Jak wyglada egzamin komisyjny w liceum? Chyba bede musial pisac z matmy. To bedzie ustnie czy pisemnie? Dojebia mi z calego roku pytania czy tylko z jednego semestru? Na tamten semestr mialem tez 1. Niech sie wypowie ktos madry, prosze.
Wersja do druku
Jak wyglada egzamin komisyjny w liceum? Chyba bede musial pisac z matmy. To bedzie ustnie czy pisemnie? Dojebia mi z calego roku pytania czy tylko z jednego semestru? Na tamten semestr mialem tez 1. Niech sie wypowie ktos madry, prosze.
caly semestr, ustny i pisemny, pisemny wygląda jak normalny sprawdzian zaś w ustnym losujesz karteczke z zadaniami (bodajże 3) i masz 10 minut na ogarniecie ich/rozwiazanie na kartce, następnie komisja Cie woła i ty je robisz na tablicy.
W 1 klasie miałem dwa komis, z niemca i fizyki. Wstyd się przyznać, ale młody i głupi byłem xd.
To wygląda tak. Z każdego przedmiotu masz dwa egzaminy. Ustny oraz pisemny. Wystarczy, że zaliczysz jeden z nich i przechodzisz do następnej klasy. Część ustna wygląda tak, że wchodzimy do sali po 2 osoby. Kiedy jedna odpowiada, druga siedzi na końcu sali i przygotowuje się do odpowiedzi (zna już swoje pytania). W moim przypadku było na to 10 minut czasu. Mogłeś sobie wszystko notować lub układać w głowie, jak kto woli. Następnie siadam przed komisją i po kolei czytam pytania z kartki oraz na nie odpowiadam.
Pisemny to już pikuś. Wygląda jak normalny sprawdzian. Babka na koniec roku podała nam zakres z którego mamy się nauczyć (jakieś 3/4 roku). Kiedy zobaczyłem zadania na kartce momentalnie banan na twarzy. Na 2 pytania z 6 znałem odpowiedź, bo rozwiązywałem identyczne podczas nauki do komisa. Pozostałe 4 były tak banale, że miałem 100% z pisemnego i postawili mi 3 na koniec. Generalnie właśnie tak to wygląda, że jak ładnie zdasz ustny, a z pisemnego będziesz mieć 95%+ to stawiają Ci nawet dwie oceny wyżej niż pała.
Kiedy ja miałem komisa, jednocześnie gościu poprawiał matmę. Pisemnego oczywiście nie zaliczył, ale myślał, że poratuje się ustnym. No cóż...jeśli miał przedział <-3; 5) i nie potrafił wybrać z niego liczb naturalnych to co się dziwić.
a egzamin klasyfikacyjny to się zdaje na dowolną ocene i się przygotowuje z tego samego materiału co na poprawkowy? i też są 2?
Ja jak zdawalem w 1 klasie tech poprawke z matmy to mialem tak ze nauczycielka ktora mnie uczyla dala mi zestaw zadan (nie pamietam ile ich tal bylo ale zapisalem 2 zeszyty 60cio kartkowe). Potem juz na poprace dostalem kartke z zadaniami i musialem wybrac sobie chyba 4-5 zadan. Obok kazdego zadania byla liczba punktow ktore mozna za nie dostac, a pod zadaniami wymagana ilosc pkt na dana ocene. Pozniej oddalem kartke, wyszedlem z sali. Potem nauczycielka mnie zawolala i przy niej robilem jakies tam zadania i to by bylo na tyle. Poprosila mnie jeszcze o zeszyty z zadaniami, wiec je przynioslem.
Ten, że nie zgadzasz się z oceną? Możliwe jest pisanie go tylko przy ocenach 2 - 5 (co do 5 nie jestem pewny). Musisz napisać podanie do dyrektora i powiedzieć na jaką ocenę chcesz pisać. Ustnego chyba nie ma.
Generalnie nauczyciel ma obowiązek poinformować Was dokładnie z jakiego materiału będzie komis.
nie, chodzi mi o ten jak się ma 50%+ nieobecności
z wf chyba pare typa będzie miało w tym roku :d
a to w sumie bekowa opcja bo podobno wystarczy zdać tam pare rzeczy i mozna mieć 5.
podepnę się:
czy nauczyciel/szkola ma obowiązek poinformować mnie co będzie na poprawce(jaki zakres materialu)?
mam poprawke z chemii, w zeszycie napisaliśmy może 10 tematów przez caly rok i nie wiem czy uczyć się tylko tego, czy moze z podręcznika, ktorego używaliśmy 3 razy.
No i nie zdalem głównie przez to, ze nie lubię tej nauczycielki i nie mam zamiaru iść do niej i prosić się, żeby powiedziała mi z czego sie przygotować, ale jeżeli to jej obowiązek to będę mógł po prostu kazać jej to zrobić.
