Reklama
Pokazuje wyniki od 1 do 13 z 13

Temat: Prace finałowe - TORGowy konkurs literacki

  1. #1
    konto usunięte

    Domyślny Prace finałowe - TORGowy konkurs literacki

    Po długich naradach nasze forumowe jury w składzie: ogf-carl, Celestian hunter, smakosz, ZinC, Tomix wybrało finalistów konkursu literackiego. Wspólnie ustalono, że do finału dostaną się prace, które otrzymają po 3 głosy. Dla kogo siódemka finałowych prac będzie szczęśliwa? Zobaczymy!

    Najpopularniejszym tematem wybranym przez uczestników było "Miasto tajemnic".
    Mógł to być przepis na sukces, bowiem w finale mamy najwięcej prac o tej właśnie tematyce:


    Miasto tajemnic - is441

    Miasto tajemnic - darkan

    Miasto tajemnic - Dzzej


    Na szczęście nie brakuje różnorodności - oto finałowe prace napisane na inne, równie ciekawe tematy:

    Pradawne i niewypowiedziane zło - Mefistoteles

    Polowanie na czarownice - Pan Ryba

    Prawa według złotej rybki - Don Centauro

    Dziewczynka z zapałkami - historia prawdziwa - Nocna pokrzywa


    Zapraszamy do wyrażania opinii i życzymy finalistom powodzenia.
    Ostatnio zmieniony przez konto usunięte : 09-01-2013, 23:52

  2. #2
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,971
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Jest finał ;O!

    Gratuluję pozostałym finalistom. Już zabieram się za czytanie prac, a szczególnie ciekawią mnie 2 pozostałe z tytułem "Miasto tajemnic" ;).

    ###

    Pan Ryba - bardzo interesująca fabuła.
    Ostatnio zmieniony przez Dzzej : 26-12-2012, 14:12


  3. #3
    K. Zyskowska-Ignaciak

    Domyślny

    Dziękuję za zaproszenie :)

    Według mnie najsłabsze opowiadania to Miasto tajemnic napisane przez Dzzeja i Polowanie na czarownice Pana Ryby. Autorzy na pewno mają sporą wyobraźnię, ale niestety warsztatowo długą drogę przed sobą.

    Co do reszty:
    Miasto tajemnic Is441 - Ciekawy pomysł, fajnie zbudowany nastrój, językowo także nie najgorzej. Niestety bardzo rażą przekleństwa, użyte jakby na siłę i zupełnie nic nie wnoszące. Główni bohaterowie to podobno zimni profesjonaliści, powinni więc mówić jak najmniej, oszczędnie, a nie rzucać mięsem. Zalecałabym także większą wstrzemięźliwość w używaniu przymiotników. Plus za zakończenie.

    Miasto tajemnic darkan - Zabawnie napisane, z dystansem, ciekawa fabuła, choć dosyć przewidywalne zakończenie. Trochę kuleje psychologia postaci głównego bohatera, który momentami nie zachowuje się zbyt racjonalnie, a to on przecież symbolizuje cześć realną opowiadania. Na plus - wciągająca narracja. Na minus - brak jakiegokolwiek przesłania, czy drugiego dna opowiadania.

    Pradawne i niewypowiedziane zło - Bardzo fajny pomysł, sprawnie poprowadzona fabuła - podobały mi się przejścia pomiędzy wątkami. Byłoby lepiej, gdyby opisywane okrucieństwa ująć mniej dosłownie, bardziej metaforycznie, dając większe pole dla wyobraźni czytelnika. Czasami mniej znaczy więcej. Usunęłabym także zakończenie, bo odbiorca chyba sam się domyśla, co jest tytułowym złem - nie trzeba go prowadzić za rękę.

    Prawa według złotej rybki - Całkiem sprawnie napisane ( choć bardziej rozważnie podeszłabym na miejscu autora do korzystania z wbudowanego w worda tezaurusa:); zabawne, niestety przez cały czas czytania miałam wrażenie, że już znam tę historię. Była masa dowcipów na temat złotej rybki, a to opowiadanie jest jakby kolejną wariacją na ten sam temat. Jest więc poprawnie, ale niestety mało odkrywczo.

