Witam. Mam pytanie odnośnie umowy "śmieciowej". Mianowicie, jak to jest jeśli chodzi o zwolnienia ?
Z tego co wyczytałem to ochrona pracownika jest żadna ? Tzn. i pracownik i pracodawca może rozwiązać umowę praktycznie natychmiastowo, tak ?
Pytam się ponieważ ostatnio zasłyszałem historię w której pracownik na umowie śmieciowej dał znać, że do pracy nie idzie bo jest chory a tamci poprosili go o zwolnienie lekarskie.
I tak sobie myślę, przecież coś takiego nie ma sensu ? Pracując na śmieciówce nie ma się ubezpieczenia zdrowotnego, więc co najmniej niepoważne jest proszenie o zwolnienie lekarskie i przecież tam i tak wszystko odbywa się "umownie" Tzn. jeśli mają ochotę to puszczą sobie pracownika na parę dni "urlopu" bezpłatnego a jeśli im to przeszkadza to mogą go zwolnić praktycznie w każdej chwili, dobrze to rozumiem ?
Pozdrawiam.
Zakładki