Czytam ten post i się zastanawiam w jakim ja świecie żyję. xD
Idziesz do nauczyciela z pytaniem o materiały/zagadnienia i powinien ci dać listę co musisz umieć. I nie musisz się prosić bo nie jesteś pewnie pierwszym leserem, który u niej nie zdał. I swój honor raczej wsadź do kieszeni, bo ty jej łaski nie robisz. LOL
Nie ma czegoś takiego jak ogólne zagadnienia poprawkowe, które znajdziesz w necie. Jeśli masz pałę na koniec roku i jednocześnie komisa to możesz mieć wszystko, co było w danej klasie. Oczywiście na niższym poziomie trudności.
Jak nauczyciel jest wporzo to poda Ci zagadnienia, jeśli nie to powie, że masz się nauczyć z całego roku i tyle.
U mnie gość z klasy nie zdałby tego egzaminu z w-fu gdyby nie to, że bekowy nauczyciel go przepuścił. Zadania np: Rzut do kosza po podaniu od partnera (dostajesz piłkę i rzucasz, a on zrobił jeszcze przed tym kozioł więc niezaliczone), przewroty w tył (przewroty czyli kilka, a gość zrobił jeden i to jeszcze chuj wie co to było) i więcej bekowych sytuacji ale nie pamiętam bo to rok temu było.
No wlasnie jestem raczej pierwszy, kazdy sie dziwi, ze mam u niej poprawke. Tu chodzi o to, ze ona nie robila nic na lekcjach, tylko puszczala prezentacje zrobione przez uczniow na oceny (dlatego kazdy ma piatki i czworki) a ja sobie olałem a ona nagle wylatuje z tekstem, że jestem arogancki i sobie w kulki lece. Nie będę sie staral z przedmiotu ktory nauczyciel ma w dupie i nie bede o nic prosił.
Glaby sie nie ucza to tak jest...
Topic: idz do kobiety grzecznie spytaj jaki zakres bedzie obejmowala poprawka, zeszyt czy podrecznik. Proste...
nie wiem jak jest teraz, natomiast 3 lata temu było tak że, nauczyciel MA OBOWIĄZEK poinformować ucznia o zakresie materiału na poprawce. Co ciekawe, jeśli nie złożysz swojego podpisu pod tym, że otrzymałeś materiał od nauczyciela, to teoretycznie możesz przyjść na egzamin w sierpniu i powiedzieć, że nie dostałeś informacji od nauczyciela. W takim wypadku komisja ma obowiązek Cię przepuścić xD.
Na pewno nie jest to żaden farmazon, dowiedziałem się tego od znajomego nauczyciela.
glaby nie czytaja calego tematu a potem piszą bzdury
O to mi chodziło, niestety internet milczy na ten temat a w szkole to mnie wyśmieja jakbym o to zapytal wiec pozostaje mi sie skontaktować z rzecznikiem praw ucznia mam nadzieje, ze nie odeśle mnie do statusu szkoły bo tam nie ma w ogole tym wzmianki.Cytuj:
nie wiem jak jest teraz, natomiast 3 lata temu było tak że, nauczyciel MA OBOWIĄZEK poinformować ucznia o zakresie materiału na poprawce. Co ciekawe, jeśli nie złożysz swojego podpisu pod tym, że otrzymałeś materiał od nauczyciela, to teoretycznie możesz przyjść na egzamin w sierpniu i powiedzieć, że nie dostałeś informacji od nauczyciela. W takim wypadku komisja ma obowiązek Cię przepuścić xD.
Na pewno nie jest to żaden farmazon, dowiedziałem się tego od znajomego nauczyciela.
o cicho jednak znalazlem takie cos w statucie
sęk w tym, ze ja do szkoly już nie chodze ( miesiąć praktyk) wiec ona mi tych materiałow raczej nie dostarczy. Pozostaje pytanie, co jeśli ten punkt zostanie naruszony i nie przekaże mi nauczyciel zakresu materiału?Cytuj:
4. Wychowawca jest zobowiązany do pisemnego poinformowania rodziców lub opiekunów ucznia o terminie egzaminu poprawkowego najpóźniej w ostatnim dniu zajęć szkolnych, a nauczyciel przedmiotu do przekazania uczniowi lub słuchaczowi w tym samym terminie zakresu materiału objętego egzaminem.
Weź napisz normalnie tego komisa. Toż to trzeba być skończonym debilem, żeby nie zdać jakiegokolwiek komisa, które są banalne. Wystarczy poświęcić odrobinę czasu.
No to masz problem kolego. Czas nauczyć się trochę pokory bo inaczej wszyscy będą Cie mieli w dupie a Ty do niczego fajnego w życiu nie dojdziesz.
