Luxik napisał
Na dłuższych dystansach i tak będziesz mieć, jak nie chcesz mieć kręgosłupa w dupie i dupy obolałej, obolałego karku etc, to proponuję trzymać wysoko kierownicę -> walka z oporami powietrza, na większym dystansie widać różnicę. A ogólnie jeśli chcesz, żeby po rowerze bolały Cię jedynie nogi, to spraw sobie poziomy ;d
Oczywiście mówię tu o jakichś dłuższych dystansach, bo na jakieś niedzielne przejażdżki 10 km, to nie ma w ogóle o czym rozmawiać, bo tu wystarczy rower za 3 stówy z marketu ;p