Niestawiennictwo w terminie w Urzędzie Pracy i wyrejestrowanie

Witam, mam wielki kłopot z Urzędem Pracy - otóż staram się o dofinansowanie na kursy z urzędu pracy (kwota dość duża bo około 8tyś) jednak z mojej winy nie stawiłem się w terminie (i nie usprawiedliwia mnie fakt, ale może zadziała łagodząco, że miałem w dniu stawiennictwa zdjęcie szwów w szpitalu oddalonym o 150km oraz w godzinach 7-15 opiekuję się chorym dziadkiem, który wymaga całodobowej opieki [dziadek ma problemy z poruszaniem się o własnych siłach]), gdyż najnormalniej w świecie zapomniałem..

Ale do rzeczy - chciałbym się dowiedzieć, czy mam jakiekolwiek szansę coś zrobić (jakieś lewe zaświadczenia czy inne praktyki, nie koniecznie legalne) żeby odwołać się od decyzji? Ruszyła procedura więc pewnie na dniach otrzymam pismo z taką informacją, w urzędzie byłem oczywiście nie pomogły prośby ani błagania (nawet przedstawiłem dokumenty, że kilka dni przed stawiennictwem miałem operację nosa, a tydzień później w dniu terminu PUP byłem na zdjęciu szwów).

Tak to wygląda, a niechciałbym żeby to tak wyglądało bo na prawdę jest to dla mnie szansa. Co robić?

Za skuteczny sposob, ktory przejdzie w moim przypadku moge wyslac sms do 30zl lub kupic jakis pacc etc. tylko prosze pomozcie!
Pozdrawiam

Oni tylko na to liczą. Przepadło

Cytuj:

---

Yonash napisał

Witam, mam wielki kłopot z Urzędem Pracy - otóż staram się o dofinansowanie na kursy z urzędu pracy (kwota dość duża bo około 8tyś) jednak z mojej winy nie stawiłem się w terminie (i nie usprawiedliwia mnie fakt, ale może zadziała łagodząco, że miałem w dniu stawiennictwa zdjęcie szwów w szpitalu oddalonym o 150km oraz w godzinach 7-15 opiekuję się chorym dziadkiem, który wymaga całodobowej opieki [dziadek ma problemy z poruszaniem się o własnych siłach]), gdyż najnormalniej w świecie zapomniałem..

Ale do rzeczy - chciałbym się dowiedzieć, czy mam jakiekolwiek szansę coś zrobić (jakieś lewe zaświadczenia czy inne praktyki, nie koniecznie legalne) żeby odwołać się od decyzji? Ruszyła procedura więc pewnie na dniach otrzymam pismo z taką informacją, w urzędzie byłem oczywiście nie pomogły prośby ani błagania (nawet przedstawiłem dokumenty, że kilka dni przed stawiennictwem miałem operację nosa, a tydzień później w dniu terminu PUP byłem na zdjęciu szwów).

Tak to wygląda, a niechciałbym żeby to tak wyglądało bo na prawdę jest to dla mnie szansa. Co robić?

Za skuteczny sposob, ktory przejdzie w moim przypadku moge wyslac sms do 30zl lub kupic jakis pacc etc. tylko prosze pomozcie!
Pozdrawiam

---

Skoro sam stwierdziłeś swoje pasożytnictwo (poszedłeś podnosić kwalifikacje za moje pieniądze, które ciężko zarobione oddaję w postaci podatków) i zapomniałeś pójść na krótką wizytę w Urzędzie Pracy (którą nomen omen również finansuję), to bardzo dobrze, że Cię skreślono.

Cytuj:

---

szylys napisał

Skoro sam stwierdziłeś swoje pasożytnictwo (poszedłeś podnosić kwalifikacje za moje pieniądze, które ciężko zarobione oddaję w postaci podatków) i zapomniałeś pójść na krótką wizytę w Urzędzie Pracy (którą nomen omen również finansuję), to bardzo dobrze, że Cię skreślono.

---

Państwo oferuje możliwość podniesienia komuś kwalifikacji a Ty go nazywasz pasożytem?

Ale chyba ja też, kurwa, płaciłem podatki przez ostatnie 6 lat i chyba mogę skorzystać z okazji jeżeli mam możliwość podniesienia kwalifikacji?
ps. czemu mylisz pojęcia pasożytnictwo, a zwykłe przeoczenie terminu stawiennictwa? Serdecznie życzę Ci, gnoju, żebyś przekonał się na własnej skórze co to znaczy natłok obowiązków i opieka przy osobie obłożnie chorej....

Ale byłeś dzień czy 2 dni później i co? Powinieneś zacząć bajać że wypadło ci z głowy, poprosić że to pierwszy raz żeby się obeszli z tobą dobrze i zrobić maślane oczy że więcej razy tak nie zrobisz, że będziesz pamiętał o wizycie.

btw i dziadek i rodzina ważniejsze niż jakieś pierdolone pupy srupy, kochani rodacy nie wariujmy...

Ale pismo z datą stawienia się otrzymujesz dużo wcześniej i masz w nim jasno napisane, że jeżeli nie możesz przyjść to musisz przed datą wyznaczoną w piśmie przynieść usprawiedliwienie.

u mnie przychodzi powiadomienie smsem a zapomnialem.
Pojdz do kierownika zeby nie robil sobie jaj, gdy przedstawiasz dokumenty o zdjeciu szwów. Jest to usprawiedliwienie bo oni nie beda cie rozliczac z tego ze mogles ta trase pokonac w 5h albo cokolwiek innego i jeszcze zdazyc.

