Sklep się pomylił i wyszedł z tego niezły bigos

Maniek900 · 11-01-2017 07:07

to dotyczy chyba tylko hipermarketow gdzie przy kasie sie dowiadujesz ze cena jest inna i to i tak nie kazdy sie na to zgadza. Mniejszych sklepow to raczej nie dotyczy w ogole ale pewnosci nie mam.

Master · 11-01-2017 08:32

Old-Era napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

i bardzo dobrze, tutaj widac przyklad gosc chcial byc dobry odeslal drugi produkt i co, jeszcze go kurwa sadem strasza xD no paranoja jakas dlatego trzeba korzystac w takich sytuacjach bo jeszcze obroca to przeciwko tobie i bedziesz miec kij bejsbolowy w dupie jak autor tematu

@Old-Era ;

a pan umie czytac czy tylko troszke pisac??

Tygrrysek napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Mówicie, że jak sklep wam coś wyśle przez pomyłkę to według prawa musicie to oddawać?
Jak się to ma do sytuacji gdy idziecie do sklepu i bierzecie towar z półki gdzie przez pomyłkę ktoś napisał za niską cenę? Sklep w takim przypadku musi wam sprzedać towar po cenie, która jest na półce choćby jego prawdziwa cena była i 10x większa.

O ile sie orientuje, ale w tym temacie nie mam jakiejs rozleglej wiedzy to cena "na polce" jest wiazaca wiec mozna domagac sie takiej przy kasie.
Tylko, ze standardowo jak Tygrysek cos pisze to nie ma to absolutnie zadnego zwiazku z tematem. xD

Art. 70. [Chwila i miejsce zawarcia umowy] § 1. W razie wątpliwości umowę poczytuje się za zawartą w chwili otrzymania przez składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu, a jeżeli dojście do składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu nie jest wymagane – w chwili przystąpienia przez drugą stronę do wykonania umowy.
§ 2. W razie wątpliwości umowę poczytuje się za zawartą w miejscu otrzymania przez składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu, a jeżeli dojście do składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu nie jest wymagane albo oferta jest składana w postaci elektronicznej – w miejscu zamieszkania albo w siedzibie składającego ofertę w chwili zawarcia umowy.

Komentarz:

Towar opatrzony ceną i wystawiony przez sprzedawcę (oferenta) na widok publiczny stanowi ofertę. Gdy klient (adresat oferty) w dowolny, ale jednoznaczny sposób wyrazi wolę przyjęcia oferty uważa się, że umowa sprzedaży zostaje zawarta. Może być złożone też w tzw. sposób dorozumiany, np. gest zatrzymania taksówki, włożeniem towaru do kosza w sklepie samoobsługowym, ustawienie się z towarem w kolejce do kasy albo wejście do autobusu miejskiego. Istotne jest to, że po przyjęciu oferty (zawarciu umowy) nie można zmienić żadnego z jej elementów (np. ceny, nawet jeśli się okaże, że jest nieprawidłowa – np. za niska), bo każda zmiana istotnych elementów oferty stanowiłaby nową (inną) ofertę.

Natomiast w praktyce jezeli masz do czynienia z polakiem (old-era) to zapewne powie ci, ze ma ten artykul w dupie i masz zaplacic sobie tyle ile on rzada albo spierdalac i i tak nic z tym nie zrobisz. xD

Xoltro · 11-01-2017 10:21

Tutaj art. 543 kc ma zastosowanie

Tygrrysek · 11-01-2017 15:58

Xoltro napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

O ile sie orientuje, ale w tym temacie nie mam jakiejs rozleglej wiedzy to cena "na polce" jest wiazaca wiec mozna domagac sie takiej przy kasie.
Tylko, ze standardowo jak Tygrysek cos pisze to nie ma to absolutnie zadnego zwiazku z tematem. xD

Ja to nie ma związku z tematem? Przecież to kompletne ta sama sytuacja. Sklep przez pomyłkę wysyła ci coś pocztą czego nie zamawiałeś i jest na tym stratny czy sklep przez pomyłkę źle wypisuje cenę na produkcie i też jest stratny. Dla mnie to jedno i to samo. A nawet o źle wysłany produkt się mniej można dochodzić niż o cenę na półce, bo ktoś może sobie pomyśleć, że to gratis, promocja, bonus, wygrana w konkursie, premia lojalnościowa i wiele innych. Włączając w to nawet prezent od św mikołaja. :P

Wojtczak · 11-01-2017 16:13

Ale gość w temacie nie pyta o Twoje przemyślenia tylko o kwestie prawne więc wtf

Master · 11-01-2017 17:29

Tygrrysek napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Ja to nie ma związku z tematem? Przecież to kompletne ta sama sytuacja.

To kompletnie inna sytuacja. I szczerze mowiac nie mam pojecia gdzie tutaj widzisz podobienstwa.

Sklep przez pomyłkę wysyła ci coś pocztą czego nie zamawiałeś i jest na tym stratny czy sklep przez pomyłkę źle wypisuje cenę na produkcie i też jest stratny. Dla mnie to jedno i to samo.

