Gdzie włożyc wiekszy hajs

Cytuj:

---

udarr napisał

@Yms ; przeglądam czasami ogłoszenia licytacji w mojej okolicy i ciężko mi tam trafić na jakieś okazje a co dopiero kupno za bezcen. Gdzie wyszukujesz oferty? Płacisz od zawsze gotówką czy próbowałeś kredytować? Podobno się da tylko jest z tym nieco kombinacji.

---

Podłączę się do pytania, bo sam od dłuższego czasu zastanawiam się nad zagadnieniem wynajmowania mieszkań, gdy same się spłacają na początku, a potem dalej na siebie zarabiają. Chociaż nie sądzę, by w każdym momencie ktoś miał wystawione jakieś mieszkanie za bezcen, bo pewnie wiele osób na takowe "poluje".
W sumie to raczej nadaje się na osobny wątek, bo pewnie nie tylko ja miałbym dużo pytań do osób zajmujących się czymś takim, jak np. problemy z lokatorami, którzy nie płacą na czas/z czasem w ogóle nie zechcą płacić i jak wygląda wtedy ich wypierdolenie stamtąd itd.

Cytuj:

---

Gast napisał

problemy z lokatorami, którzy nie płacą na czas/z czasem w ogóle nie zechcą płacić i jak wygląda wtedy ich wypierdolenie stamtąd itd.

---

Ja wiem tylko, że zimą jest okres ochrony i nie można nikogo wyrzucić, a tak to chyba lokator może jeszcze dwa tygodnie mieszkać zanim coś sobie znajdzie i dopiero wtedy można wypowiedzieć umowę.

Nie jest tak kolorowo
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kra...vn,731049.html

kolego lokatorów sie nie melduje wchodzisz i wypierdalasz jednym słowem musisz być twardy w tym co robisz, a aukcje windykacyjne to nic innego jak aukcje komornicze zadluzonych mieszkan przez firmy albo alkoholików


ps. jak ktoś ma firmie dłużej niż 2 lata możesz pomyśleć o ściaganiu aut z zagranicy też za długi ;p ale to w chuj papierologii

@udarr ;
Z całym szacunkiem, ale tylko tak Ci się wydaje, że jest tak kolorowo - matka wynajmuje w ten sposób kilka mieszkań, więc wiem o czym mówię.
Masz kawalerkę za 85k, okej. Gruntowny remont takiej kawalerki to minimum z dwóch powodów:
a) elektryka, hydraulika w takim mieszkaniu jest już tak przestarzała, że zrobienie tego to konieczność, a przy tym spore koszty/dużo pracy,
b) ludzie wynajmują mieszkania na ogół na wygląd, tzn. musi być ładnie wykończone, to nic że np. nie ma balkonu i nie ma gdzie ciuchów suszyć.

Związany z punktem b jest remont pod względem wizualnym, co można zrobić w miarę tanio kupując panele z wyprzedaży, jakieś meble w Agatach meble itd. Jest tylko jedno "ale": trwałość tych elementów i ich design będzie na niskim poziomie, co przy wynajmie ma duże znaczenie, bo ludzie tego nie szanują.
No i wreszcie ostatnia bardzo ważna rzecz - okolica i umiejscowienie. Co z tego, że taka kawalerka będzie kosztować mało przy zakupie, gdy ona jest w uj daleko od centrum, ewentualnie dzielnica jest niezbyt ciekawa lub dojazd jest kiepski. Ponadto wynajem kawalerki w mniej pożądanych miastach jest na prawdę kiepsko oblegany (wynajmowaliśmy mieszkanie w małym mieście, gdzie dłużej czekaliśmy na znalezienie lokatora niż ten wynajem trwał).

Z całym szacunkiem ale co chciałeś przekazać tym postem? Bo nie napisałeś nic czego bym nie wiedział, same podstawy związane z wynajmem i tak naprawdę nie wiem o co Ci chodzi.

