Na podbój świata - czyli Europa Universalis

[Aureos OP]

dobry tip: nie wysyłaj do oblężeń więcej niż 6-8 jednostek bo na więcej nie będzie zaopatrzenia, przynajmniej we wczesniejszych latach gry
sam na początku szturmowałem miasta 20-30 pułkami i potem się dziwiłem czemu po 3 miesiącach jest ich o połowę mniej

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

ja swego czasu pograłem troche i zupełnie mi sie nie podoba ta gra. heartf of iron zdecydowanie lepsze ;d

hearts of iron to klasa sama w sobie ;) nad jedynką spędziłem ze 150-200h swego czasu i pewnie dlatego tak mi się EU3 podoba

jednak preferuję EU przede wszystkim dlatego, że czuję się bardziej swobodnie
w XX wieku ekspansja jest trudna, wszystkie tereny są odkryte i każdy naród broni swego, poza tym są 3 główne sojusze i w sumie niewiele więcej
natomiast w EU dyplomacja to studnia bez dna, ogrom możliwości i rozwiązań :)

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Zaczynam gre Kastylia. Jak jest okres w ktorym nie mam z nikim owjny i tylko robie wojsko to tak czekac az cos sei wydarzy czy co ? Moja polityka w ktorej oferuje sąsiadom malzenstwo jest dobra ? Strasznie mnie to wciagnelo.

nie sądzę żeby ktoś cię zaatakował przez pierwsze 100 lat
królewskie mariaże możesz oferować, przydają się bardzo ale mają jedną wadę - mogą cię wciągnąć do niechcianej wojny ;)

około 1450 możesz zaczynać kolonizację, tylko musisz mieć doktrynę "wielkie odkrycia"

[Dzzej]

Szybkie pytanie - możliwe jest ukończenie gry np. poprzez przejęcie całego świata?

[Aureos OP]

może jakbyś miał w grze z 1500 lat a nie 400, ale i tak wątpię ;p

[beny]

to po 400 latach gra sie konczy ? troszeczke lipa

[Jaziq]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

to po 400 latach gra sie konczy ? troszeczke lipa

Uuu no racja. Jest jakaś gra tego typu, która trwa przynajmniej 1000 lat? Byle nie Civ

[Fifcio]

Są mody, które przedłużają grę do nieskończoności


@down
xD

[Aureos OP]

są też mody odkrywające pustkowia, tylko że jaki to ma sens? ;x
czas akcji to 1399 - 1821, czyli na moje oko jakieś 30-40h gry (jednym krajem, a można grać dowolnym i każdy ma inną historię, eventy)

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Uuu no racja. Jest jakaś gra tego typu, która trwa przynajmniej 1000 lat? Byle nie Civ

Nie znajdziesz gry "tego typu" bo wejście w XX wiek praktycznie wymuszałoby zmianę całej mechaniki gry ze wszystkimi detalami :)

[zaczajony]

Dobra, przysiadłem do gry dziś w końcu, wybrałem Pomorze, na początku sojusz z Krzyżakami, ale nie pomogłem im w jakieś śmiesznej wojnie (poza tym za daleko było) i zerwali. Miałem sojusze z jakimiś małymi państwami, zrobiłem sobie armię 6000 no i powolutku coś budowałem. Po 40 latach dostałem ostrzeżenie od Bradenburgu żeby nie wypowiadać wojny, a po chwili wtargnęli na mój teren i rach ciach rozprawili się ze mną. Fajne doświadczenie na początek, może jeszcze raz nimi spróbuje i inaczej pokombinuję.

