Hej :) Mam możliwość pójść jutro na maraton LOTRa do helliosa, tyle że.. bite dwanaście godzin w kinie i to jeszcze w nocy. Jak uważacie, warto nie warto? Akurat problem z pieniędzmi jest żaden.
Wersja do druku
Hej :) Mam możliwość pójść jutro na maraton LOTRa do helliosa, tyle że.. bite dwanaście godzin w kinie i to jeszcze w nocy. Jak uważacie, warto nie warto? Akurat problem z pieniędzmi jest żaden.
Sam o tym myślałem, ale 12h w niewygodnym fotelu raczej nie jest przyjemnością ;/
Dodam tylko, że na tych maratonach sprawa wygląda tak, że po 3-4 godzinach pół sali śpi, 1/4 jeszcze chleje, a druga 1/4 rzyga pod fotel
samemu ofc sie nie oplaca isc, ale jak z dziewczyna czy cos i jesli oboje lubicie to czemu nie
hmm 12h w kinie? Ja bym nie wyrobił, lepiej sobie w domu zrobić maraton.
Dokładnie :)
Seria 'Władca Pierścieni' jest po prostu świetna.. ale żeby wysiedzieć 12h w kinie gapiąc się w ekran (obojętnie co by na nim pokazywali, z wyjątkiem porno) jest tylko dla prawdziwych fanatyków ;p
A przeciętny Kowalski który sobie chwali te filmy i bardzo mu się podobają nie wysiedzi tam pół dnia xD
Już lepiej sobie w domu zobaczyć codziennie inną część i tyle.
to zalezy. jesli jestes takim super fanem to chyba warto, zwlaszcza, ze sa to wersje rezyserskie. jezeli nie, to lepiej obejrzec sobie samemu bez zadnych problemow
Ja na 99% wybiorę się w Gdyni do Multikina, 31 sierpnia :)
Też mam okazję, ale zastanawiam się czy wytrzymam tyle w kinie, w sumie bilet 3 dyszki, można obkupić się, zdobyć te 3 części i obejrzeć w domu jak ktoś ma większy ekran.
Mnie się podoba ta cała sprawa z tym maratonem. Jestem ogromną fanką LOTRa i fajnie , że będę mogła spędzić czas oglądając ulubiony film z innymi fanami. Przy okazji , w czasie przerw można też kogoś poznać :) a więc 31 sierpnia witam Poznań albo Wrocław ;]
Hmmm , myślę , czy by kogoś nie ogarnąć i nie pójść. Byłem na razie na maratonie kapitana bomby, który trwał 8h i nie było tak źle, ale 12h to już trochę więcej. Musze ogarnać jak w gdansku z tym maratonem
A orientujecie się czy są wogóle jakieś przerwy? Czy trzeba siedzieć bite 12h bez ruchu?
Nie no napewno są, nawet na tym kapitanie bombie były ze trzy przerwy, nikt ci nie wytrzyma 12h. Poza tym kino napewno chce przerwy, ludziom się zachciewa wtedy popcornu/nachosów/coli/whatever
Lepiej ściągnąć wszystkie części.. Bylem pare lat temu na maratonie przyszło niby sporo ludzi ale po 3h większość była upita i się brechtała, paru przede mną siedziało najaranych i myśleli że gandalf się z nimi wita a to był ktoś z obsługi.. bo za głośno gadali, po 6h większość kimała budząc się przy 'dreszczowcach', po 8h 3/4 ludzi poszła do domu bo już byli ostro schlani.. Do końca wytrzymało jakieś 15 osób z 100+~
@Tak apropo co to będzie jak wyjdzie Hobbit: Czyli tam i z Powrotem... 15h maratonu? ;D
Najpierw to niech wgl. wyjdzie, bo już nie mogę się doczekać :)Cytuj:
@Tak apropo co to będzie jak wyjdzie Hobbit: Czyli tam i z Powrotem... 15h maratonu? ;D
W zyciu bym nawet nie pomyslal, zeby tam isc. Uwielbiam wszystkie 3 czesci wladcy pierscieni, jednak 12godzin to przesada stanowcza ;p (szczegolnie, ze znam na pamiec wiekszosc scen)
Widziałem temat wcześniej ale jakoś nie chciało mi się wypowiadać.
