Jak się przygotować na rozszerzony WOS i Historię? Dotychczas (3 klasa tech.) z tych przedmiotów mam 4, ale jakoś specjalnie się nie przykładałem. Czy przez klasę maturalną dam radę ogarnąć materiał aby zdać je dosyć dobrze?
Wersja do druku
Jak się przygotować na rozszerzony WOS i Historię? Dotychczas (3 klasa tech.) z tych przedmiotów mam 4, ale jakoś specjalnie się nie przykładałem. Czy przez klasę maturalną dam radę ogarnąć materiał aby zdać je dosyć dobrze?
W technikum może Ci być ciężko przygotować się na rozszerzenie tylko z lekcji; wydaje mi się, że trzeba będzie trochę się przyłożyć. Zastanów się czy na pewno potrzebujesz obu tych przedmiotów na rozszerzeniu - chyba, że poza nimi nie zdajesz nic więcej rozszerzonego (no, pewnie poza językiem obcym).
U mnie korzysta się z podręczników "Historia dla maturzysty". Treści w nich sporo, ale szczerze mówiąc nie uczę się z niej do sprawdzianów, ewentualnie tylko trochę przejrzę. Sprawdziany zazwyczaj zawierają jakieś zadanie maturalne, ale są one dość proste.
Na pewno zaopatrz się w jakieś repetytorium, żeby sobie wszystkie najważniejsze sprawy przypomnieć.
Można wiedzieć co to za profil?
Profil informatyk, po prostu nie widzę się w dalej w tym kierunku. Nie mam żadnych problemów z programowaniem czy innymi rzeczami, ale zawsze podobała mi się historia i wszystko co z nią związane. Zdawać chce rozszerzenie z WOSu, historii, może angola + pewnie zdam geografię tylko nie wiem na jakim poziomie(z tego co widziałem większość na maturze z geo to odczytywanie z tabel i inne proste zadania), nad studiami myślałem albo w kierunku nauczyciela historii albo o prawie (tylko tutaj musiałbym się hardo przyłożyć).
zastanów się czy wolisz zarabiać 2000 zł jako nauczyciel, czy 5000 jako informatyk.
Tylko to co robisz powinno Cię zadowalać, a chodzenie później do pracy jak za karę nie zbyt mi pasuję. Ale co do zarobków to masz rację.
Faktycznie, bo automatyka i robotyka to taki świetny kierunek, że hoho. Jak widzę wyniki ludzi, którzy się podostawali na to, to chcę mi się śmiać, że te wszystkie ''elitarne'' kierunki ścisłe mają taki poziom. + gościu się pyta o materiały, a Ty wyjeżdżasz, że automatyka i robotyka to fajny kierunek, wtf?
#
Ja uczyłem się z repetytoriów (Grega, operonu nie polecam), czytanie jakiś książek, parę historycznych filmów, discovery historia, tvp historia, jakieś materiały od kolegi z kursu + internet
mieszkam w Łodzi więc już tutaj nie trafiłeś. Zarówno ode mnie jak i od Ciebie ludzie są lepsi i inteligentniejsi chociaż takim postem pokazujesz, że Ty znajdziesz większą rzeszę takich ludzi.
Nawet nie będę komentował zarzutu #lepsi, bo studiują na AiR, bo chyba nie wytrzymałbym ze śmiechu.
niesluchaj tutaj nikogo na temat co sie oplaca studiowac a czego nie - rob to co uwazasz za sluszne i co tobie sie bedzie podobac :) masz jeszcze rok technikum, potem z 5 lat studiow i jakies staze zapewne. A powiem Ci, ze gdy widze ile osob jest na politechnikach wlasnie teraz albo ogolnie szkolach technicznych to za tyle lat moze nie byc juz tak ciekawie, wystarczy poczytac o informatyce - oczywiscie tak jak mowicie, Ci najzdolniejsi zawsze sobie poradzą albo zaloza cos swojego. Jednak informatyka - najbardziej chyba chwalony i NIBY pozadany zawod to tak naprawdę pułapka i czesto biorac na siebie dużą odpowiedzialnosc musialbys pracować pod presją za gownianą kase. Juz nie mowiac o uczucia przytloczenia jakie bys czul ucząc sie tego, czego bys z dnia na dzien coraz bardziej nienawidził z powodu rzucenia tego co lubisz robic ;p
A co do uczenia sie historii i wosu - ja tez bylem w technikum i mialem kolege, ktory w czwartej klasie sobie uswiadomil, zreszta tak jak 90% naszej klasy, ze nawet nie wie co to jest ta teleinformatyka, co mialby po tym robic a co dopiero mowic o lubieniu tych spraw. Postanowil isc na medycyne, a co zatym idzie zdac biologie i chemię. Nie musze Ci chyba mowic, ze biologie i chemie to mielismy 2h tygodniowo w pierwszej klasie, po 1h tygodniowo w drugiej i na tym sie bodajze skonczylo :) A zdal z chemii jakos na 80% a z biologii na blisko 90%. Dawno z nim nie gadalem, ale slyszalem ze na medycyne w Lublinie sie i tak nie dostal ale z takimi wynikami to on i tak praktycznie moglby isc gdziekolwiek indziej :) Ty masz wos i historię nadal w szkole, mozesz chodzic na kółka i korepetycje (moj kolega w 100% sam sie uczyl, ale obiektywnie mowiac to byl inteligentny.. czasami XD), wystarczy tylko sobie takie postanowienie zalozyc :) ja Ci zazdroszcze bo bylem pierdo**** leniem i obudzilem sie gdy przyszly wyniki z matury, naszczescie nie najgorsze i teraz tez podoba mi sie ten kierunek gdzie mam isc i ta szkoła ;)
A jaki to kierunek i jaka uczelnia?