[Aureos OP]

łatwo nie jest, zagarnąć Pomorze chce i Polska i Krzyżacy i zachód

[zaczajony]

Jest jakiś kraj z mniejszych którym tak spokojnie popykać można? Kastilli nie chcę, za duży i jakoś mnie nawet nie interesuję. Myślałem nad Irlandią nawet, ale i tak sporo kwestii do ogarnięcia. Podatki wzrastają wraz z czasem czy utrzymują sie na tym samym poziomie? Warto budować budynki (targi, kościoły) w prowincjach? No i gdzie w EU3 sprawdzić limit wojska, bo zrobiłem te 6000, a nie miałem pojęcia czy spokojnie jeszcze więcej mogę. O i jeszcze jedno, czy zmieniać jednostki jeśli robię je, później miałem np. łuczników walijskich do wyboru to tam 1000 zrobiłem.

@edit
W sumie nie ogarniam lądowych, a co dopiero floty więc ciężko by mi było się bawić w jakąś kolonizację czy coś.

[Hotarti]

Przez ciebie przyszedl dzis do mnie kuplel i gralismy 6 godzin w Civ IV xD

[Aureos OP]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Jest jakiś kraj z mniejszych którym tak spokojnie popykać można? Kastilli nie chcę, za duży i jakoś mnie nawet nie interesuję. Myślałem nad Irlandią nawet, ale i tak sporo kwestii do ogarnięcia. Podatki wzrastają wraz z czasem czy utrzymują sie na tym samym poziomie? Warto budować budynki (targi, kościoły) w prowincjach? No i gdzie w EU3 sprawdzić limit wojska, bo zrobiłem te 6000, a nie miałem pojęcia czy spokojnie jeszcze więcej mogę. O i jeszcze jedno, czy zmieniać jednostki jeśli robię je, później miałem np. łuczników walijskich do wyboru to tam 1000 zrobiłem.

@edit
W sumie nie ogarniam lądowych, a co dopiero floty więc ciężko by mi było się bawić w jakąś kolonizację czy coś.

Holandia jest mała i bogata, poza tym może Branderburgia albo Zakon Krzyżacki. Ogólnie żadnym krajem gra nie będzie specjalnie spokojna, zagrożenie wojną to standard. Podatki wzrastają wraz z budowaniem budynków administracyjnych i różnymi bonusami, ponadto w czasie wojny możesz nałożyć podatek wojenny (zajebista opcja). Budynki budować warto, gdy tylko masz spokój na jakiś czas. Są drogie, ale po 100 latach gry poczujesz że jednak warto było. Jak robisz piechotę konkretnego rodzaju, np. łuczników walijskich, to potem możesz jednym kliknięciem przemianować ich na nowsze i lepsze, jak tylko technologia wojenna pójdzie do przodu. Nie trzeba od nowa rekrutować nowych jednostek.

Limit oddziałów widać na tym obrazku, na dole jako "maintenance"

[Grudzioh]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Jest jakiś kraj z mniejszych którym tak spokojnie popykać można? Kastilli nie chcę, za duży i jakoś mnie nawet nie interesuję. Myślałem nad Irlandią nawet, ale i tak sporo kwestii do ogarnięcia. Podatki wzrastają wraz z czasem czy utrzymują sie na tym samym poziomie? Warto budować budynki (targi, kościoły) w prowincjach? No i gdzie w EU3 sprawdzić limit wojska, bo zrobiłem te 6000, a nie miałem pojęcia czy spokojnie jeszcze więcej mogę. O i jeszcze jedno, czy zmieniać jednostki jeśli robię je, później miałem np. łuczników walijskich do wyboru to tam 1000 zrobiłem.

@edit
W sumie nie ogarniam lądowych, a co dopiero floty więc ciężko by mi było się bawić w jakąś kolonizację czy coś.

Wez sobie jakies azjatyckie panstwo. Tam prawie kazde jest male(oprocz ming i roznych ord). A z euro to moze szkocja jakas?
Budynki warto. Daja bardzo duzo.