Byłem na takim maratonie jakoś 5 lat temu, ogólnie z ciekawostek to obok nas siedział gość, który pod koniec drugiej części zaczął śpiewać jakieś elfickie piosenki, które były na końcu filmu; ;D. Ten maraton na którym ja byłem pod względem technicznym to klapa jakich mało, ale to był chyba pierwszy maraton przez nich organizowany. Po pierwsze klima nawalała, że szok jako, że maraton był w lato to z niektórych po prostu się lało, bardzo dużo osób interweniowało, że chcę mają włączyć klimę, albo oddać hajs bo naprawdę to wołało o pomstę do nieba, żeby jeszcze było śmieszniej, to film przewijał się niekiedy o 3-5 min do przodu, np. ta scena transportu przez aragorna i legolasa jakichś wieśniaczków do miasta, w pewnym momencie konwój zaatakowali orkowie, na hienach itd., początek ataku, nagle przeskok i po walce :DDD, smaczku dodawał jeszcze fakt, że po takim przeskoku ekran robił się dość mocno różowy, nie wiem jak to nazwać, był czytelny ale miał różowe zabarwienie czy strasznie wkurzało, aż do następnego przeskoku ;D. Jeżeli chodzi o śpiących i pijących, to ja zaobserwowałem tylko jedną grupkę siędząca za mną chyba 2 rzędy, przede mną na odległość 2-3 rzędów w podobnych kolumnach chyba nikt nie pił, jeżeli chodzi o spanie też nie było tak źle, wiadomo, dużo osób spało, ale myślę, że z 60-70% hardo się trzymało.
Co do spraw technicznych to ewidentnie wina kina, więc pewnie u Ciebie, czy tam uwas będzie to dobrze zrobione, szczególnie, że wszystko idzie do przodu a ja na tym maratonie byłem 5 lat temu jak nawet nie dalej.
Bydgoszcz wita multikino :D
a w gdańsku gdzieś jest? :g
gdansk - multikino
kraków multikno ;d
wbija ktoś?
JAAAAAA, ale bym poszedl. Niestety nie znam nikogo kto bylby na tyle DUZYM fanem LOTR zeby pojsc ze mna na caly maraton :(
THIS XD
Cytuj:
przewidywany koniec ok. 10:00 rano
Jak to jest z własnym prowiantem? Sprawdzają czy nie? Jak mnie sprawdzą i będę takowy miał to co mam z nim zrobić.
Dobra wróciłem z maratonu w Bydgoszczy.
Ogólnie jestem zachwycony, było bardzo fajnie. Rzeczywiście nie sprawdzali co w torbie noszę (byłem trochę zdezorientowany tym co Multikino pisało na stronie głównej).
Dobrym pomysłem jest chodzenie z kimś na maratony tego typu - jeżeli przyśniesz kolega cię obudzi, pośmiejecie się, pokomentujecie.
btw widziałem, że ktoś jeszcze w Bydgoszczy był - jakie miejsce miałeś (moje - rząd G siedzenie 14)? Może się widzieliśmy?
#down
To już trochu fail, bo ja byłem w sali 1. Czasem beka była przednia jak np. leciały sceny z memów/znanych parodii.
A to, że czarno to chyba było spowodowane zmianą taśmy bo nam też wywaliło tak mniej więcej w połowie Dwóch Wież.
Byłem na maratonie w Tychach, nie w Multikinie ale w Nove Kino i nie puścili Powrotu Króla bo jakieś problemy z podpisami cyfrowymi czy innymi kluczami i o 6 rano puścili z kina. Nie po to przetrzymywałem ostatnie pół godziny Dwóch Wież (które mnie nudziły) żeby jechać do domu.
Mam pytanko TORGi w związku z serią LOTR, a nie chcę zakładać nowego tematu
Ostatnio obejrzałem sobie wszystkie trzy części i teraz zauważyłem, że wersja Powrót Króla istnieje zwykła i rozszerzona. Czy w wersji rozszerzonej są jakieś kluczowe momenty, które zmieniają w ogóle spojrzenie na wersję zwykłą? Czy ta godzina więcej to tylko urywki nic nieznaczące i nie dające nic do fabuły całości?