betonekke napisał
ja to bym na mma poszedl moze gdzies na jesieni (jesli uda mi sie naprawic reke), tylko jest taki problem, ze ani sie bic nigdy specjalnie nie umialem, jestem malo rozciagniety, powolny i troche tluszczu jest - z 92 kg bedzie. mysle, ze przez wakacje powinienem sie zajac wlasnie tym tluszczem, a reszta sie wycwiczy juz na miejscu, prawda? tak z 10 kg jakbym zrzucil, mysle, ze byloby w porzadku bo mam jakies 186-7 cm wzrostu. co sadzicie?
Tak jak Cybuch powiedział- przede wszystkim kondycja, wytrzymałość. Przede wszystkim przyzwyczaj swoje ciało do ruchu, czyli idź na basen, idź pobiegać, na rower, częściej pograj w piłkę, cokolwiek. ;d
Dodatkowo, dlaczego chcesz iść dopiero po wakacjach? Większość osób z którymi gadam paradoksalnie boi się iść na jakieś SW: 'bo nic nie umie', 'bo ma słaba kondycje', 'bo jest gruby/a' itd.
Jeśli Ty też masz takie obawy, to odrzuć je i idź na treningi już od przyszłego tygodnia i ćwicz przez całe wakacje już w klubie. Załapiesz tam zarówno kondycje, umiejętności i poprawi Ci się sylwetka.
Nie ma sensu marnować czasu. Powodzenia ;d
betonekke napisał
a jak ta kondycje polecasz robic? ;)
nie lubie biegac, rower cos da?
jak zaczne w wieku 18 lat i sie w miare solidnie do tego przyloze to jest szansa, zebym w jakichs malych miejskich zawodach startowal po jakichs 2 latach?:P
Kondycja, tak jak napisałem powyżej- cokolwiek, co przyzwyczai Twoje ciało do ruchu i mózg do systematyczności. ;d
Co do zawodów to zależy od tego jak będziesz się przykładał, jakiego będziesz miał trenera i od Twojego 'wrodzonego talentu'. Po 2 latach treningów myślę, że spokojnie mógłbyś na ALMMA coś pokazać. ;d
Ja ćwiczę MMA pół roku i już zastanawiam się nad startem po wakacjach. Z tym, że wcześniej przez 10 lat ćwiczyłem karate, więc teraz szlifuję parter.;d
Cybuch napisał
Tak apropo ktoś pytał w jakiej kategorii startuje - 70kg
O, jeszcze chudszy ode mnie jesteś ;d
Zakładki