Nie moglem byc wtedy bo to i to (pokazuje dokumentacje ktora nie chca ogladac) i po prostu podpisuje Ci Twoj doradzca. Tak to wyglada u mnie

normalnie to jest kpina

#edit ale hujnia bedzie jak przyjdziesz miesiac po terminie :D

Cytuj:

---

Koczek napisał

Ale byłeś dzień czy 2 dni później i co? Powinieneś zacząć bajać że wypadło ci z głowy, poprosić że to pierwszy raz żeby się obeszli z tobą dobrze i zrobić maślane oczy że więcej razy tak nie zrobisz, że będziesz pamiętał o wizycie.

btw i dziadek i rodzina ważniejsze niż jakieś pierdolone pupy srupy, kochani rodacy nie wariujmy...

---

@Koczek ;
1.03 data stawiennictwa w PUP i w tym dniu byłem na ściągnięciu szwów (mam dokument), wróciłem 2.03 do domu po 14 czyli już nie obsługują interesantów, następny raz do urzędu poszedłem 08.03 niestety nie było tej kobiety około godziny 13 ostatecznie wróciłem 11.03 dokładnie godzina 13:30 znowu jej nie było więc powiedziałem do kobiety z innego stanowiska, że ja jestem po terminie i przychodzę tutaj kiedy mogę mimo wielu trudności to zaznaczyła w uwagach, że byłem w tym dniu. Wczoraj w końcu udało mi się na nią trafić, nie chciała ze mną rozmawiać mimo próśb, poinformowała mnie jedynie, że mogę odwołać się od decyzji tylko lepiej żebym miał bardzo dobre usprawiedliwienie.

Cytuj:

---

haxigi napisał

Ale pismo z datą stawienia się otrzymujesz dużo wcześniej i masz w nim jasno napisane, że jeżeli nie możesz przyjść to musisz przed datą wyznaczoną w piśmie przynieść usprawiedliwienie.

---

@haxigi ;
Jakie pismo? Od kiedy jestem zarejestrowany w PUP otrzymuje się jedynie słowną informację, przy podpisywaniu listy, o następnej dacie stawiennictwa.

Cytuj:

---

Rysiek Cysiowaty napisał

u mnie przychodzi powiadomienie smsem a zapomnialem.
Pojdz do kierownika zeby nie robil sobie jaj, gdy przedstawiasz dokumenty o zdjeciu szwów. Jest to usprawiedliwienie bo oni nie beda cie rozliczac z tego ze mogles ta trase pokonac w 5h albo cokolwiek innego i jeszcze zdazyc.

Nie moglem byc wtedy bo to i to (pokazuje dokumentacje ktora nie chca ogladac) i po prostu podpisuje Ci Twoj doradzca. Tak to wyglada u mnie

normalnie to jest kpina

#edit ale hujnia bedzie jak przyjdziesz miesiac po terminie :D

---

@Rysiek Cysiowaty ;
termin 7dni został już przekroczony i ruszyła procedura, myślisz, żeby iść do kierownika z dokumentem i przedstawić sytuację jak na prawdę to wyglądało? Wiecie, że oni robią wszystko, aby pozbyć się bezrobotnych więc też jestem tym oburzony ;\

Wszystko zależy od urzędu i od humoru tak naprawdę Pani przyjmującej wnioski i odwołania. Szpital jednak nie jest jakimś super ważnym powodem tym bardziej ściągnięcie szfow, bo jak sam mówisz miałeś wyznaczony termin wcześniej i nie była to sytuacja losowa tylko sam o tym zapomniałeś.

W moim mieście 95% odwołania są po prostu rozpatrywane negatywnie nie ważne od powodu, sam nie miałem tam przyjemności być ale spore grono kombinowalo a to ubezpieczenie, zasiłek i szkolenia to jeśli się nie stawili po prostu im wszystko przepadalo.

Cytuj:

---

Yonash napisał

@haxigi ;
Jakie pismo? Od kiedy jestem zarejestrowany w PUP otrzymuje się jedynie słowną informację, przy podpisywaniu listy, o następnej dacie stawiennictwa.

---

lol co to za miasto? :D Przecież jest artykuł na to, że wezwania na spotkania z PUP są wysyłane pocztą i masz ileś dni od daty doręczenia pisma, na przedstawienie zwolnienia jeżeli termin spotkania nie pasuje. Na gębę nic się nie załatwia, a tym bardziej nie w urzędach.

Cytuj:

---

haxigi napisał

lol co to za miasto? :D Przecież jest artykuł na to, że wezwania na spotkania z PUP są wysyłane pocztą i masz ileś dni od daty doręczenia pisma, na przedstawienie zwolnienia jeżeli termin spotkania nie pasuje. Na gębę nic się nie załatwia, a tym bardziej nie w urzędach.

---

daj mi ten "artykuł".
@topic;
miałeś 7 dni na usprawiedliwienie się, trzeba było iść z dokumentami i się usprawiedliwić, nie zrobiłeś tego, więc nic już nie zrobisz, cierp

w urzedzie u mnie wystarczy isc maxymalnie 7 dni przed terminem, wejsc bez kolejki i zglosic ze nie mozemy przyjsc czyli wziac tzw "urlop", przysluguje 7 takich dni na rok takze sporo :)

Cytuj:

---

BBsrv napisał

daj mi ten "artykuł".
@topic;
miałeś 7 dni na usprawiedliwienie się, trzeba było iść z dokumentami i się usprawiedliwić, nie zrobiłeś tego, więc nic już nie zrobisz, cierp

---

Jak za miesiąc dostanę pismo to ci podam, poprzednie wezwanie już dawno spalone w piecu.