    Dziewczynka z zapałkami - Chyba najbardziej dojrzale napisane. Fajny pomysł z retrospekcją. Językowo w porządku - jest plastycznie, bez zbędnych słów, przymiotników i ozdobników. Ciekawa zamknięta forma i sprawnie wplecione w bajkową formułę drugie, głębsze dno.

    Pozdrawiam serdecznie :)

  4. Reklama
  5. #4
    Avatar darkan
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    1,440
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj K. Zyskowska-Ignaciak napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Miasto tajemnic darkan - Zabawnie napisane, z dystansem, ciekawa fabuła, choć dosyć przewidywalne zakończenie. Trochę kuleje psychologia postaci głównego bohatera, który momentami nie zachowuje się zbyt racjonalnie, a to on przecież symbolizuje cześć realną opowiadania. Na plus - wciągająca narracja. Na minus - brak jakiegokolwiek przesłania, czy drugiego dna opowiadania.
    dziękuję za miłe słowa. Muszę przyznać, że jestem w pełni świadomy tych braków - dorobiłem opowiadaniu taki krótki ogonek głównie z braku czasu (prokrastynacja i te sprawy ;)
    mam nadzieję, że kiedyś to dopracuję, tylko muszę wcześniej znów naoglądać się filmów noir i naczytać urban fantasy.
    Pozdrawiam również i dziękuję za udział w naszm konkursie.
    these are the voyages of the starship Enterprise. Its five-year mission: to explore strange new worlds, to seek out new life and new civilizations...
    to boldly go where no man has gone before

    Retired till further notice.

  6. #5
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,971
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Szkoda, że brak głębszej opinii na temat mojej pracy, ale cóż...przynajmniej pochwalono moją wyobraźnię ;).
    Pozostaje nadal pracować i ćwiczyć.


  7. #6
    Nocna Pokrzywa

    Domyślny

    Dziewczynka z zapałkami - Chyba najbardziej dojrzale napisane. Fajny pomysł z retrospekcją. Językowo w porządku - jest plastycznie, bez zbędnych słów, przymiotników i ozdobników. Ciekawa zamknięta forma i sprawnie wplecione w bajkową formułę drugie, głębsze dno.
    Też dziękuję za opinię, zwłaszcza, że założyłam tu konto specjalnie na ten konkurs:).
    Ostatnio zmieniony przez Nocna Pokrzywa : 10-01-2013, 16:48

  8. Reklama
  9. #7
    Avatar Mefistoteles
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Warszawa
    Wiek
    33
    Posty
    471
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj K. Zyskowska-Ignaciak napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

    Pradawne i niewypowiedziane zło - Bardzo fajny pomysł, sprawnie poprowadzona fabuła - podobały mi się przejścia pomiędzy wątkami. Byłoby lepiej, gdyby opisywane okrucieństwa ująć mniej dosłownie, bardziej metaforycznie, dając większe pole dla wyobraźni czytelnika. Czasami mniej znaczy więcej. Usunęłabym także zakończenie, bo odbiorca chyba sam się domyśla, co jest tytułowym złem - nie trzeba go prowadzić za rękę.

    Zdaję sobie sprawę z tego, że momentami było to "ciężkie" ale taki miałem pomysł i potrzebę chwili, by napisać coś nieco makabrycznego. Zakończenie - też się zastanawiałem długo nad tym, jaką powinno przybrać formę. Zdecydowałem się na taką, a nie inną. Czy słusznie - przekonam się, gdy będą wyniki :)

    A tak swoją drogą, dożyjemy ich?

    I dziękuję za ocenę pracy, bałem się nieco o stronę czysto techniczną, ale wygląda na to, że obeszło się bez masy "baboli".
    Lepsze B w garści niż D w .jpg

  10. #8
    konto usunięte

    Domyślny

    Wyniki są w newsach od kilku dni ;s

  11. #9
    Avatar Mefistoteles
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Warszawa
    Wiek
    33
    Posty
    471
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj ProEda napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wyniki są w newsach od kilku dni ;s
    mam sesję, zaglądam raptem do paru tematów, na więcej nie mam czasu.

