Sura napisał
Co do basenów - najczęściej mnie wkurza gnojarnia, która biega po torach, przez co ciężko pływać. Jak wywaliłem jednego gnoja z toru, to matka wielce oburzona była, bo to przecież publiczny basen. Jest to basen do ćwiczeń, raczej nie dla zabawy. Mimo to, ludzie przychodzą tam się po prostu chlapać wodą. Patologia.
Pozdrawiam
Sura.
Dokładnie mam to samo zdanie. Ale w godzinach od 7-9 rano baseny są puste, więc wystarczy wcześniej wstać i pływać jak na własnym basenie.
Nawroty
Więc tak, na pewno jeżeli dopiero zaczynacie coś próbować w związku z nawrotami nigdy nie zaczynajcie od razu na murku.
Polecam zacząć od czystej przestrzeni i nauczyć się robić porządny fikołek do przodu.
1) Na początku robimy to w miejscu w wodzie około 1.5m, a więc i do tego kilka wskazówek:
- podczas przewrotu w przód wypuszczaj powietrze przez nos ( inaczej w nosie pojawi się tak zwany "syfon" i sprawi że na jakiś czas nos zacznie boleć) nie musi to być mocne wydychanie, ale delikatnie przez nos chociaż trochę wypuszczać powietrze, aby woda nie dostała się do krtani, w przeciwnym razie jeżeli woda dostanie się dalej, może to powodować lekkie duszenie się
- podczas przewrotu zwróćmy uwagę czy poprawnie go wykonujemy, zatrzymajmy się w wodzie i popatrzmy przed siebie i zaznaczmy sobie wzrokiem jakiś punkt, zróbmy przewrót i zobaczmy czy zrobiliśmy go poprawnie ( zaznaczam że nie musi to być wykonanie idealnie, możesz być delikatnie odchylony w jedną ze stron, to nie ma zbyt dużego znaczenia)
- podczas przewrotu zwróćmy uwagę na kolana, kolana powinny znajdować się zgięte w odległości mniej więcej od 1cm do 2cm od klatki piersiowej
Jeżeli opanowaliśmy 1 punkt dość dobrze, przechodzimy dalej.
2) Teraz kilka wskazówek do nawrotu przy murku:
- podczas wykonywania nawrotu przy murku, trzeba zachować określoną prędkość i odległość od murka (prędkość nie musi być bardzo szybka, wystarczy żeby była dość dynamiczna, a co się tyczy odległości od murka, starajcie się zaczynać nawrót około 0.5m-0.7m od murka, czasami może to być więcej, zależy od postury człowieka)
- kiedy ten "fikołek" już praktycznie zostanie wykonany, twoje stopy powinny wylądować
złączone na murku (jest to bardzo ważne ponieważ, jeśli nogi będą rozłączone to jedna z nóg może się pośliznąć i odlecieć kompletnie w inną stronę, co może doprowadzić do nadciągnięcia mięśnia co nie jest wcale przyjemnie)
- po etapie ułożenia nóg na murku, odbijamy się dość mocno od murka (pamiętajmy, że po odbiciu nie starajmy od razu odwrócić się na brzuch, bo wtedy niepotrzebnie tracimy prędkość, po odepchnięciu od murka zaczynami dynamicznie płynąć nogami do delfina lub jak kto woli do kraula "delfina zostawcie na później" i powoli ruszając nogami przewracamy się na brzuch) po wszystkim wynurzamy się i płyniemy dalej.
A więc tak, nie zniechęcajcie się na początku może to wydawać się trochę trudne.
Dajcie z siebie wszystko.
Zakładki