Ja pisałem, że to wszystko jest mocno z grubsza, wiem, że trzeba coś włożyć w remont w przypadku starego budownictwa ale też niepowiedziane, że musisz od razu pruć wszystkie ściany i wymieniać wszystkie instalacje, chodziło mi o przekazanie samej idei nie tak dalekiej zresztą od prawdy, poza tym dwa mieszkania były praktycznie nowe nie wymagające poważnych remontów a jedynie wykończenia (czyli co tak naprawdę? panele po 15zł/m, biała farba, trochę dupereli i z grubszych rzeczy łazienka+kuchnia, podstawowe meble) a jednocześnie będące poniżej kwoty, o której rozmawialiśmy, dodam, że oba mają chyba dobrą lokalizację chociaż Łodzi nie znam, zresztą nie tylko o Łodzi tu mowa. Wspominałem, że to pierwsze lepsze oferty, jest ich bardzo dużo, lokalizacja rozumiana przez odległość od centrum nie jest tak istotna jak dostępność transportu publicznego. Nie wiem co mam więcej napisać bo nie wiem do czego Ty zmieszasz.

A jak to jest z aukcjami windykacyjnymi? Nie jest tak że przy aukcji no właśnie np mieszkania po twojej licytacji czekają na ciebie koledzy w dresach?

Cytuj:

---

udarr napisał

całym szacunkiem ale co chciałeś przekazać tym postem? Bo nie napisałeś nic czego bym nie wiedział, same podstawy związane z wynajmem i tak naprawdę nie wiem o co Ci chodzi.

Ja pisałem, że to wszystko jest mocno z grubsza, wiem, że trzeba coś włożyć w remont w przypadku starego budownictwa ale też niepowiedziane, że musisz od razu pruć wszystkie ściany i wymieniać wszystkie instalacje, chodziło mi o przekazanie samej idei nie tak dalekiej zresztą od prawdy, poza tym dwa mieszkania były praktycznie nowe nie wymagające poważnych remontów a jedynie wykończenia (czyli co tak naprawdę? panele po 15zł/m, biała farba, trochę dupereli i z grubszych rzeczy łazienka+kuchnia, podstawowe meble) a jednocześnie będące poniżej kwoty, o której rozmawialiśmy, dodam, że oba mają chyba dobrą lokalizację chociaż Łodzi nie znam, zresztą nie tylko o Łodzi tu mowa. Wspominałem, że to pierwsze lepsze oferty, jest ich bardzo dużo, lokalizacja rozumiana przez odległość od centrum nie jest tak istotna jak dostępność transportu publicznego. Nie wiem co mam więcej napisać bo nie wiem do czego Ty zmieszasz.

---

Chciałem przekazać to, że nie ma opcji zmieszczenia się w kwocie, o której wspomniałeś.
Co do instalacji, to się nie zgodzę - musisz wymieniać całość, a co za tym idzie prawie każda ściana jest do co najmniej "grzebania". Wszystkie mieszkania, które przesłałeś zapewne są w starym budownictwie (>20 lat), więc stan tych instalacji jest beznadziejna na ogół, poza tym jest w niej tyle różnego rodzaju "fuszerek" porobionych, że takie rzeczy nie mają racji bytu. Patrząc na koszty, chyba nie chciałbyś co jakiś czas zdzierać tapet/rozbierać pomalowanych ścian/podwieszanych sufitów itd, bo nagle gdzieś się stary kabel przepalił czy gdzieś występuje przepięcie/zwarcie. Uwierz, że takich kwiatków jest mnóstwo.

Co do konkretnie Łodzi to też się nie wypowiem, bo byłem tam raptem kilka razy. Ponadto mówisz o dużej ilości ofert. W Warszawie też masz ogrom ofert, z tym że większość to oferty z miejsc nieatrakcyjnych lokalizacyjnie (Białołęka,Ursus itd.) lub o wiele za drogich. Znalezienie kawalerki w dobrej lokalizacji, w fajnej cenie i nie w stanie ruiny graniczy z cudem, co podejrzewam, że ma miejsce również w Łodzi. Co do transportu, to nie byłbym taki pewien. Praga północ też ma dobre połączenie, a niezbyt chce ktokolwiek tam mieszkać.

