Witam, dzisiaj rozmawiałem z koleżanką, która jest na medycynie. Opowiadała mi, że pierwszy raz dzisiaj pokazywali jej zwłoki. Blablabla, baby kwiczały, mdlały, rzygały pod siebie.
W sobie zauważyłem, że chyba nie przeszkadzałoby mi to. Jak miałem bodajże 11 lat to "pożegnałem" pradziadka na jego pogrzebie. Tutaj jednak pojawia się co innego - chciałbym zobaczyć sekcję, lub po prostu zwłoki człowieka, po to, żeby trochę uświadomić sobie rację egzystencji mojego gatunku. Podzielacie moją postawę? Czy raczej powinienem się kryć z takimi zachciankami?