Moje pytanie brzmi - po co na lekcjach matematyki, fizyki itp uczyć się na pamięć wszelkiego rodzaju twierdzeń, wzorów itp, skoro na maturze każdy ma dostęp do rozbudowanych tablic matematycznych/fizycznych na których może to wszystko znaleźć? Czy potem, na studiach, już nie ma takiej możliwości?