Mnie dzisiaj bagiety przyczaiły jak na motorze bez kasku jechalem (kask miał młody, woziłem go w koło komina 15km/h)
Wybiegł taki rudy krawężnik i drze morde do mnie Wypierdalaj! Zawracaj!
W pierwszej chwili pomyślałem, że może jakiegoś ćpuna ściagaja i czekają na posiłki a ten dalej
> Jak taki uparty jesteś to zobaczysz, gaś to
> Mirek weź go, sprawdź papiery
Drugi pies Mirek jakiś normalny nawet w Cepiku nie sprawdził kwitów, pogadaliśmy chwile, okazało się że lokalsi jakiegoś niemca sklepali i mu kluczyki wyjebali w pole, rudy gnój w miedzyczasie telefon jakiś dostał i coś płakał że sam jest.
Po chwili krzyknął, że podejrzenie gwałtu wioske obok i sie zwineli.
Jak się dowiedzieć jak się zwał ten rudy jegomosc, bo sie nikt nie wylegitymował
Zakładki