@op W sumie mi mija juz 3ci rok doswiadczenia biznesowego w pracy jako programista. Mowi sie, ze wiele zalezy od czlowieka ale przekroj programistow z ktorymi mialem okazje pracowac nie zawieral tych, ktorzy uczyli sie programowac z ksiazek. Nauka tego z suchego papieru ma sens, gdy przyswaja sie wiedze o nowym jezyku. Jezeli pierwszy raz podchodzisz do programowania to problemem nie jest nauka syntaxu, tylko przestawienie sposobu, w ktorym masz tendencje do rozwiazywania problemow. Do tej pory wciagnalem dwie nowe osoby w programowanie, z czego z jedna z nich pracuje od dluzszego czasu jako programista. Nauka byla prosta:
* Przyswojenie podstaw syntaxu na codeacademy
* Dluzsza lektura z mojej strony na temat tego w jaki sposob programuje sie dzis, z jakich narzedzi sie korzysta, jakie metodyki sie stosuje w pracy
* Wybranie swoim ofiarom pierwszego powaznego projektu do zrobienia, kierowanie za raczke we wszystim poza stricte programowaniem (pomysly rozwiazan, dzielenie pracy)
* Code review, przeoranie stworzonego projektu, wytkniecie bledow, posmianie sie i gratulacje swojego pierwszego dziecka :P
* Po code review szybka implementacja tego samego projektu we frameworku, wprowadzenie do frameworka
* 2-3 miesiecy pracy we frameworku nad wieloma mini-projektami
* staz
Ja do 2~ roku pracy co chwila zagladalem na neta bo nie pamietalem jak wyglada wywolanie danej metody. I to nawet z pomoca IDE ;) Znajomosc jezyka nic nie znaczy, wszystko tu sie kreci wkolo sposobu myslenia. Zawod programista jest jednym z niewielu, gdzie nie placi sie za wiedze czy doswiadczenie w danym jezyku - placi sie za umiejetnosc myslenia, predyspozycje do przyswajania wiedzy - i jak slusznie zauwazyl Kusterek - za doswiadczenie w programowaniu per se, pamietaj o tym.
@edit
Poprawka skrotu myslowego
Zakładki