Urlak napisał
zaraz zaraz w senie 50k i patrzysz na e90 które kosztują po 25-30k? xD
2.0 nie ma 177 koni tylko 163 z tego co się orientowałem. Też za niedługo kupuję takie autko (e90 320d), awaryjność mała o ile nie trafisz ulepa od emeryta, z e90 jest jak z passatami. Ciężko trafić coś sensownego lecz zdarza się częściej jak przy passatach. Najlepiej na forum BMW popytać ludzi bo tam jest masa osób i weryfikują sami sobie ogłoszenia.
Chyba że chodzi ci o e92/91? w 50k to raczej 2010 bym patrzył już
Po co się wypowiadasz jak nie wiesz. No więc od początku: e90 to sedan, e91 to kombi, e92 to coupe. E92 powstało później i jest zdecydowanie droższe niż e90/91. Na początku (do~2007) był silnik 2.0 M47 163km (ten sam co w e46 tylko zmodyfikowany trochę) M47 nie był nigdy dostępny w e92. Po M47 wszedł jego następca N47 czyli aluminiowa zabawka z rozrządem od strony skrzyni biegów który nie wiadomo kiedy strzeli. N47 miał 177km, po 2010r 184km była także odmiana ED 163km. E90 za 25k? skąd ty te ceny bierzesz? Zobacz ile te auta kosztują w niemczech. Realna kwota którą trzeba dać za pewne i jakoś sensownie wyposażone e90 z początku produkcji to średnio 35k. Sam mam e90 którego szukałem długo, w polsce to jakaś masakra same ulepy, musiałem osobiście jechać do niemiec po takie jakie chciałem. Te 50k za e92 z 2008 roku to rozsądna cena za dobre i pewne auto.
@Lizaczek
bmw serii 3 to ogólnie dobre auto, w miarę wygodne, świetnie się prowadzi, koszty utrzymania większe jak to przy marce premium, wkurzają czasami drobne ustrki które potrafią być kosztowne (np. zepsuje się jakiś mały element podzespołu to oczywiście trzeba kupić całość w serwisie bo nie ma tej małej części w sprzedaży) w n47 trzeba mieć kilka k na rozrząd.
Ogólnie nie polecałbym komuś kto nie jest miłośnikiem tej marki. Z własnego doświadczenia: miałem w planach inne auto, normalnej marki, nowsze, ale tak się naczytałem na forum i tego jakie to bmw jest wspaniałe że postanowiłem sprawić sobie e90. Oczywiście nie kupiłem najtańszego szrotu z allegro tylko auto odpowiednio droższe adekwatnie do stanu, przebiegu i wyposażenia co by się nie zrazić na początku. Po pół roku niby wszystko zajebiście mam auto warte 40k, świetnie prowadzenie, wygoda, wygląd, no czego chcieć więcej. Jednak z tyłu głowy cały czas mam i nie daje mi to spokoju, ze to jest tak naprawdę 11 latek, w dzisiejszych czasach nie oferujący już nic innowacyjnego. Trzeba było iść za rozsądkiem i kupić tą 5 letnią astrę czy focusa no ale człowiek uczy się na błędach
Zakładki