Tu nie chodzi żeby znaleźć naiwne zakończenie, wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Tu chodzi o to, żeby poprowadzić fabułę tak żeby mnie zaskoczyła ( w pozytywny sposób, bo ta też mnie zaskoczyła XD), sam jej nie będę teraz układał bo nie od tego jestem, ja oceniam po prostu anime. Porównuje to np. do Psycho-passa bo wg. mnie fabuła jest dość podobna, osadzona w innych realiach ale i tu i tu mamy konflikt "idealnego świata" i problemy tego idealnego świata w zderzeniu z rzeczywistością. W psycho-passie fani też to docenili i nawet chyba na anime-planet anime było w okolicach top5 o ile pamiętam, jednak po pójściu w zaskakującą fabułę, ale raczej nie taką jakiej się ludzie spodziewali - czyli wątek detektywistyczny, była jeszcze szansa na odbudowę w drugim sezonie. Szczerze mówiąc drugi sezon już dropnąłem, bo widząc kolejnego bad bossa tym razem używającego sztuczek niczym red john z mentalisty po prostu się poddałem, to nie dla mnie. Widać widzowie też dają coraz gorsze oceny, więc pewnie pod koniec sezonu nic się za bardzo nie poprawia. Końcówka jaką mam na myśli to coś w stylu NGE, czy CG gdize dostajemy troszkę, troszkę więcej ale jest coraz lepiej i coraz bardziej zaskakująco, tu już od jakiegoś momentu nie było, gdzie fabuła mnie zadziwia i zastanawia, nei jest prosta do zinterpretowania. Bo na takie anime z pewnością się zapowiadało from the new world. Niestety poszło w innym kierunku i tyle. Niestety nawet sam ten wątek walki dla mnie był nudny, poprzez time lapy między innymi. Nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły bo oglądałem to ROK TEMU więc nie wszystko dobrze pamiętam, ale ostatnie kilka epów było dla mnie naprawdę nudne.
Zakładki