Z punktu widzenia prawa to co innego. Dla mnie konie i jednorozce to tez to samo.

A nawet o źle wysłany produkt się mniej można dochodzić niż o cenę na półce, bo ktoś może sobie pomyśleć, że to gratis, promocja, bonus, wygrana w konkursie, premia lojalnościowa i wiele innych. Włączając w to nawet prezent od św mikołaja. :P

No moze tak sobie pomyslec tylko, ze jaki to ma zwiazek z produktem na polce sklepowej lub tym konkretnym tematem, w ktorym znamy okolicznosci sprawy? Xoltro Ci przytoczyl Art. 543 KC - przeczytaj go, dolacz do tego fakt, ze:

Może być złożone też w tzw. sposób dorozumiany, np. gest zatrzymania taksówki, włożeniem towaru do kosza w sklepie samoobsługowym, ustawienie się z towarem w kolejce do kasy albo wejście do autobusu miejskiego.

I masz wszystko jasne co jest w takiej sytuacji.

Wyso52 · 12-01-2017 09:33

Mi sie wydaje, ze najwazniejsze jest to co kolega otrzymal na paragonie wraz z odebrana rzecza.
Jezeli trzymamy sie przykladu iphona 5/6
Kupil w sklepie iphona 6 w cenie iphona 5 i na paragonie ma napisane, ze kupil iphona 6 to nic nie musi oddawac.
Jezeli kupil iphona 6 za cene iphona 5 i na paragonie ma ze kupil iphona 5 to juz wyglada troche inaczej i faktycznie powinien oddac.
Najlepsza sytuacja gdybys w ogole nie dostal paragonu.
Inna sprawa, ze ktos tam sie jebnal, Ty chciales byc uczciwy a oni zachowuja sie jak chuje.
Kolejny przyklad, ze litosc to najgorsza zbronia i mogles nic nie odsylac.

Master · 12-01-2017 09:42

Wyso52 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Mi sie wydaje

.... xD

Kupil w sklepie iphona 6 w cenie iphona 5 i na paragonie ma napisane, ze kupil iphona 6 to nic nie musi oddawac.

Ale tak wlasciwie jak to sobie wyobrazasz? Ze na polce jest Iphone 5 za 2 000, podchodzisz do sprzedawcy mowisz poprosze tego iphona 5 za 2 000, a on idzie do magazynku, przynosi pudelko z iphonem 6 i z jego kodem kreskowym za 3 000 po czym idzie do pudelka z iphone 5 nabija to pudelko na kase i sprzedaje ci je za 1 000 mniej czy jak inaczej? xD Serio pytam, juz abstrahujac od jakiegos prawa i moralnosci XD

W jego sytuacji zapewne byly dwa paragony bo sklepy zawsze wrzucaja je w paczke. Z tym, ze nie ma to absolutnie zadnego znaczenia w tym przypadku.

Inna sprawa, ze ktos tam sie jebnal, Ty chciales byc uczciwy a oni zachowuja sie jak chuje.
Kolejny przyklad, ze litosc to najgorsza zbronia i mogles nic nie odsylac.

Co kurwa? xD Gdzie Ty to wyczytales? Gosc dostal dwie paczki, jedna o wartosci 80% wiekszej niz zaplacil. Wzial i odeslal ta tansza, ktos jest stratny te 80% ze wzgledu na zwyczajna pomylke, typ zajebal se ta drozsza, nie chce oddac roznicy ani drozszego towaru (za ktory nie zaplacil XD) i Ty twierdzisz, ze to jest uczciwe, a tamci zachowuja sie jak chuje? XD Przynajmniej tak to wyglada z perspektywy sklepu xD

Tygrrysek · 12-01-2017 11:01

Master napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Co kurwa? xD Gdzie Ty to wyczytales? Gosc dostal dwie paczki, jedna o wartosci 80% wiekszej niz zaplacil. Wzial i odeslal ta tansza, ktos jest stratny te 80% ze wzgledu na zwyczajna pomylke, typ zajebal se ta drozsza, nie chce oddac roznicy ani drozszego towaru (za ktory nie zaplacil XD) i Ty twierdzisz, ze to jest uczciwe, a tamci zachowuja sie jak chuje? XD Przynajmniej tak to wyglada z perspektywy sklepu xD

To jest wymyślanie głupich i pokrętnych ideologii do prostych zasad i rzeczy. Za pomyłkę zawsze odpowiedzialny jest ten, kto tą pomyłkę popełnia. Równie dobrze można by było wyrzucić przez pomyłkę iPhone 6 do śmietnika i straszyć śmieciarzy sądem, że niesłusznie go zabrali i maja oddawać kasę. :P

Tasmann · 12-01-2017 11:04

@betonekke ;
Matka prawnik z wykształcenia. Poza kodeksem jest jeszcze coś takiego jak zasada współżycia społecznego. Według niej sąd w 99% właśnie nią by kierował i umorzył sprawę.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Tygrrysek · 12-01-2017 11:11

Tasmann napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

@betonekke ;
Matka prawnik z wykształcenia. Poza kodeksem jest jeszcze coś takiego jak zasada współżycia społecznego. Według niej sąd w 99% właśnie nią by kierował i umorzył sprawę.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Nie wiem czy to o to chodzi, ale faktycznie, masz rację, jeśli jest sprawa z dupy wzięta to sąd mówi po prostu "zbyt mała szkodliwość czynu" i umaża sprawę.