Czasem trzeba podkulić ogon jeżeli wiesz, że będzie się to opłacało ;)
A po 2, gdybym ja był tym nauczycielem a Ty mialbys takie zachowanie i stosunek do mnie to upierdalałbym Cie rok w rok XDD
Siema,
też mam pytanie związane z poprawkami, jak narazie mam 3 pały na koniec, w czwartek poprawiam jedną i zostaną mi dwie.
Dyrektorka, nauczycielki mówią, że USTAWOWO MAM PRAWO DO JEDNEJ POPRAWKI A NA DWIE MUSI WYRAZIĆ ZGODĘ RADA PEDAGOGICZNA, BO TAK JEST W STATUCIE SZKOŁY, A PEWNIE NIE WYRAZI I WYPIERDALAJ XD
Znalazłem to: http://www.oke.krakow.pl/inf/filedat...2010-12-10.pdf
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 Kwietnia 2007 r.
Boldem zaznaczono poprawki które wchodzą w życie dnia pierwszego września 2010 r.
Strona 19
Począwszy od IV szkoły podstawowej, uczeń, który w wyniku klasyfikacji rocznej uzyskał ocene
niedostateczną z jednych albo dwóch obowiązkowych zajęć edukacyjnych, może zdawać egzamin poprawkowy z tych zajęć.
Nie ma w tym mowy o zgodzie rady pedagogicznej i innych duperelach, jak w przypadku przejścia do następnej klasy z niepoprawioną jedynką itp.
Więc, co mam robić jak nie będą chcieli mnie dopuścić do 2 poprawek?
Nie mam problemu poprosić o cos normalnego nauczyciela, ale ktos kto olewa swoj przedmiot i nic nie robi na lekcjach, a potem zachowuje sie jakby swiat sie zawalił bo nie przychodziłem na lekcje na ktorych nic nie robimy - z takim czyms mam problem.Cytuj:
No to masz problem kolego. Czas nauczyć się trochę pokory bo inaczej wszyscy będą Cie mieli w dupie a Ty do niczego fajnego w życiu nie dojdziesz.
Czasem trzeba podkulić ogon jeżeli wiesz, że będzie się to opłacało ;)
A po 2, gdybym ja był tym nauczycielem a Ty mialbys takie zachowanie i stosunek do mnie to upierdalałbym Cie rok w rok XDD
Skoro sam nauczyciel podchodzi tak do swojego przedmiotu dlaczego uczeń ma zachowywać się jakby to był poważny przedmiot ?
Tak sie składa, ze ten przedmiot kończy sie w tym roku(tak to bym wziął warunek), w 4 klasie mam tylko mase matmy i polaka, troche angielskiego, historii i wosu wiec nawet jakby nauczyciele starali się mnie uwalic za to, ze bym zglosił naruszenie statutu to bedzie im ciezko bo te przedmioty to pikuś(nie mówie, ze chemia trudna).
elo, mam pytanie jak wyglada w liceum sprawa z poprawkami, otoz groza mi 3 poprawki i raczej beda 3 czy jest to mozliwe, czy automatyzcnie nie przechodze ?
warunek wykorzystany ;d więc da rade z tymi 3 poprawkami, ponoć musi się jakaś komisja zgodzić ?
o co kaman z tymi warunkami? można miec 1 warunek przez całą edukacje w danej szkole/z jednego przedmiotu i to jest po prostu tak że pisze się pismo i rada pedagogiczna cie przepuszcza i to tyle? ciekawe czy w naszej szkole też tak jest(nie podlegamy pod to samo ministerstwo)
Dorośnij. Świat nie jest taki piękny jak Ci się wydaje. Myślisz, że wygrasz z nauczycielem?
Zadziwia mnie fakt jak ludzie w XXI wieku są nieporadni i trzeba wszędzie prowadzić ich za rączkę. Skoro masz tego komisa w swojej szkole to chyba najpewniejszym źródłem informacji jest właśnie Twoja szkoła, nieprawdaż? W mojej było tak: przy 1 pale automatycznie Cię dopuszczają do komisa; przy 2 pałach musisz napisać podanie o zgodę na pisanie 2 komisów, co zawsze kończyło się pozytywną odpowiedzą; przy 3 i więcej pałach trzeba było pisać podanie, ale szanse nikłe.
Masz 2 poprawki, i dopiero jak nie zdasz z przedmiotu prowadzonego dalej to piszesz wniosek o warunek (teraz muszą ci go dać).
A nie że przed poprawką wybierasz sobie warunek, a z 2 kolejnych zdajesz poprawke.
Możesz chyba napisać wniosek o dopuszczenie do 3 poprawki ale to musi być poparte jakimś argumentem, wtedy zbiera sie chyba rada i twój wychowawca stara sie przekonać rade (tutaj nie jestem pewien)