W marcu minister Domański przekazywał, że Ministerstwo Finansów ma gotowe założenia zmian w tzw. podatku Belki. Wśród nich: zwolnienie z podatku dochodów z lokat o zapadalności powyżej roku o wartości wynikającej z pomnożenia 100 tys. zł przez stopę depozytową NBP. kwota wolna wyliczana również jako iloczyn 100 tys. zł i stopy depozytowej lub jej mnożnika dla: inwestycji w akcje, obligacje i TFI. W praktyce oznacza to, że podmioty, które płaciły podatek belki,
po zmianie nie zapłacą go pod warunkiem, że będą obracały oszczędnościami nie większymi niż 100 tys. złotych, a okres inwestycji wyniesie co najmniej rok. Podczas majowego spotkania live, minister finansów Andrzej Domański zadeklarował, że obniżka podatku Belki będzie wprowadzona już 1 stycznia 2025 roku. Dodał również, że w Ministerstwie Finansów trwają prace nad innymi narzędziami, które będą wspierały oszczędzanie Polaków na rynku kapitałowym.
I to mi się podoba. Pytanie jak to będzie wyglądać w rzeczywistości, jak ktoś ma dywersyfikację tzn. ma lokaty, obligacje i do tego IKZE, IKE i jeszcze konto zwykłe maklerskie.
Zakładki