    Nie bij :)

    I bardzo się cieszę, że wylądowałem na pudle :D
    Lepsze B w garści niż D w .jpg

  12. Reklama
  13. #10
    Stefan Darda

    Domyślny

    Witam, dziękuję za zaproszenie i zaufanie.
    Jednocześnie przepraszam, że opinię odnośnie finałowych tekstów zamieszczam dopiero teraz. Mam jednak nadzieję, że przynajmniej w jakimś tam stopniu okaże się ona przydatna.

    Na początek napiszę kilka słów o sposobie, w jaki oceniam teksty.
    Biorę pod uwagę pięć składowych oceny, a mianowicie:
    - błędy (skala 1-5, przy czym "1" oznacza, że błędów jest od groma, a "5", że nie ma ich prawie wcale lub są bardzo nie),
    - pomysł, styl, brak schematyczności, wrażenia ogólne (skala 1-10).

    Maksymalna ocena wynosi więc 45 pkt.

    Różnica w punktacji kategorii wynika z faktu, że błędy zawarte w tekście uważam za czynnik, który powinien mieć mniejsze znaczenie od pozostałych składowych. Mają one wprawdzie jakieś znaczenie (zwłaszcza w przypadku potencjalnych debiutantów), niemniej jednak jeśli pozostałe czynniki będą miały wysoką punktację, to sądzę, że tekst i tak ma szanse druku (tyle że redakcja i korekta będą miały od groma roboty).

    Ad rem.

    Ogólnie rzecz biorąc, poziom prac uważam za przyzwoity. Trzy najwyżej ocenione przeze mnie teksty otrzymały (odpowiednio) 33, 32 i 31 punktów.
    Z moich dotychczasowych doświadczeń jako jurora konkursów literackich wynika, że poziom drukowalności wynosi około 39 punktów. Trochę brakuje, ale nie tak znów wiele, by nie spróbować.
    Mało tego, żadna praca nie nosiła w mojej ocenie znamion klasycznej grafomanii, co oznacza, że osoby, których teksty osiągnęły oceny niższe, mają po prostu więcej pracy przed sobą, ale nie stoją na straconej pozycji.

    A oto garść uwag na temat każdej z zakwalifikowanych do finału prac:

    Miasto tajemnic (is 441)
    Chyba najbardziej tym opowiadaniu przeszkadzał mi sposób zapisu dłuższych partii tekstu (dość nużący, zbyt skomplikowany, zagmatwany). Dodatkowo - w niektóych akapitach mieszają się obserwacje Jakuba z narracją (albo przynajmniej tak to wygląda), co jeszcze bardziej spowalnia i utrudnia czytanie. Poza tym, nawet w partiach dialogowych trzeba wielokrotnie wracać, zastanawiać się, który z mężczyzn co powiedział. Wielokrotnie powtarzane są dwa imiona (Jakub/Tomasz), aż w pewnym momencie staje się to irytujące. Szkoda, że Autor nie zdecydował się dodać nazwisk bohaterów. Dzięki temu prostemu zabiegowi tekst zyskałby na przejrzystości, a finał byłby (przynajmniej tak mi się wydaje) jeszcze bardziej spektakularny, ponieważ czytelnik nie rozstawałby się z "jakimś tam Tomaszem", a z kimś bardziej bliskim - zwłaszcza gdyby wcześniej podano jakieś fakty dotyczące jego życia prywatnego...
    Pomysł przyzwoity, plus za zakończenie. Trochę niezręczności związanych z opisywaniem przedstawionego świata (np. kontrast pomiędzy marzeniami o M-4 i objęciach żony Jakuba z w zasadzie postapokaliptyczną wizją), niemniej jednak generalnie udało się sprokurować dość spójną całość. Trochę raziły przekleństwa. Ja wprawdzie od nich również nie stronię w swoich tekstach, ale tutaj (jak słusznie zauważyła P. Zyskowska- Ignaciak) sprawiają wrażenie używanych na siłę.

