Temat: Umowa obligująca kogoś do zapłacenia mi.

Witam, chciałbym poprosić tutaj o pomoc w stworzeniu mi umowy, która będzie obligowała daną osobę do zapłacenia mi xxx zł do danego dnia. Chodzi tutaj dokładniej o to, ze wynajmuje pokoj i sie zamierzam wyprowadzić za parę dni. Znalazlem wiec osobe chetną na moje miejsce i ma mi ona dać kase za kaucje, ktora wplacilem. Teraz jest problem, bo ja za 3dni sie wyprowadzam, a ta osoba nie ma narazie kasy i mi ma dac na początku lipca. Mimo, ze to dobra znajoma mojego wspollokatora to nie chce polegać na jej słowie i wolalbym się zabezpieczyc chociaz w taki sposob.
Czy cos takiego wystarczy?
Ja niżej podpisana, XYZ NR PESEL, zobowiązuję się do uiszczenia kwoty XXX na poczet kaucji za pokój w mieszkaniu na ulicy XXX w krakowie 33-340 do dnia 10lipca.

Czy coś takiego wystarczy? Czy będzie to potem ewentualnie do czegokolwiek ją obligowało ;p?

nie no z wekslami nie bede swirował xD bo to wkoncu znajoma znajomego, z ktorym sporo mieszkałem;d ale tą umowe ogarne tylko ze nie nazwe w takim razie tego "na poczet kaucji" a poprostu ze ma uiscic XXX zł do dnia XYY.
a jeszcze pytanie - czy taka rozmowa na fejsie jest wiążaca xD? bo moze nie bede wyskakiwal z umowami tylko tak sie dogadamy:p

I tak i nie. Umowa słowna jest wiążąca jak każda inna, ale lepiej jak już chcesz mieć jakiś gwarant to spisz tą umowę.

I gówno to sąd i kogokolwiek by obchodziło, na niej leży obowiązek tego by nie dawała dostępu do konta postronnym.

Oczywiście, że jest możliwe. I jest różnica, między kontem które zostało założone na 5 minut przed "hehe żartem z pożyczaniem kasy" a kontem, które ma ileś tam lat i potwierdzoną przeszłość + sprawa wynajmu była omawiana pewnie wcześniej. Spróbujcie otwarcie sobie popisać z fake konta o rzeczach takich jak budowa bomby, wysadzenie sejmu, obrażanie i grożenie prezydentowi i znanym osobom czy po prostu stałe grożenie i nękanie. Zobaczymy czy "konto fb nie może być żadnym dowodem". :> To już nie te czasy, gdzie policja, prokuratora i sąd ch*ja wie i umie w związku z internetem i siecią.

Dalej się nie będę wypowiadał bo nie od tego jest temat, plus w przypadku Aureosa występują problemy przy czytaniu ze zrozumieniem i silna nadinterpretacja faktów by hurdur coś udowodnić w tym przypadku. Przykro mi.

Wystarczy uznanie dlugu. Zgoogluj sobie i znajdz wzory. Nie ma nawet po co robic umowy, bo czego by to miala byc umowa?