohaterem meczu jak zwykle zostaje Cristiano Ronaldo którego gest uciszania Camp Nou zna już chyba każdy xD
trio MSN wyłączone z jakiejkolwiek gry
powtórka w Lidze Mistrzów (o ile barca przejdzie 1/4 xD) z normalnym sędziowaniem
Zasłużone zwycięstwo dla Realu Madryt, nie ma sensu z tym spekulować. Pokazali na boisku, że zależy im dużo bardziej niż Blaugranie, która zbyt pewnie poczuła się na własnym terenie. Jak nie potrafi się wykorzystywać sytuacji, to nie ma prawa oczekiwać się zwycięstwa. Obrona z Madrytu skutecznie blokowała ataki MSN. Oby teraz tylko to wydarzenie nie doprowadziło do utraty tytułu przez Barcelonę.
Swoją drogą warto wspomniec o tym jak obecnosc Casemiro wplywa na gre Realu, od dawna brakowalo takiej typowej 6, zeby Modric i Kross mogli grac bardziej ofensywnie, akurat w tym meczu Kroos to ja nie wiem co robil, Isco powinien wejsc, no ale ok. Jese po wejsciu jak ożywił gre to poezja, napedzal kazda akcje
Ciesze sie z wygranej Realu, ale brakuje mi tego co bylo za Mou, czyli mega szybkie kontry.
W tym meczu byly minimum 3 okazje w ktrych Bale i Ronaldo powinni biec ile sil w nogach i czekac na podanie prostopadle, a oni rozbiegali sie do linii i grali atakiem pozycyjnym z pomocnikami.
Nawet chyba sie nie pomyle jak powiem, ze Real nie wyprowadzil zadnej powaznej kontry w tym meczu.
Zakładki