Da się nauczyć całki nieoznaczonej i oznaczonej bez znajomości pochodnych?
Wersja do druku
Da się nauczyć całki nieoznaczonej i oznaczonej bez znajomości pochodnych?
Średnio, bo licząc całkę przez części musisz obliczyć pochodną.
Pochodne są zdecydowanie łatwiejsze od całek ( chociaż z biegiem czasu to już jeden chuj ), więc skoro chcesz startować z całkami to dlaczego nie poświęcisz dnia na pochodne?
tu masz wszystko wytlumaczone
https://www.youtube.com/watch?v=ru7DK_BQidM
to trochę tak jakbyś chciał się nauczyć potęgować a nie umiałbyś mnożyć
czego to ludzie nie wymyślą byle zaliczyć analize XD
ucz się pochodnych to banał, przynajmniej ja jestem jakimś rzadkim przypadkiem i dużo łatwiej mi się ogarniało analizę niż algebrę..
Nie da się.
calki sa trudniejsze, ale rozumiejac pochodne prosciej ogarnac jak funkcjonuja
wiem z autopsji
Poszukaj sobie kursów etrapeza. W analizie powinny być pochodne zaraz na początku kursu. Ogarnąć to to jest kwestia ~jednego dnia.
I do tego pochodnych bedziesz używał w przyszłości, ja co prawda na mechanicznym studiuję ale pochodną przynajmniej na kilku przedmiotach na każdym semestrze używałem do równań lub obliczeń, a calek poza matma nigdzie
Ta, ale tak patrzę, ze do pochodnych to jeszcze muszę umieć granice....
podobno jeszcze trzeba umiec dodwaac i odejmowac, czasami cos pomnozyc i podzielic takze mocno sie zastanow czy sie oplaca az tyle nauki nadrabiac
##
nie wiem gdzie jestes na studiach ze masz calki a nie umiesz pochodnych, no ale obie te sprawy to sa raczej podstawy wiec powinno sie miec jakakolwiek wiedze jak dzialaja przynajmniej, bo wzorow do wykorzystania i schematow jest duzo
2 dni z e trapezem i będziesz umiał granice, pochodne i całki na poziomie który pewnie ci wystarczy do zdania kolokwium czy co tam potrzebujesz
do liczenia pochodnych z definicji pewnie się przyda ale do liczenia ze wzorów, z którymi pochodną obliczy nawet średnio rozgarnięty szympans to raczej nie, zależy czego wymaga prowadzący
@up
no 2 dni trochę przesada żeby ogarnąć sporą część analizy, zależy jaki poziom ale jak dochodzi jakieś liczenie pola i inne fiku miku to trzeba porobić trochę zadań tego typu a wcześnie jeszcze nauczyć dobrze liczyć całki i pochodne, chyba, że ktoś jest mega zdolny, ja matematycznie tak średnio i w tyle bym się nie wyrobił na poziom, który potrzebowałem
Może trochę przesadziłem, ale założyłem że typ potrzebuje raczej podstaw, aniżeli fiku miku, bo tak to wiadomo trzeba sporo więcej czasu poświęcić