  14. #11
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,971
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj Stefan Darda napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A oto garść uwag na temat każdej z zakwalifikowanych do finału prac:
    A uwagi tylko do jednej pracy. Nie powiem, chętnie przeczytam tak konstruktywną opinię na temat mojej pracy ;).


  15. #12
    Stefan Darda

    Domyślny

    Przepraszam za nagłą i niespodziewaną (również przeze mnie) przerwę i lecimy dalej:

    Miasto tajemnic (darkan)
    Ten tekst spodobał mi się najbardziej. Krótki, ale bardzo plastyczny, wywołujący u czytelnika coś w rodzaju niedosytu zmieszanego z żalem. Sprawne, dopasowane do objętości opowiadania opisy, przejrzyste, wiarygodne dialogi, niemal zupełny brak błędów technicznych (jeśli miałbym się czegoś przyczepić, to na przykład tego, że w zapisie dialogu na 1 str. "To" i "Pierwszy", na str. 2 słowa "Nareszcie" i "Wierzcie" po wypowiedziach dziewczyny, a także na str. 3 "To" w siódmej linijce raczej winny zaczynać się dużą literą oraz tego, że na drugiej połowie strony 2 aż sześć kolejnych zdań zaczyna się w identyczny sposób - "Zamocowałem", "Zatrzymałem", "Poczułem", "Oparłem", "Miałem", "Wysiadłem").
    Ładnie opisane są takie małe drobiazgi, jak na przykład sprawa związana z figurką jaguara, waniliowy tytoń, który bardzo sprawną klamrą zamyka opowiadanie (wraz z kwestią imienia dziewczyny, a raczej braku wiedzy na jego temat), dobre wtrącenia wątków pobocznych (np. kwestia zamiłowania do hazardu), które bardzo ubarwiają tekst.
    Zabrakło mi chyba tylko jedynie nieco bardziej oryginalnego pomysłu (proszę zwrócić uwagę na pewne podobieństwa do pierwszego tekstu), ale też rozumiem, że w tak krótkiej formie nie zawsze można się wykazać (choć z drugiej strony - długość formy była kwestią wyboru dokonanego przez Autora).