Master · 12-01-2017 11:23

Tasmann napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

@betonekke ;
Matka prawnik z wykształcenia. Poza kodeksem jest jeszcze coś takiego jak zasada współżycia społecznego. Według niej sąd w 99% właśnie nią by kierował i umorzył sprawę.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

@Tasmann ;

Moglbys zapytac mame na jakiej podstawie sad umorzylby sprawe? W sensie w jaki konkretnie sposob zasady wspolzycia spolecznego maja tutaj zastosowanie na korzysc opa? Nie bede sie z tym spieral po prostu jestem ciekawy szczegolow czegos takiego.

Tasmann · 12-01-2017 11:53

Master napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Moglbys zapytac mame na jakiej podstawie sad umorzylby sprawe? W sensie w jaki konkretnie sposob zasady wspolzycia spolecznego maja tutaj zastosowanie na korzysc opa? Nie bede sie z tym spieral po prostu jestem ciekawy szczegolow czegos takiego.

Z tego co mówiła, to mniej więcej chodzi o to, że sąd nie tylko opiera się na kodeksach, ale i właśnie na tej zasadzie. W skrócie chodzi o to, że musi być zachowana logika w całej sytuacji i według niej jedynym zobowiązaniem jest wysłanie przez Betonekke tej drugiej paczki, którą dostał. Z racji tego, że właśnie to zrobił, to sklep nie może mieć co do niego roszczeń. Co więcej, może wnioskować jeszcze o zwrot kosztów przesyłki.
Oparła się też na przykładzie sprawy jakiejś jej znajomej, gdzie jakiś gość w sklepie sprzedał jej telewizor za 350 zł zamiast za 3500 zł (Źle nabił na terminalu). Baba przycebulowała i nie oddała reszty kasy. Napierali ją pismami i telefonami, aczkolwiek i tak do sprawy nie doszło, bo pracownik musiał zwrócić kasę za swój błąd z własnej pensji.

Xoltro · 12-01-2017 12:10

Zasada współżycia społecznego to klauzula generalna i sądy raczej w ostateczności powołują się na takie klauzule. Wątpie żeby to miało tu zastosowanie.

Wyso52 · 12-01-2017 13:54

Master napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Oczywiscie, ze ma. Jakie wyludzic w ogole XD "Wyludzic" to co najwyzej autor probuje jak juz, a nie wlasciciel przedmiotu (nie mowie, ze tak jest, ale jedyna osoba posadzona o wyludzenie moze byc autor co najwyzej).
Jezeli wartosc byla odpowiednio duza i komus bedzie chcialo sie o to powalczyc to masz marne szanse.

To nie dziala tak, ze kupujesz sobie przedmiot A warty 1000, nadawca omylkowo wysyla Ci przedmiot B warty 100 000, a ty mu mowisz wez pan spierdalaj "twoja pomylka moja korzysc hehehe, a tak w ogole to juz to oddalem kumplowi w prezencie i nie mam", masz obowiazek taki przedmiot zwrocic dlatego, ze nie zawarles umowy na jego kupno, ani nie pokryles kosztow kupna tego przedmiotu.

Master napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

.... xD

Ale tak wlasciwie jak to sobie wyobrazasz? Ze na polce jest Iphone 5 za 2 000, podchodzisz do sprzedawcy mowisz poprosze tego iphona 5 za 2 000, a on idzie do magazynku, przynosi pudelko z iphonem 6 i z jego kodem kreskowym za 3 000 po czym idzie do pudelka z iphone 5 nabija to pudelko na kase i sprzedaje ci je za 1 000 mniej czy jak inaczej? xD Serio pytam, juz abstrahujac od jakiegos prawa i moralnosci XD

Widac, ze nigdy nie pracowales w sklepie i nie wiesz, ze takie pomylki sie zdarzaja. Mogla byc zle naklejona metka, skad wiesz czy sprzedawca skanowal kod, moze przepisywal go recznie bo byl nie wyrazny? Pracuje w branzy odziezowej i takie cos jest na porzadku dziennym. Wiadomo ze przy elektronice o duzej wartosci zdarza sie do rzadziej ale nie mozna tego wykluczyc.

W takim razie moze Ty wytlumaczysz w jaki sposob ktos dal mu towar o wiekszej wartosci niz powinien dac?

Temat: Sklep się pomylił i wyszedł z tego niezły bigos

Narzędzia tematu

Oceń ten temat

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Podobne tematy

czy huckster już wyszedł???

to niezły torg

Sprzedam [TIBIANIC LEGACY] 40+ Druid niezły mlvl

League of Legends AD Sona - niezły fun.

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania