-
Nieprzeciętny dzień
Witam !
Postanowiłem opisać swoją przygodę, która zdarzyła się przed chwilą na Antice. Nie jest może zbyt emocjonująca czy ciekawa ale jakoś mam chęć się nią podzielić...
Dziś po pracy postanowiłem zalogować się na mojego knighta, który posiada 18 lvl. Byłem wylogowany w domku Black Knighta, na respie beholderów. Jako, że nie jestem zbyt bogatym graczem właśnie w tym miejscu chciałem zdobyć nieco pieniędzy na nowy ekwipunek.
Dzięki moim dość dobrym skillą jak na ten poziom doświadczenia potwory ginęły bardzo szybko. Do leczenia wystarczała mi sama exura. Przeciwnicy zostawiali po sobie duże ilości złota, jeden z nich zgubił two-handed sword. Pomyślałem także, że zrobię loot bag aby zwiększyć zarobek.
Nagle moim oczom ukazała się grupa postaci bardzo szybko biegnących do drzwi prowadzących do kryjówki Black Knighta. Szybko uświadomiłem sobie, że na pewno tak duża ilość osób (6 graczy) nie idzie wykonać zadanie a kogoś zabić. Gdy poszedłem za nimi i zszedłem drabinką, aby zobaczyć co się święci zobaczyłem taki widok :
http://img255.imageshack.us/img255/3...0026wb0.th.jpg
Postanowiłem nie mieszać się w te sprawę. Nie dość, że nie znałem tych ludzi, to do tego byłem pewien że każdy z nich może mnie zabić jednym czy dwoma uderzeniami... Parę sekund później miało się to już tak :
http://img337.imageshack.us/img337/6...0028fd2.th.jpg
Przyznam szczerzę, że trochę się zdenerwowałem. Kiedy sobie poszli, wziąłem swój loot bag i wyruszyłem do miasta. Na całe szczęście nikt nie próbował mi go ukraść. W każdym razie dotarłem z nim do depozytu i spokojnie zacząłem go segregować. Jako przedmiotów nie było zbyt wiele a ja jak już wcześniej wspomniałem do bogatych graczy nie należę, od razy schowałem mój ekwipunek do skrzynki i wziąłem tyle rzeczy ile zdołałem udźwignąć.
Jeszcze lekko spięty zdarzeniem na beholderach i tym, że jestem bez żadnej osłony ruszyłem do sklepu. Niestety, jak się okazało nie dane było mi cieszyć się spokojną sprzedażą. Zauważyłem jak 50 rycerz atakuje dwie postacie magiczne na 21 i 22 poziomie. Myślałem, że jest to PK i rzuciłem się w stronę deppo. Jednak jako doświadczony gracz zorientowałem się, że domniemany PK'er wcale nim nie jest ! Wpadłem na to ponieważ wszystkie trzy osoby rzucały między sobą worek, to mogło oznaczać tylko jedno - knight chciał zabić złodziei.
Jako, że nadchodziłem od strony deppo szybko przejąłem loot bag. Niestety złodzieje mieli pewnym wprawę w tym co robili a do tego poszkodowany sądził, że jestem z nimi w zmowie i zaczął mnie atakować. Szybko wszedłem do depozytu, zaraz po złodzieju. Jednak ku mojemu szczęściu złodziej zrobił ogromy błąd. Przerzucił worek pod jeden z depozytów, jednak sam zrobił krok w lewo zamiast w prawo. W ten sposób zablokowałem go i szybko przejąłem loot wrzucając go na skrzynkę.
Wyglądało to mniej więcej tak (czerwona kropka złodziej, czarna kropka loot bag) :
http://img166.imageshack.us/img166/9...0030pv2.th.jpg
Oczywiście złodzieje zaczęli mnie przeklinać i mówić, że to ich rzeczy. Jednak worek miał prawie 10k oz. i na 99,99% pochodził z miasta minotaurów, więc nadaremnie mnie przekonywali. Po pewnym czasie sobie poszli, ja w nagrodę za pomoc wziąłem sobie jeden steel helmet i oddałem rzeczy poszkodowanemu.
I to by było na tyle. Pewnie masa błędów mimo, że przepuściłem przez worda :P Jak coś to od razu mi wytykajcie, poprawie i innym będzie się lepiej czytać. Namawiam do komentowania - jak się nie podoba to proszę abyście napisali co, będę na przyszłość wiedział co poprawić :)
-
Bardzo spodobała mi się twoja historia bardzo ładnie opisana. Błędów się nie dopatrzyłem ponieważ nie jestem w tym dobry, nie będę innym wytykał co sam robię :P Bardzo ładnie postąpiłeś oddając lot, a złodziejom bardzo dobrze że się nie wzbogacili. Więcej takich tiblijczyków...
-
Wow, znowu ktoś kto dobrze postąpił widząc krzywdę innej osoby! :D Bardzo się cieszę, że oddałeś ten lootbag właścicielowi, bo 99% tibijczyków by go perfidnie zabrała dla siebie >,<
-
Bardzo sympatycznie opisana przygoda. Pięknie i uczciwie postąpiłeś, takich jak Ty powinno być więcej w Tibii! Nie dopatrzyłem się błędów (zapewne dlatego, że przepuściłeś przez Worda) Oceniam na 9,5 na 10 - chcę dłuższe :<.
-
fajnie się czyta i są fotki a to duży + :D jakbyś ukradł taki loot to mógłbyś być troche bogaty :P ale i hunta byś pewnie złapał, przynajmniej steel helmeta masz. Szczerze myślałem że kołeś Ci coś da za pomoc xD przeważnie tak się konczą opowiadania;] Postąpiłeś uczciwie ;P
-
no ładnie :) steel helmet nie wielka rzecz ale zawsze coś ^^
ładnie opisane daje 9/10
-
Ladnie ,dobrze ze oddales lootbag ,byle by wiecej takich tibijczykow!
10/10 Bardzo fajnie mi sie czytalo ,oraz sa fotografie ;)
-
Błędów nie doszukałem się...
Podoba mi się Twój styl pisania ^^
Yyy... jak to się mówi szlachetny czyn ;>
8/10 - mimo, że akcji w sumie zero, bo to opowiadanie tibijskie, łatwo było mi wyobrazić sobie akcję...to chyba największy plus
-
ladna historia, dobrze mi sie czytalo 8/10.
Dobrze postapiles fajna nagroda :) wiecej takich osob
-
Fajne i są Ssy...:P
Powinno być więcej takich graczy jak ty :P
bo większąść to nooby i złodzieje :P
-
Bardzo ładnie opisana przgoda nie dopatrzyłem się najmniejszych błędów ortograficznych.Czytało się świetnie i mogłem sobie lepiej wyobraźić te przygode za pomocą ss'ów które dodałeś.Bardzo szlachetnie postąpiłeś.
Moim zdaniem 10+/10
-
Powinno być skillom chyba.
Opowiadanie fajne ale ja bym postał sobie koło tych co bili typka, wziąłbym im loota i lognął się :P. 9/10
-
dobrze ze mu oddales. ja bym pewnie zrobil to samo poniewaz nie lubie noobow i zlodzieji. ladnie napisane, nie dopatrzylem sie zadnych bledow. powodzenia w nastepnych opowiadaniach i ile beda... :P
-
Spodobała mi się ta historia 9/10 ;)
-
Dobrze się czyta. Zauważyłem 1 błąd "skillą", skillom w liczbie mnogiej.
Ładne :)
@edit
Ahh, już zauważono.