    Miasto tajemnic - Dzzej
    Pierwszy (acz nienajwiększy) feler tego tekstu jest taki, że jest to jedynie fragment większej całości. Jest to coś w rodzaju początku powieści, więc trudno jest oceniać go w konkursie litrackim, do którego zgłaszać przecież należy utwory, a nie ich fragmenty.
    Sporo do życzenia pozostawia warszatat - w tekście można znaleźć sporo błędów (również ortograficznych - zwłaszcza dotyczących pisowni łącznej i rozłącznej), trafiają się literówki (ale - jak pisałem na wstępie, nie stanowi to dla mnie kwesti "być czy nie być" dla danego tekstu). Najgorsze jest to, że akcja poprowadzona jest jak coś w rodzaju zapisu gry komputerowej. Wydarzenia ciągle gonią do przodu, w niewielkiej partii tekstu jest nagromadzenie tylu miejsc, postaci, wydarzeń i czego tam jeszcze, że - o dziwo! - czytelnik po krótkiej lekturze zaczyna się czuć znużony. Brak oddechu, jakiegoś zatrzymania, pomysłu na zaciekawienie, zaintrygowanie odiorcy... Nie, tu po prostu wszystko jest jak na przyspieszonym filmie.
    Przyjrzyjmy się pierwszemu rozdziałowi. Rozpoczyna go bezsensowny dwuwersowy dialog, który absolutnie nie ma kontynuacji w dalszej części tekstu. Byłoby super, gdyby po nim nastąpił opis tego, czym aktualnie zajmuje się bohater, tego czy idzie dać w końcu tym świniom jeść (tak na marginesie - dość dziwna jest forma, w jakiej matka zwraca się do dorosłego już przecież mężczyzny), czy też puszcza dyspozycję matki mimo uszu. Nie wiemy (i się nie dowiemy, niestety) jak wygląda, jak jest ubrany itd., a to akurat jest dość istotne - chociażby w kontekście walki, która wkrótce (wkrótce? - o tym potem) nastąpi. Zamiast tego kolejnym akapicie (rozpoczynającym się od dużego nagromadzenia spraw związanych z rzeczownikiem "wioska") dowiadujemy się (w zamyśle Autora) wiele o otoczeniu przyrodniczym miejsca (w tym, że otaczają m.in. malutkie drzewka zwane ząbkami - to właśnie jedan z przykładów lierówek, które świadczą o tym, że tekst nie był należycie sczytany przyd wysłaniem), a położeniu wioski, jej zasobności itp.
    Są też w pewne niezręczności - na przykład z zapisu wynika, że do lasu ciągną Alenroda:
    - jakaś tajemnicza siła,
    - jego łuk.
    Później w kilku zdaniach mamy charakterystykę bohatera, jego sytuację rodzinną oraz opis pasji i zainteresowań. Generalnie - groch z kapustą w jednym akapicie. Na koniec - kolejna niezręczność językowa: "miał siostrę, jedną pośród sześciu braci", co sugeruje wprost, że jego siostra była jednym z braci (nie piszę tego dlatego, żeby się wyzłośliwiać, a dlatego, by pokazać, jak bardzo podczas pisania trzeba uważać z każdym zwrotem).
    Później następuje wers przerwy i... zaczyna się znów akcja wraz z rozmaitymi opisami (i danej sytuacji, gdy widać ptaszyska, i miasta, które trudno zdobyć), a czytelnik nie wie nawet czy to się dzieje tego samego dnia (czego się raczej spodziewa), czy też po upływie wspomnianych (mijających bez pośpiechu) dni. Scena wjazdu żołnierzy, którą można byłoby rozbudować, dodać jej nieco grozy, wywołać niepokój u czytelnika wygląda na "pstryk i już" podobnie ze sceną walki, z motywacją chłopaka, by narazić całą wioskę, skoro (może?) wystarczyło wcześniej ukryć dziewczynę? Znów mamy ogromne nagromadzenie fabuły i opisów (np. nagle wtłoczony opis tego, jak wyglądała dziewczyna). Potem krótka walka, pogoń, czas na ocucenie się i postać w kapturze. A gdzie myśl o konsekwencjach własnych czynów u dorosłego Alenroda? Przecież było jasne, że czymś takim skazuje wioskę na zagładę (o czy mowa jest później). Nie lepiej było zaczaić się na wracających żołnierzy i korzystając z ich nieuwagi uwolnić siostrę? Ot, to taka opcja, któa na poczekaniu przyszła mi do głowy...
    Później (jeśli chodzi o moje zastrzeżenia do tekstu) jest podobnie i wydaje mi się, że Autor powinien napisać go jeszcze raz, bo widać, że wyobraźni i zapału mu na pewno nie brakuje. Widać też zdolność do kreowania rzeczywistości świata fantasy, ale brakuje doświadczenia i literackiego "otrzaskania").

    Dalsze opinie wkrótce. Nie sądziłem, że aż tak się rozpiszę...;)
    Ostatnio zmieniony przez Stefan Darda : 01-02-2013, 16:43

  16. Reklama
  17. #13
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,971
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    O kurczę, taka ocena rozniosła mnie na łopatki, czasem brutalna, ale prawdziwa, dziękuję. Z kilkoma stwierdzeniami bym się nie zgodził, ale z szacunku nie będę komentował.

    Jeszcze raz dziękuję ;).


Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Prace pozafinałowe - TORGowy konkurs literacki
    Przez konto usunięte w dziale Artyści
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post: 10-01-2013, 20:57
  2. Odpowiedzi: 122
    Ostatni post: 10-01-2013, 16:09
  3. [KONKURS LITERACKI] Edycja majowa
    Przez Blus w dziale Artyści
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 29-05-2012, 17:27
  4. Odpowiedzi: 6
    Ostatni post: 08-05-2012, 23:13
  5. [KONKURS LITERACKI] Edycja kwietniowa
    Przez Blus w dziale Artyści
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 29-04-2012, 11:36

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •