mlvl , jak trenować

Otuż osatnio zaczołem trenować intensywnie mlvl i mam takie pytanie : Jak najlepiej go trenować. Chodzi mi o to że czytałem na różnych forach dużo na ten temat i jest wiele teorii o tym motywie. Więc lepiej walić czary które biorą np. 100 many tzn Utevo Res Ina , czy np. 20 tzn exura ? Z tego co przeczytałem ma to jakieś znaczenie. Chodzi mi o normalne czary , nie runiczne ,bo mam zazwyczaj 0 soula. Zwracam się do graczy doświadczonych , bo jako że długo w to gracie to posiedliście jakąś tam wiedzę na ten temat.

Wyczytałem np to :
Na pierwsze pytanie łatwo było znaleźć odpowiedź, wymagało to tylko odrobiny czasu. Graliśmy paroma testowymi postaciami i kupiliśmy im zaklęcie �Światło� (utevo lux). Później używaliśmy tego zaklęcia aż do awansu na 1 mlvl. Odkryliśmy że na pierwszy mlvl potrzeba spalić 400 many dla każdej klasy używając �utevo lux� (20 razy rzucono czar światło). Później sprawdziliśmy jak awansuje się na 1 mlvl używając innego zaklęcia � tworzenie jedzenia (exevo pan). To zaklęcie potrzebuje 30 pkt. many. Odkryliśmy że używając exevo pan potrzebujesz spalić 600 pkt. many aby awansować na 1 mlvl. (rzucasz je 20 razy). To dowodzi teorii że mana jest licza w paczkach po 20.

Więc jak z tym jest. Tak jeśli to pomoże mam 23 lvl , i 21 mlvl

imo na każdy jeden awans w mlvl należy spalić X ilośc many a nie jakies pierdoly <tak jak z expem>
przykładowo:
1 mlvl= 400 many
z 1 na 2 mlvl - 1k many
z 2 na 3 mlvl - 5k many itd, itd <przykładowe liczby podałem>

więc nie ma to znaczenia jakiego czaru używasz, jedyna różnica to taka, że waląc czary, które spalają mniej many trzeba je wklepywać częściej, a tak to raz zapuści się np exure vitę i jest spokój na 2 minuty.

taka moja teoria

nie sądzę żeby tak było ale cóż nie gram już z rok w tibię więc nie moge stwierdzić tego z pewnością.
A i najlepszym sposobem na trening mlvla jest expienie ;) Gdy expisz używasz potionów bo tak szybko spalasz manę że z samego fooda być nie dał rady, z potworków leci kasa którą przeznaczasz na manasy. Nie ma lepszego sposobu na trening mlvla.

Cytuj:

---

Pumpkin napisał

nie sądzę żeby tak było ale cóż nie gram już z rok w tibię więc nie moge stwierdzić tego z pewnością.
A i najlepszym sposobem na trening mlvla jest expienie ;) Gdy expisz używasz potionów bo tak szybko spalasz manę że z samego fooda być nie dał rady, z potworków leci kasa którą przeznaczasz na manasy. Nie ma lepszego sposobu na trening mlvla.

---

100% racji, trenowanie mlvla to jeden z wiekszych debilizmow jaki ludzie w tibii popelniaja :P najszybciej mlvl wchodzi na expieniu (i przy okazji idzie exp)

tak zeby zobrazowac

romek postanowil trenowac mlvl i dopiero zaczac expic, tomek postanowil odrazu expic


po tygodniu romek ma 8lvl i 20mlvl a tomek 30lvl i 25mlvl, kto lepiej na tym wyszedl? poki nie masz jakis glupich ambicji typu "wbije 100mlvl 8lvlem a potem bede szpanowal pod depo" to nie trenuj mlvla bo to tylko strata czasu i forsy na food

a co do czaru jaki rzucasz to nie ma znaczenia poki caly czas palisz mane :P

Cytuj:

---

Absynt napisał

100% racji, trenowanie mlvla to jeden z wiekszych debilizmow jaki ludzie w tibii popelniaja :P najszybciej mlvl wchodzi na expieniu (i przy okazji idzie exp)

tak zeby zobrazowac

romek postanowil trenowac mlvl i dopiero zaczac expic, tomek postanowil odrazu expic


po tygodniu romek ma 8lvl i 20mlvl a tomek 30lvl i 25mlvl, kto lepiej na tym wyszedl? poki nie masz jakis glupich ambicji typu "wbije 100mlvl 8lvlem a potem bede szpanowal pod depo" to nie trenuj mlvla bo to tylko strata czasu i forsy na food

a co do czaru jaki rzucasz to nie ma znaczenia poki caly czas palisz mane :P

---

dodaj jeszcze że romek wydał na to 1k, a tomek jakieś 50+. na takim lvl raczej nie ma profitu


@top
nie ma znaczenia jakiego czaru używasz

Jak tomek mogl wydac 50k na co mial niby tyle zwastowac?... Np Tomba=Profit/Larvy do 20 levla=Profit/Mutated humany od 25 levla=Profit + desert quest do tego jeszcze dochodzi ;)
Chyba ze nie masz pacca ale jak chcesz grac na faccu postacia magiczna to sie nameczysz sporo :)

gdzies slyszalem, ze do mlvla liczy sie spalana mana w paczkach po 20, wiec np. jak jebniesz exure gran (70 mp) to liczy sie jako 60. Nie wiem ile jest w tym prawdy. W kazdym razie dla bezpieczenstwa spalaj jakas wielokrotnosc dwudziestki. xd

Ja od zawsze słyszałem tak, że liczy się ilość spalonej many. Nie żadne dwudziestki, setki etc. Po prostu - Aby awansować z poziomu magicznego 0 na 1 musisz spalić 1600 punktów many.

I tyle, musisz spalić na każdy magic level ileś tam punktów many. Tak samo jest z lvl'em - na dany lvl potrzeba daną ilość punktów doświadczenia. Tyle.

Pjona!

20stki były liczone przed wprowadzeniem wandów.

Teraz liczy się każda ilosc many do mlvla, równiez ta ktora zuzyjesz uderzajac z wanda + lepiej jest isc expic, chyba ze robisz runy na exp/sprzedaz a sam robisz na kompie cos innego.

Dokładnie. Trening mlvla wchodzi w grę tylko w postaci robienia run. Ofc. najlepiej, w największej ilości przypadków, wyjdziemy, robiąc GFb/Ava/SD. Tylko trzeba mieć na to kasę.

Na trochę wyższych lvlach można latać po słabszych potworkach z jakąś stosunkowo silną bronią (FS/BS/...) i robić runy, równocześnie zdobywając jakieś małe ilości doświadczenia - odrabiamy przy tym Soul Pointsy.

Co do "pakietów many" - to raczej bzdura, możliwe, że było coś takiego w przeszłości, ale teraz CIP raczej nie trzyma się już takich filozofii; na każdy mlvl powinna być określona ilość many do spalenia.


IMO trenować mlvl się opłaca magicznym na światach PvP, gdzie siła czarów ma znaczenie w jeszcze jednym aspekcie. Ale i tak opłaca się to robić dopiero od 30 lvla, bo wcześniej poluje się głównie z różdżek (czasem może wspomagając się Fire/Ice Wavem, który jednak nie jest jeszcze wtedy dość silny, poza tym zwiększa waste).


Pzdr

Dokładnie, ten pomysł z pakietami jest bez sensu w tym przypadku mlvl nie rósłby w przypadku bicia z wanda, bo wand nie spala równo 20 many czy jej wielokrotności a jednak mlvl leci.

Cytuj:

---

Absynt napisał

100% racji, trenowanie mlvla to jeden z wiekszych debilizmow jaki ludzie w tibii popelniaja :P najszybciej mlvl wchodzi na expieniu (i przy okazji idzie exp)

tak zeby zobrazowac

romek postanowil trenowac mlvl i dopiero zaczac expic, tomek postanowil odrazu expic


po tygodniu romek ma 8lvl i 20mlvl a tomek 30lvl i 25mlvl, kto lepiej na tym wyszedl? poki nie masz jakis glupich ambicji typu "wbije 100mlvl 8lvlem a potem bede szpanowal pod depo" to nie trenuj mlvla bo to tylko strata czasu i forsy na food

a co do czaru jaki rzucasz to nie ma znaczenia poki caly czas palisz mane :P

---

Pod warunkiem ze nie skonczysz gry na 70lv. Ja nie trenujac mlvla na 69lv mialem na prawde slaby (48). Moj brat na 72 ma 55. Zapewne gdybysmy powbijali 250lvle to by nie bylo duzej roznicy, no ale tak jak mowie na mniejszych levelach bez trenowania mlvl stoi w tyle.

Ja napisze to co napisalem kiedys w podobnym temacie: warto trenowac jak cholera mlvl. Nie sluchaj tych co psioczą ze tylko poprzez expienie oplaca sie wbijac mlvl (bo to tylko ignorancja z ich strony - przeciez nie bedziesz sluchal co musisz jesc golonke, skoro wolisz pierogi ;P. Kazdy ma inny sposob na gre). Dlaczego? Dwa przyklady:
1. Odrabiasz lekcje/latasz po necie/jesz/piszesz zadanie domowe/inne - tibia wlaczona, trenujesz mlvl poprzez robienie runek.
2. Wlaczasz mc: na jednym kliencie expisz (pallkiem na przyklad) a na drugim... no wlasnie: runki robisz ;)

A oto jak ja trenowalem mlvl: wbijalem na mistrock, stawalem na gorce, softy na nogi i heyah z mlvlem ;P Tym sposobem po 3 tygodniach mialem 49mlvl na 35 drutku xD Robilem icicle (softy + food = prawie 5bp icicle - wtedy jeszcze te runki po 5 strzalow mialy i nie byly stakowane). Barby = soul, roty i krokodyle w podziemiach = food. Ot cala filozofia.

Cytuj:

---

PanPacMan napisał

Ja napisze to co napisalem kiedys w podobnym temacie: warto trenowac jak cholera mlvl. Nie sluchaj tych co psioczą ze tylko poprzez expienie oplaca sie wbijac mlvl (bo to tylko ignorancja z ich strony - przeciez nie bedziesz sluchal co musisz jesc golonke, skoro wolisz pierogi ;P. Kazdy ma inny sposob na gre). Dlaczego? Dwa przyklady:
1. Odrabiasz lekcje/latasz po necie/jesz/piszesz zadanie domowe/inne - tibia wlaczona, trenujesz mlvl poprzez robienie runek.
2. Wlaczasz mc: na jednym kliencie expisz (pallkiem na przyklad) a na drugim... no wlasnie: runki robisz ;)

A oto jak ja trenowalem mlvl: wbijalem na mistrock, stawalem na gorce, softy na nogi i heyah z mlvlem ;P Tym sposobem po 3 tygodniach mialem 49mlvl na 35 drutku xD Robilem icicle (softy + food = prawie 5bp icicle - wtedy jeszcze te runki po 5 strzalow mialy i nie byly stakowane). Barby = soul, roty i krokodyle w podziemiach = food. Ot cala filozofia.

---

:D
Raz - co ma golonka, pierogi i upodobania kulinarne do trenowania mlvla - nie mam zielonego pojęcia.

Dwa - racja - jeśli masz dwa chary i nie chce Ci się grać magicznym, stawiasz MC i ideolo. Co innego, jak przyjdzie wybierać pomiędzy graniem a treningiem. Tutaj jest zasada, która moim zdaniem ma jednak sens - jeśli masz jakiś przyzwoity mlvl, nie potrzeba Ci trenowania do słynnego zrównania magicznego z lvlem. Ma to taki sam sens jak skilowanie knightem do np. 70/70 - koniecznie i na siłę właśnie do 70/70, 70/69 jest nie do odpuszczenia.
A kiedy wiemy, że mamy przyzwoity mlvl?

- kiedy wiemy, jaki jest średni poziom na danym lvlu,
- kiedy widzimy, że moby ubijamy szybko, bez długiego biegania,
- kiedy widzimy (polecam Cast), jakie obrażenia gracze z danym skilem zadają mobom - mamy porównanie.


Trening ma tylko sens, jeśli np. przez większość czasu graniem postacią dość często używaliśmy run (bo przecież nie ma podstawowych czarów do expienia - strike`ów). Najczęściej odnosi się do do charów z wyższym (50+) lvlem, którymi nie grało się na PAcc`u. Mamy wtedy - powiedzmy - 60 lvl i 40 mlvl. Jeśli planujemy kupić Premium, to np. na Water Elementalach będzie się to rzutować na expie i ogólnym waste (w sensie: wydatku na exp), więc lepiej w takiej sytuacji porobić sorcem GFb, które możemy zużyć na Tombach, czy później - np. na Souleaterach, a druidem Ava.

Jeśli się jest afk - oczywiście, robienie run jest fajną sprawą, jednak jest jeszcze kwestia soula. Jeśli mamy lvl 45 lub niższy, możemy się ulokować gdzieś w kopalniach k. Kazordoon lub tej obok, wziąć jakiś miecz i bić z niego dwarfy (wystarczy 1/4 minuty), uzupełniając tym samym SP.


Poza tym, sam napisałeś, że każdy ma swój sposób gry. Twój sposób treningu mlvla był fajny, godny wstawienia do poradnika o robieniu run, czy tego typu. Ale generalnie jak już na magicznym jest Premium, to trzeba korzystać, bo na FAcc`u nie ma za bardzo gdzie huncić, nie mówiąc już o expie, który na wielu PAcc-miejscówach jest nieporównywalnie większy.


Pzdr