Powiem tak, rusz dupe do najbliższego ośrodka szkoleniowego kierowców oni poprowadzą cie doslownie za rączke jak masz to zdać i zostawić u nich 1,5k zł. Najpierw robisz pkk, czyli dostajesz u nich pisemko do wypelnienia, zapierdalasz z tym do lekarza, lekarz mówi że wszystko spoko i leć do urzędu. W urzędzie czekasz 30 min i mówią że przepraszają za długi czas oczekiwania ale paznokcie typiarce nie zdążyły wyschnąć. Teraz z profilem pkk lecisz znowu do ośrodka i zaczynasz kurs. Tam potem masz dwa rodzaje kursów, jeden szybki że tylko dwa razy wbijasz do nich i potem już tylko wewnętrzne i zewnętrzne egzaminy no a ten drugi to musisz chodzić na jakieś useless wykłady i sie męczyć 30 godzin. No i na koniec masz 30 godzin jazd z instruktorem który uczy cie jeździć i na końcu egzamin po którym dostajesz prawko
PS; radze sie spieszyc z tym bo w czerwcu wchodzi ustawa że prawko bedzie droższe i limity nakładają (jakieś ograniczenia prędkości bla bla bla)
Zakładki