Reasumując rozumiem, że mówiłeś mocno z grubsza o tej kwocie 100k, ale jak na moje jeszcze z 50k to jest absolutne minimum, żeby kupić i wyremontować atrakcyjna kawalerkę pod wynajem.

jezeli chodiz o wynajem to sie nad tym zastanawialem i moze byc troche lipa z lokatorami i ich ewentualnym wyrzuceniem jak nie beda placic co?
w takim wypadku chyba najlepiej by wychodzilo wynajmowanie studentom na pol roku, wtedy ten problem odchodzi, a pojawiaja sie ewentualnie jakies kwestie imprez, problemow z sasiadmai itp

Cytuj:

---

Tasmann napisał

Chciałem przekazać to, że nie ma opcji zmieszczenia się w kwocie, o której wspomniałeś.
Co do instalacji, to się nie zgodzę - musisz wymieniać całość, a co za tym idzie prawie każda ściana jest do co najmniej "grzebania". Wszystkie mieszkania, które przesłałeś zapewne są w starym budownictwie (>20 lat), więc stan tych instalacji jest beznadziejna na ogół, poza tym jest w niej tyle różnego rodzaju "fuszerek" porobionych, że takie rzeczy nie mają racji bytu. Patrząc na koszty, chyba nie chciałbyś co jakiś czas zdzierać tapet/rozbierać pomalowanych ścian/podwieszanych sufitów itd, bo nagle gdzieś się stary kabel przepalił czy gdzieś występuje przepięcie/zwarcie. Uwierz, że takich kwiatków jest mnóstwo.

Co do konkretnie Łodzi to też się nie wypowiem, bo byłem tam raptem kilka razy. Ponadto mówisz o dużej ilości ofert. W Warszawie też masz ogrom ofert, z tym że większość to oferty z miejsc nieatrakcyjnych lokalizacyjnie (Białołęka,Ursus itd.) lub o wiele za drogich. Znalezienie kawalerki w dobrej lokalizacji, w fajnej cenie i nie w stanie ruiny graniczy z cudem, co podejrzewam, że ma miejsce również w Łodzi. Co do transportu, to nie byłbym taki pewien. Praga północ też ma dobre połączenie, a niezbyt chce ktokolwiek tam mieszkać.

Reasumując rozumiem, że mówiłeś mocno z grubsza o tej kwocie 100k, ale jak na moje jeszcze z 50k to jest absolutne minimum, żeby kupić i wyremontować atrakcyjna kawalerkę pod wynajem.

---

no ale jak Ty chcesz rozmawiać jak wypowiadasz się o mieszkaniach z linków, których nawet nie otworzyłeś?

Cytuj:

---

0% prowizji od Kupującego.

Mieszkanie zlokalizowana w kamienicy w ścisłym centrum. Zakończenie remontu 1 czerwca 2017r.

Zakres remontu obejmował m.in.:
Wymianę wszystkich instalacji, wymianę okien, izolację fundamentów, wzmocnienie stropów, remont klatek, remont elewacji, przyłącze centralnego ogrzewania itd.

Dostępne pozostały lokale jedno i dwu-pokojowe.
Powierzchnie już od 16 mkw!

Cena 4750 zł obejmuje lokal w stanie deweloperskim, przygotowanym do wykończenia.
Przy cenie 5000 zł możliwość wykończenia lokalu pod klucz.
Standard wykończenia obejmuje:
Łazienka - podłoga płytka, brodzik, stelarz pod muszlę w.c. z wykończeniem pod montaż muszli, ściany wykończone wodoodpornie.
Pokój z aneksem kuchennym: panele i płytka, listwy przypodłogowe, drzwi do łazienki, gniazdka i kontakty elektryczne zamontowane.

---

Policz sobie 16m2 x 5000 = 80 000 za mieszkanie pod klucz z nową instalacją w samym centrum miasta akademickiego, do 150 000 sporo brakuje.