A co do dluzszej rozgrywki to chyba da sie przeniesc save'a z CK2 do EU4. Gdzies takie cos slyszalem. Takie cos napewno dosc wydluza rozgrywke

[Aureos OP]

Założyłem Kompanię Wschodnioindyjską. Daje ona bonusy do handlu i rozwoju, a dostępna jest jakiś czas po podbiciu Indii

***

Wojna z Francją poszła lepiej niż myślałem. Głównym moim celem było niedopuszczenie do użycia przez nich sił lądowych. Razem z nią wojnę mi wypowiedziało kilka innych krajów, w tym Branderburgia i Norwegia, co nieco skomplikowało sprawę

Na samym początku wydałem rozkazy wypłynięcia z portów większości okrętów Royal Navy. Przynajmniej 10 razy słabsza flota francuska niewiele miała do powiedzenia. Szybko zablokowałem ich porty kontynentalne oraz cieśniny duńskie i Gibraltarską.
Następnie przeszedłem do ofensywy kolonialnej, na niewielką skalę ale chciałem ich zmusić po prostu do zawarcia pokoju.

Wyspa Św. Heleny

Pojedyncza prowincja będąca lokalnym centrum handlowym, na północ od Imperium Inków, podbitego przez Wielką Brytanię

Francuskie kolonie w północnej części Ameryki Południowej

W międzyczasie Norwegia zajęła moje Wyspy Kanaryjskie, jednak szybka akcja floty i oddziałów desantowych przeniesionych z Maroka załatwiły sprawę

Niedługo potem Norwegia poprosiła o pokój, co było brytyjskim sukcesem bo zgodzili się oddać Orkady.

Brandenburgia zdołała przeprowadzić desant bezpośrednio na Wyspy Brytyjskie, po przebiciu się przez blokadę na Morzu Północnym.

Był to najpoważniejszy moment tej wojny, musiałem powołać nowe jednostki żeby uporać się z tymi oddziałami. Royal Navy zablokowała im odwrót od strony Morza

Niedługo po poddaniu się tych 10 000 żołnierzy udało się podpisać pokój z Brandenburgią

Francja opuszczona przez sojuszników zdecydowała się podpisać pokój po zapłacie przeze mnie symbolicznych 25 dukatów

***

Na koniec parę słów o losach religii w Wielkiej Brytanii. Jeszcze 100 lat temu reformacja była silnym ruchem, w pewnym momencie ponad 3/4 kraju wyznawało protestantyzm. Ktoś mi jednak poradził (i miał rację, o czym przekonałem się potem), że różnorodność religijna to same problemy. Zacząłem wysyłać misjonarzy i nawracać swoich obywateli. Trochę to trwało ale aktualnie Wyspy Brytyjskie w całości są katolickie, a obecnie zajmuję się nawracaniem Indian w Ameryce. W Europie ogólnie kontrreformacja robi swoje, już tylko w Czechach protestantyzm ma zdecydowaną przewagę

[zaczajony]

Pora na mnie. Trzecie podejście do Pomorza (wczorajsze 2 zakończone nie powodzeniem). Z racji tego, że żaden większy kraj nie chce podpisać sojuszu, pozostaje mi skupić się na 2-3 małych krajach lokalnych + grze defensywnej.

Na początek mapa Świata, jak to wyglądało po kilkunastu latach. Myślałem, że Złota Orda zaraz mnie zje, jednakże zatrzymali się na Polsce i po chwili zaczęli tracić grunt pod nogami.



Następnie Brandenburgia wypowiada mi wojnę, tradycyjnie zaczyna atakować Szczecin. Ja wraz z moimi sojusznikami spokojnie podbijamy ten kraj.



Było ciężko jednak coś tam zgarnąłem (1 wygrana w karierze także zawsze coś :D).



Nową Marchię oddałem, bo mnie Papież poprosił (pewnie źle zrobiłem) i po jakimś czasie ponownie wojna z Brandenburgią. Tym razem korzystając z okazji, że lali się z Czechami, wypowiedziałem im wojnę.



Wojna zakończyła się sukcesem i to chyba nawet niezłym.



A tak obecnie wygląda mapa:



Najbliższy mój cel to podbicie Makleburgi, który wiernie trzymał z Brandenburgiem, a jak przyszło do czego to od razu sojusz. No i chyba dalej gra defensywna bo sojuszników brak.