Marekexp napisał
Torgu, poleć co obejrzeć!
Jutro wpadam do pewnej dziewczyny(:3) i chcieliśmy obejrzeć jakiś film. Z tym, że nie mamy pojęcia co, a jest trudno, bo chcieliśmy coś, czego jeszcze nie widzieliśmy :D. Wiem jedynie, że ona lubi flmy Allena, jej ulubione filmy to Amelie i American Beauty.
+Zadam jeszcze jedno powszechne pytanie-jaki jest dobry, straszny horror? Oglądałem już trochę, ale ciężko, żeby mnie coś trzymało w napięciu :/
Chyba przychodzę ze spóźnioną pomocą, coście oglądali?
Ładny zestaw. W nadziei, że jeszcze kilka filmów przed wami, polecę coś na przyszłość, bo to, co podałeś, dość sporo mówi o upodobaniach. Esenscjonalnie ma być, więc: "Pożegnania" - nietypowe, obce, piękne; "Podwójne życie Weroniki" - trochę klimatem ameliowe, wyjątkowa dość wycieczka do polskiego kina o twarzy chlubnej i wyniosłej - kieślowskiej w końcu!; "Pora umierać" - znów polskie, trochę chyba bardziej ryzykowne, bo dość smutne i mocno bliskie ziemii - zagrane jednak po mistrzowsku, delikatne, a rusza; "Mr. Nobody" - może wyciągnąć na intelektualne manowce, jest w nim masa wątków, które muśnięte - pozostawione są do samotnego rozważenia, utrzymany jednak w tonie bardzo estetycznym, nienachalnym, nieprzymuszającym do zgłębiania, ma predyspozycje do zachwycenia odbiorcy na pewno; "Miłość" - ostatni film Hanekego, boleśnie i wysoko estetyczny, ciężki do przyjęcia, wzruszający chyba też, nie wiem właściwie, czy polecałabym do oglądania we dwoje; "Wilbur chce się zabić" - trochę allenowski, z ładnym akcentem i neurotycznym bohaterem na granicy śmierci i śmieszności. Jeżeli nie widziała czegoś z Allena starego i najlepszego, a więc "Wnętrza", "Annie Hall", "Manhattan", "Hannah i jej siostry", "Zelig, "Purpurowa róża z Kairu" - do nadrobienia.
Pozostaje mi życzyć trafnych wyborów, tak filmowych, jak towarzyskich. ;-)
Zakładki