Cytuj:

---

udarr napisał

no ale jak Ty chcesz rozmawiać jak wypowiadasz się o mieszkaniach z linków, których nawet nie otworzyłeś?

---

Po czym wnioskujesz? Widzę rynek wtórny, poza tym zdjęcia wystroju, więc można oszacować wiek budynku. Zwłaszcza, że na jednym z ogłoszeń jest rok budowy: 1923. To sporo wyjaśnia.

Cytuj:

---

udarr napisał

Policz sobie 16m2 x 5000 = 80 000 za mieszkanie pod klucz z nową instalacją w samym centrum miasta akademickiego, do 150 000 sporo brakuje.

---

Jeżeli jest to normalna dzielnica, a nie źródło patologii, to jak dla mnie mega oferta. Drugą sprawą jest to, że takie oferty na olx wiszą od długiego czasu, a tak naprawdę nie ma tych mieszkań. Jest to jedynie kwestia reklamy firmy lub mieszkania zostały wyprzedane zanim ruszyła ich oficjalna sprzedaż i zostały im powiedzmy jedynie mieszkania duże. Swoje słowa opieram jedynie na doświadczeniu w kupowaniu takich małych mikro apartamentów/kawalerek w Warszawie i Poznaniu.

1923 nic nie wyjaśnia dopóki się nie doczytała, że robili generalke

W stolicy to się płaci po 8-10k za metr więc ciężko porównywać

Tak czy siak - da sie czy to w Łodzi czy Warszawie

Teraz we Wrocławiu kończą oddawać nowy budynek 169 mikroapartamentow już od 12m2 ale cena to 14k/m2 więc inwestycja mocno srednia szczególnie, że tu za 8k można już wyrwać kozak lokalizacje

Cytuj:

---

udarr napisał

1923 nic nie wyjaśnia dopóki się nie doczytała, że robili generalke

---

Wyjaśnia, bo w takie budynki nie warto inwestować, o ile nie jest to jakiś szczególny zabytek.

Cytuj:

---

udarr napisał

W stolicy to się płaci po 8-10k za metr więc ciężko porównywać

---

Wszystko zależy od lokalizacji. Za 9-10 to owszem są i ogłoszenia, które potem wiszą po pół roku i schodzą do normalnej ceny. Osiągnięcie 7k jest realne w fajnej lokalizacji, aczkolwiek dostanie kawalerki jest bardzo trudne (są ludzie, którzy potrafią kupić na raz całą klatkę i to oni mają pierwszeństwo w kolejce).

Cytuj:

---

udarr napisał

Teraz we Wrocławiu kończą oddawać nowy budynek 169 mikroapartamentow już od 12m2 ale cena to 14k/m2 więc inwestycja mocno srednia szczególnie, że tu za 8k można już wyrwać kozak lokalizacje

---

Nie znamy tamtego rynku, więc ciężko mi się wypowiedzieć. Ceny mikro apartamentów przy rondzie Daszyńskiego w Warszawie to też koszt 12k+ za metr.

Gdzie szukac tych aukcji komorniczych na dobrych warunkach? Po wpisaniu mojej miejscowości prawie nic nie widać. Akurat chętnie miałem w to wejść. Na następny rok napewno bede brał kredyt hipoteczny i kupował mieszkanie a własne wynajmował.

@Askarnoh ;

Trochę odkopię temat. Obwieszczeń komorniczych musisz ogarnać gdzie u Ciebie w mieście je wywieszają. W Szczecinie sporo się ich znajduję np. przy Urzędzie Miejskim. Niektórzy komornicy mają swoje strony internetowe gdzie wrzucają terminy licytacji, ale czasem przebiega to na tyle szybko albo mają tyle chętnych, że nie wrzucają już takich info do neta. Ja mam o tyle prościej, że przyszła szwagierka pracuje o komornika i daje mi cynk jak coś ciekawszego się pojawia.

Nie pchaj się nigdy na pierwsze licytacje. Jeśli chcesz zarobić na tym czekaj na drugą albo nawet trzecią, ale to już rzadko się zdarza. Z każda licytacją cena wywoławcza spada.