Wosu bardzo dobrze się uczy poprzez przeglądanie matur z tego przedmiotu ,pytania dotyczą pewnych dzialów często się powtarzają i występująna maturach.
Wos to specyficzny przedmiot skladający się z kilkunastu rozdziałów więc zadania maturalne muszą się powtarzac a byc przynajmniej podobne.
Moim zdaniem powinnieneś iść tam gdzie uważasz za sluszne i to co cię kręci ,również ide na studia i wybralem dziedzine w której mogę się spelić(tak mi się wydaje) i kręci mnie na maksa.
Powiem Ci tak, do historii rozszerzonej nie jest trudno się nauczyć, ja bez nauki miałem 68%. Wiadomo nie jest to jakiś super wynik ale dostaniesz się praktycznie na każdą uczelnie (ofc. kierunek historia, po prostu mało ludzi na to idzie, w tym roku moja koleżanka dostała się na Uniwersytet Śląski mając 32% ;|). Zadania ze starożytności zawsze się powtarzają, są te same schematy, średniowiecza jak dla mnie nie ma sensu się uczyć, ogarnij dobrze XIX i XX w., bo z tych lat jest zawsze jakiś temat na wypracowanie i to w sumie tyle, aa no i jeszcze licz na odrobinę szczęścia, bo to jest zawsze potrzebne na maturze z historii ;D Z takim przygotowaniem minimum 70% powinieneś mieć :>
historia jest bardzo schematyczna,często są bardzo podobne zadania a daty które się pojawiają są z reguły proste gdzie zna sie je bez większej nauki,ogarnąć trzeba tylko style architektoniczne bo zawsze jest zadanie z tego no i teksty źródłowe nauczyć się interpretować, ja po pod koniec 2 kl liceum miałem z matury którą nam robila babka chyba 64% ucząc się tylko na lekcjach nie umiejac praktycznie nic od bismacka w górę także wynik w mojej opinii całkiem przyzwoity.
Na wos przygotowywalem sie w taki sposob ze po prostu ogladalem codziennie duzo informacji i regularnie czytałem gazety. Polecam Angore, oprocz tego czytalem tez co tydzien Uwarzam Rze i Najwyzszy czas ale to moga byc gazety dla ciebie nieodpowiednie (jesli masz inne poglady). Podrecznik czytalem okazyjnie, najczesciej na kiblu xD (repetytorium GREG) - 76% z rozszerzenia
Jesli chodzi o Historie to jest seria swietnych podrecznikow z czasow starego liceum - ksiazki te wygladaja tak - http://allegro.pl/cegielski-historia...408721829.html, Sa naprawde obszerne i szczegółowe, i ciekawe. Oprocz tego tez repetytorium GREG jest fajne.
Oprocz tego zapisalem sie na kurs przygotowawczy INDEKS - 74% z rozszerzenia.
Dostalem sie na prawo na kazda uczelnie w Polsce(poszedlem na UJ), wiec mysle ze efekty sa zadowalajace ;D
Obczajanie matur z poprzednich lat IMO najlepiej jest odlozyc se na miesiac przed matura. Jak sie przylozysz to spokojnie dasz rade.
#down
Tak, dostalem 70% ale nie wiem jakim cudem. Podsedlem do tego dla intelektualnej rozrywki, nic sie nie uczylem. Ale mialem swietna nauczycielke i w miare sluchalem na lekcjach.