1.5 miesiaca temu wyszedłem z przegrywu i piwniczenia po 3~4 latach, za kilka dni zwalniam się z roboty, raz na tydzien spotykam sie z kolezanka a tak to nie mam co robic tylko chodze bez celu po miescie tu sobie cos zjem tam sobie usiade i tak dni leca
moze macie dla mnie jakies zajecie?
w domu dla siebie zajecia nie widze tym bardziej w lato a tez chcialbym sie do niej zblizyc
Najchetniej to spotykal bym sie z kolezanka co 2-3 dni bo tryhard into zwiazki(nie chce byc juz sam) a kolezenstwo facet>facet mnie nie interere ale to ciezki temat do przejscia
dodam ze wychodze sobie pobiegac czy czasami rowerek no ale nudne sie to robi.
Zakładki