2Fast4You napisał
Nie do końca mandrej
Pisze z telefonu więc chuj z cytowaniem fragmentów więc tak ogólnie
Jak chcesz zrzucać wagę to najistotniejszym czynnikiem jest regularność a nie objętość treningu (pomijam ofc kwestie jedzenia)
Złota zasada treningu biegowego - najpierw manipulujesz ilością treningów, potem objętością a dopiero na końcu intensywnością
Ty chcesz dojebać jeden trening tygodniowo licząc, że spalisz więcej a to nie do konca tak działa
A tak najlepiej to zainteresuj się metodami realizacji obciążeń treningowych i poczytaj o interwałach intensywnych (bo ekstensywne Cie nie interesują), o długu tlenowym i podkręcaniu metabolizmu po treningu a nie tylko w trakcie
Jak nie zapomnę to jutro mogę Ci coś więcej napisać bo takie pisanie z telefonu to w pizde se można wsadzić
udarr napisał
nie, to urban legend z kolorowych pisemek stąd reszta Twojego posta i wszelkie kalkulacje nie mają sensu,
generalnie więcej ciężkiego treningu a mnie matematyki, uwierz, że w 1/20 czasu, który poświęcasz na bieganie jesteś w stanie więcej zdziałać w kontekście redukcji wagi niż dymając na bieżni te przeszło 2h, trzeba tylko zmienić podejście, posłuchać innych
Dobra. Może to wypróbuje w praktyce w najbliższym czasie, ale jeszcze się zastanawiam jak to ogarnąć.
Zastanawiam się czy nie usunąć na czas wakacji treningów siłowych i pobawić się tylko w samie bieganie, a na jesień wrócić do siłowych (lubię biegać, wole to niż ćwiczyć).
Druga opcja to chodzić na siłownie 6 razy w tyg. (;/ xD) na zmianę ćwiczymy i biegamy, ale nie wiem czy będę miał czas i siły.
Ale potrzebuje jeszcze jednej informacji:
Jak chodzę biegać raz na weekendzie to sprawa jest prosta: godziny około południowe, bez porządnego śniadania, tylko na lekkim "podkładzie" z węglowodanów na 2 godz. przed bieganiem - to się sprawdza.
Natomiast jeśli mam dołożyć bieganie na tygodniu, to czy trening będzie efektywny po zjedzeniu obiadu? Czy to nie będzie tak, że będę spalał to co wcześniej zjadłem, zamiast to ci już kiedyś się odłożyło w postaci tkanki tłuszczowej?
Ile minimum godzin trzeba odczekać od sytego obiadu żeby trening miał sens?
Aver napisał
Mandarke wypisz proszę jakie masz cele obecnie oprócz dedukcji masy ciała.
Ale chodzi o bieganie czy ogólnie?
Moim głównym celem jest poprawienie sylwetki, bycie "fit". Ja nie jestem gruby w ogóle, ale szczupły też nie. Mam lekkie boczki i troszki "za miękki" brzuszek. Jak staje w lustrze to klata bardziej wystaje niż brzuch, ale moim zdaniem za mało. Jak wcisnę tylko ze 3-4 cm brzuch to już wyglądam znacznie lepiej - chce żeby było tak na stałe, bez wciskania.
Jak już to osiągnę to zaczniemy pracować nad mięśniami brzucha.
Ogólnie to przez to, że trenuje biceps/klatę/plecy/bary/triceps to brzuch nie pasuje do reszty i zaczął dość wyraźnie odstawać, dlatego dorzuciłem kardio.
@
Aver ;
Zakładki