Po pierwsze takie urządzenie nazywa się frytownica a nazwa bierze się od frytury. I to na tym smaży się dobre frytki.
Beka z ludzi którzy biorą olej z tipa który dymi już w 150 stopniach i wytwarza w chuj rakotwórczych związków.
Co do frytownicy... cokolwiek by nie parzyło w ręce i żeby ten nibyteflon nie odpadał.
Ważny jest jeszcze gatunek ziemniaka i to w jaki sposób i ile wypłuczemy skrobi...
Podpowiem że nigdy nie zrobisz takich frytek jak w macu bo tam ziemniak jest 30 razy przetworzony... oni je kleją z takiej papki ziemniaczanej i dopiero takie smażą
http://allegro.pl/frytkownica-frytow...023503071.html